Aby plotka stała się faktem.

             Ktoś dziś zaćwierkał na TT o krążącej plotce mówiącej, iż w Sejmie jest coraz bliżej do wspólnej decyzji wszystkich partii o samorozwiązaniu i wcześniejszych wyborach razem z referendum. Gdyby ta plotka, podobnie jak każda inna, niosła w sobie choć odrobinę prawdy bardzo bym się ucieszył. Pytania stawiane w referendum , jeśliby referendum było ważne i przyniosło odpowiedź 3XTAK, wywróciłoby do góry nogami nasz system polityczny. Likwidacja finansowania partii z budżetu skutkowałaby tym, iż kasa partyjna przestałaby być de facto „funduszem emerytalnym” polityków dzielonym przez tego czy innego partyjnego wodza. JOW-y skończyłyby z drugą nieograniczoną władzą partyjnych wodzów – z dysponowaniem miejscami na listach. TAK dla pytania o zasadę iż w razie wątpliwościw interpretacji przepisów podatkowych, rozstrzyga się je na korzyść podatnika w znaczący sposób ukróciło by opresyjne zapędy Państwa i być może rozpędziło  złogi urzędnicze o mentalności komuszej w Ministerstwie Finansów.

           Referendum przeprowadzone w czasie wyborów parlamentarnych, zwłaszcza tych nadchodzących, dawałoby szanse iż będzie ważne, startujące partie w jasny i klarowny sposób musiały się określić w sprawie referendalnych pytań, a zwycięzca wyborów miałby największą i możliwych legitymacje do przełożenia wyników referendum , jakiekolwiek one by były, na zmiany w prawie.

          Oczywiście może dojść do paranoicznej w swojej wymowie sytuacji gdy wybory wygra partia, która będzie namawiać do głosowania na NIE na jedno lub więcej pytać referendalnych, a sam wynik referendum będzie na TAK . Ale wówczas możemy mieć pretensje już tylko do siebie i najszybciej jak to możliwe musimy się udać do lekarza…

         Niestety , plotka też głosi, iż jedno z ugrupowań, bez którego decyzji o samorozwiązaniu Sejmu podjąć się nie da, waha się… ODWAGI !!! Można w zmianach, o które referendum pyta mieć  inne zdanie niż moje. Notka nie jest oceną tych potencjalnych zmian. Notka jest o potrzebie zmian! Zadecydujmy, wsłuchując się jednocześnie  w kampanię wyborczą i referendalną, jak głębokie to mają być zmiany i zadecydujmy  komu powierzyć ich dokonywanie… 

PS

A zdjęcie to po prostu zwykła, ludzka potrzeba pochwalenia się ;)