Wczoraj zapowiadałem , że wyruszę na Planty w poszukiwaniu mgły.... Plany oczywiście się nie udały gdyż mgła zrobiła mnie w balona... nie przyszła.... Jak widzicie na pierwszym zdjęciu było całkiem nieźle ale bez grama mgły...
Trzeba było zmienić plany - wyruszyłem z Młodym na poszukiwanie "gorejących krzewów" .... No i taka szybka i krótka relacja... wszak za 3 godz. nikt na nią nie zwróci uwagi....
Dla @testiga kopiec... Nie ten , który zamawiał ale dobre i to... Pewnie krakusy się zorientowały gdzie to było...
Kawa była dopiero po powrocie...
O tym jak mnie żółć i krew zalały można będzie i tutaj zobaczyć ...
To ja - ortograficzny abnegat :
Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku.
W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości