Dzięki łaskawości kalendarza ostatni weekend kwietnia stał się częścią wielkiej majówki. Wolsztyn w tym czasie tradycyjnie już obchodzi swoje święto. Program obchodów jest naprawdę imponujący i każdy uczestnik znajdzie coś dla siebie. W niedzielę jedną z atrakcji było- Oficjalne otwarcie Sezonu Motocyklowego 2018 roku. Zbiórka motocyklistów o godz. 10:00, o 11:45 oficjalne rozpoczęcie sezonu. O godz. 12:00 - Wyjazd na Mszę Św. do Obry. Boża opieka właścicielom dwóch kółek na pewno się przyda, a ja jako widz z ciekawością oglądałem przejeżdżające maszyny. Większość to tzw ścigacze, choppery,ale sporo było maszyn zabytkowych i to zarówno motocykli jak poczciwych motorowerów marki Romet, Komar czy też Żak. Parowozownia również nie próżnowała w te niedzielne przedpołudnie o godz. 9:00 zawody maszynistów (wachlarz przed szopą) 10:00- 18:00 udostępniono symulator jazdy pociągiem, a od 12:00- 15:00 pokaz obrządzania parowozu Pt47-65 (kanał oczystkowy). Nie można też nie wspomnieć o parku rozrywki rozbitym w Parku Miejskim.
W poniedziałek niestety muszę wrócić do protestu opiekunów osób niepełnosprawnych. Była nadzieja na kompromis niestety poprzez upór okazany przez niektórych protestujących w ogóle nie doszło do rozmów. Protestujący byli zaproszeni przez minister Elżbietę Rafalską na rozmowy w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”. Propozycja została odrzucona, a szkoda. Sam już nie wiem co myśleć o konflikcie. Mam wrażenie, że robi się coraz bardziej polityczny. To ze szkodą dla niepełnosprawnych zasługujących na lepsze życie. Parafrazując powiedzenie pewnej posłanki protest został wciśnięty do brzucha totalnej opozycji której na rękę jest eskalacja konfliktu. Dzisiaj Park Miejski dla młodych- DJ-kaw plenerze.

Widoki w drodze do Parku Miejskiego
Wtorek kultura wysokich lotów- IV Wolsztyński Przegląd Teatrów Ulicznych. Było na co popatrzeć i czym się zachwycić. Teatr TRÓJKĄT z Zielonej Góry „Żeglarze siedmiu mórz”, Grupa teatralna MAŁE JEST PIĘKNE z Wolsztyńskiego Domu Kultury, Teatr PRACOWNIA ZA PIECEM z Wolsztyna, Teatr TIK z Siedlca „Zdrowo-owocowo”, Teatr NA WALIZKACH z Wrocławia „Satyriada”. Proszę o jak najwięcej takich imprez w przyszłości. Wtorek to również pierwszy maja, tradycyjny dzień pochodów „ludzi pracy” jak to drzewniej określano. Takim wpisem reklamowała się grupa związkowców spod znaku OPZZ „Niech się święci 1 Maja! Byliśmy na pochodzie @OPZZcentrala i domagaliśmy się godnej płacy oraz poszanowania związków zawodowych. #CześćPracy#1Maja”. Dzisiaj widać wyraźnie, że ludzie pracy mają w głębokim niepoważaniu lewicowe formacje które, gdy były u władzy nie działałały na korzyść szarych ludzi. Dobrze że w naszym wolsztyńskim grajdole nikt nie myślał o reaktywacji tych pochodowych reliktów czasów minionych. Mimo tych wszystkich kulturalno- politycznych wydarzeń znalazł się czas na działeczkę. Można naprawdę na niej odpocząć psychicznie- fizycznie to raczej męczy, ale to dobre zmęczenie.
Środa następny dzień kultury wysokich lotów o godzinie 18:00 w wolsztyńskim Parku Miejskim koncert zespołu Dixie Kings z Wolsztyna. Byłem na koncercie wraz z całą ferajną. Żona, syn z żoną jej siostra z mężem i trzema córkami. Uwielbiam jazz, a nowoorleańskie rytmy znacznie ubogacają ten gatunek muzyki. Rejterowałem wraz żoną i dziesięciomiesięczną Marynią z parku około 20:20. Wtedy gdy największe tłumy ściągały na „koncert” Sławomira „gwiazdy” wieczoru. Z uwagi na to, że pięcioletnia Antonina i trzyletnia Michalina to młodociane fanki tegoż Sławka reszta ferajny została i z opowiadań wiem o mało profesjonalnym zachowaniu „gwiazdorka”. Spóźnił się o godzinę, a młodociane fanki wysłuchały dwóch utworów i zmęczone odpłynęły w ramiona Morfeusza. Chyba dobrze się stało może zmienią się ich muzyczne upodobania. Po Sławku nasi wolsztyńscy DJ-e stanęli na wysokości zadania i profesjonalnie poprowadzili parkowe disco. Nigdy więcej Sławomira! Niech Zakopane się nim zachwyca.
Czwartek 3 maja to Święto Konstytucji, ale również Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski więc rano do kościółka, a później świętować można. Z newsów można się dowiedzieć, że opiekunowie niepełnosprawnych zaprosili do Sejmu Pierwszą damę. Nie wiem na co liczą, gdyż jedyne obowiązki Pierwszej Damy to bycie przy mężu. Jak to delikatnie zauważył Krzysztof Łapiński programie WP „Tłit”- „Ona nie jest politykiem. Rozwiązanie tej kwestii wymaga decyzji politycznej, parlamentu, większości rządowej”. Pani Agata Kornhauser-Duda przybyła do Sejmu w czwartek, około godziny 19.30. Rozmawiała z protestującymi bez udziału mediów. Osobiście świąteczny czwartek zakończyłem wraz z żoną przy spaghetti pod pierzynką i sałatce Pico Bello. Bardzo smakowite zakończenie dnia.
Piątek dzień wolny urlopowy więc już około 11:00 idziemy z żoną na działkę trawnik do skoszenia, małe co nieco do wypielenia i posiania zostało. Ja zająłem się trawą. Lubię iść powoli, pchając kosiarkę i patrzeć jak trawnik zmienia swój wygląd. Wbrew pozorom doglądanie i opiekowanie się trawką nie jest zadaniem prostym, ale na razie trawnik wygląda ładnie. Bardzo nas to cieszy. Sobota replay z piątku więc w jednym ciągu słowotoku umieszczę. Posadzone sadzonki sałaty i słodkiej papryki. Posiane buraczki i zielony groszek. Nie ma lepszego wypoczynku jak praca na działce. Niestety sobotnie miłe popołudnie zaburzyła wiadomość o silnym tąpnięciu w kopalni „Zofiówka” w Jastrzębiu Zdroju. Zaginęło siedmiu górników. Pod koniec sobotniego dnia odnaleziono trzech górników. Dwóch poturbowanych, ale żywych trzeci zginął przygnieciony metalową konstrukcją. Nie znany jest jeszcze los pozostałych czterech górników. Ciężko komentować takie tragiczne wydarzenie zwłaszcza, gdy pracowało się kiedyś w górnictwie i zna się realia tej jakże ciężkiej i niebezpiecznej pracy.
Inne tematy w dziale Rozmaitości