Pragnienie normalności czyli w pupie mi się przewróciło.

               Zdarzyła Wam się sytuacja gdy jeden państwowy urząd domagał się od Was informacji , którymi dysponuje inny urząd ? Nie sądzę aby to tylko  mnie przydarzyła się taka sytuacja... Czy postulat by urzędy wymieniały się informacjami o mojej skromnej osobie bez mojego udziału , który to udział absorbuje mój  czas i pieniądze, jest oznaką ekstremizmu czy pragnieniem normalności ?

               Państwo musi zwrócić z należną waloryzacją i odsetkami niesłusznie odebrane emerytury... Pomijając pytanie jak można było podjąć niekonstytucyjną decyzję  mając całe sztaby legislatorów, biura ekspertyz, prawników etc.  (samo w sobie jest to dziwne gdyż kwestia prawna nie była tu specjalnie skomplikowana) intryguje mnie również coś innego : może się mylę, ale z mojej wiedzy wynika iż decyzje o odebraniu emerytury były wydawane „z urzędu”. Tak więc Państwo wiedziało względem kogo podjąć niekonstytucyjne działania. Okazuje się teraz iż naprawienie szkody nie będzie się odbywać z urzędu ... Państwo wiedziało kogo skrzywdzić ale już nie wie komu krzywdę wynagrodzić ? Jakaś nagła amnezja? Amba zjadła bazę z listą decyzji ? Czy żądanie by Państwo z urzędu(tam dzie jest to możliwe)  naprawiało skutki niekonstytucyjnych zachowań jest ekstremizmem czy pragnieniem normalności  ?

             Trzeba było europejskich trybunałów by  czarno na białym mieć stwierdzenie , że nasz wymiar sprawiedliwości nie był ani systemowo ani personalnie przygotowany do rozpoznawania i osądzania przestępstw i zbrodni okresu komunizmu. Co gorsza te same mechanizmy , które pozwalają na bezkarność    sprawców komunistycznych przestępstw powodują często brak reakcji na łamanie praw III RP i rozmijanie się wyroków Temidy ze zwykłym ludzkim poczuciem sprawiedliwości i przyzwoitości. Czy postulat sprawnie funkcjonującego aparatu sprawiedliwości jest wyrazem ekstremizmu i zamachem na niezawisłość sędziowska czy pragnieniem normalności ?

Na tym kończę tę moją wyliczankę bo wyjdę na oszołoma , któremu już zupełnie w dupci, od tej wolności i demokracji, się przewróciło....

Kto nie widział jak naprawdę wygląda deszcz to zapraszam...