Paweł Łęski Paweł Łęski
202
BLOG

Na Śmierć Rewolucjonisty

Paweł Łęski Paweł Łęski Kultura Obserwuj notkę 3

Na Śmierć Rewolucjonisty


Po Wojnie Sześciodniowej 1967 roku władze PRL usuwały wszelkie wzmianki o Żydach zgrupowanych w kompanii im. Naftalego Botwina, która działała w ramach Brygady Dąbrowskiego.

image


Patron kompanii Izaak Naftali Botwin 28 lipca 1925, w sądzie we Lwowie zastrzelił agenta II Oddziału Józefa Cechnowskiego, który przeniknął do Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Cechnowskiego już 11 dni wcześniej próbowali zabić Władysław Hibner, Władysław Kniewski i Henryk Rutkowski, jednak zorganizowany przez nich zamach się nie powiódł. Podczas próby wylegitymowania przez dwóch wywiadowców policyjnych, Hibner, Kniewski i Rutkowski zaczęli strzelać, ciężko raniąc policjanta. Podczas ucieczki, gonieni przez policjantów i przechodniów, Hibner z Rutkowskim ostrzeliwali się, raniąc kilka osób. Na ul. Chmielnej ranili śmiertelnie studenta. Podczas dalszej ucieczki, Hibner i Rutkowski postrzelili śmiertelnie starszego posterunkowego, ranili kilku dalszych policjantów. Ostatecznie zostali ujęci. Później ich nazwiskami władze komunistyczne uhonorowały ulice w centrum Warszawy.


Botwin został skazany przez sąd doraźny we Lwowie na karę śmierci.

image

Na zdjęciu sztandar batalionu Dąbrowskiego a na nim napis C.C.C.P de Polonia, już Polska jako Republika Kraju Rad.




Tak o nim pisał Władysław Broniewski w wierszu Na śmierć rewolucjonisty:



A z tej celi pustej i chłodnej 



trzeba będzie niedługo odejść, 



jeszcze spojrzeć w niebo pogodne, 



jeszcze spojrzeć za siebie-w młodość. 



Już za chwilę przyjdą żandarmi, 



wyprowadzą bez słowa z celi... 



Trzeba umieć, jak żołnierz armii, 



iść spokojnie pod mur cytadeli. 



Ach,umierać nie będzie ciężko, 



chociaż serce ma lat dwadzieścia- 



nie złamane codzienną klęską, 



dziesięć klęsk,dziesięć kul pomieści! 



Bo jest życie piękniejsze, nowe, 



i życ warto, i umrzeć warto! 



Trzeba nieść, jak chorągiew, głowę, 



świecić piersią kulami rozdartą, 



Trzeba umieć umierać pięknie, 



patrzeć w lufy wzniesione śmiało! 



Aż się podłe zadziwi i zlęknie, 



aż umilknie łoskot wystrzałów!




Ale przyjaciel Wieniawy i takie pisał liryki:


https://youtu.be/d2ow34W5yJ8


Dąbrowszczacy

Ustawa o obywatelstwie z 1920 r. zabraniała obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej służby w obcej armii bez odpowiedniego zezwolenia władz polskich, ochotnicy automatycznie tracili obywatelstwo polskie z chwilą zaciągu do Brygady.


Ale już w pierwszych miesiącach wojny w obronie Madrytu wzięli udział Polacy. Była to tzw. Grupa 36-ciu. W jej skład wchodzili mi.in. Stanisław Ulanowski, Stanisław Matuszczak, Antoni Kochanek, Wiktor Kuźnicki, Stanisław Wrocławski, Piotr Ścisłowski, Antoni Mrowiec, Antoni Chrost, Franciszek Pałka, Leon Inzelsztajn i Stanisław Broszko. Dowódcą został wybrany Stanisław Ulanowski, jego zastępcą Antoni Kochanek a komisarzem politycznym Stanisław Matuszczak. Patronem pododdziału wybrano Jarosława Dąbrowskiego. 


Od 8 IX 1936 roku Grupa 36-ciu została zorganizowana w pluton ckm wchodzący w skład międzynarodowej centurii im. Komuny Paryskiej będącej częścią katalońskiej kolumny Libertad. 12 IX kolumna została skierowna na front w rejon Toledo - Talavera de la Reina a od 15 IX uczestniczyła w walkach. W tym okresie ranny został Ulanowski od którego dowództwo przejął Kochanek. Walki nie zakończyły się sukcesem a siły wierne Republice zostały zmuszone do wycofania się w kierunku Madrytu. Kolejne starcia tym razem zwycięskie Grupa 36-ciu prowadziła już na przedmieściach hiszpańskiej stolicy. W ich trakcie polegli pierwsi Polacy Szymon Zawada, Józef Elkon, Józef Mroczek i Kostruwiec.



Brygady Międzynarodowe zostały utworzone przez Komintern, w odpowiedzi na apel Komunistycznej Partii Hiszpanii i znajdowały się pod nadzorem sowieckiego wywiadu NKWD. Pierwsze międzynarodowe oddziały ochotnicze powstały tuż po rozpoczęciu konfliktu, na mocy wcześniejszej decyzji Profinternu (sekcja związkowa Kominternu), podjętej podczas konferencji tej organizacji w Pradze w lipcu 1936. Wykorzystała to propaganda niemiecka poprzedzająca konferencję monachijską. Prasa niemiecka pisała: " Praga jest światowym żydowskim ośrodkiem, sterowanym przez rosyjskich bolszewików i międzynarodówkę kapitalistyczną ( także żydowską), które współpracują w tym dziwnym przedsięwzięciu..." (Vincent Sheen Not Peace but Sword str. 222).



Interwencja sowieckich doradców wojskowych była tajna. Tajne miały pozostać także działania wywiadowcze ZSRR w Hiszpanii, oznajmił to na naradzie wszystkich służb radzieckich w dniu 14 września 1936 w Moskwie ówczesny szef NKWD Gienrich Jagoda. Sprecyzował on jednocześnie cele sowieckie w Hiszpanii, którymi miały być m.in. kontrolowanie i unieszkodliwianie przeciwników komunizmu i ZSRR, nawet w obozie republikańskim (zwłaszcza trockistów), likwidacja agentów wrogich wywiadów, oraz jak najszybsze pokonanie frankistów.


A tak tłumaczył stanowisko frankistów gen. Quipo de Llano, 10 października 1936 roku w 3 miesiące po wybuchu konfliktu, w radiowym przemówieniu: " Nasza wojna nie jest hiszpańską wojną domową, to jest wojna zachodniej cywilizacji przeciw Żydom całego świata. Żydzi chcą zniszczyć chrześcijaństwo, które zgodnie z ich dogmatem pochodzi od diabła".



Paryż był główną stacją na drodze do Hiszpanii. Borusonowi Nisenbaumowi zajęło pięć miesięcy by dostać się z Warszawy do Paryża. Był jednym z wielu ochotników z Europy Wschodniej, którzy napotkali takie trudności z dotarciem do miejsca organizowania Brygady. Jako komunista miał wiele powodów by ryzykować uwięzienie. Przez Czechosłowację, Austrię, Szwajcarię do Francji, jako ostatniego postoju przed Hiszpanią. Więziony w Czechosłowacji, 10 tygodni na granicy szwajcarsko-austriackiej, sypiał na ławkach w parku na Praterze. W Hiszpanii został poddany kilkutygodniowemu przeszkoleniu wojskowemu zanim wysłano go do Brygady Dąbrowskiego.


Józef Rubinstein z Warszawy wybrał inną drogę. Członek Maccabee Żydowskiej Organizacji Sportowej, spędził kilka miesięcy w Berezie Kartuskiej. Trafiali tu min. członkowie KPP czy też Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, którym trudno było udowodnić działania skierowane przeciwko Państwu Polskiemu. Dowody na szpiegostwo i sabotaż na rzecz Sowietów nie mogły być przedstawiane w sądzie, gdyż łączyłoby się to z ryzykiem dekonspiracji agentury policyjnej, dlatego najczęstszym oskarżeniem była zdrada stanu lub po prostu komuniści trafiali bez rozprawy sądowej na trzy miesiące do Berezy Kartuskiej.


W Berezie Rubinstein dowiedział się o wojnie w Hiszpanii. Wraz z towarzyszami zaczął zbierać wszystkie konieczne informacje i mapy. Zaraz po zwolnieniu rozpoczął swoją pełną przygód wędrówkę po Europie, aby dotrzeć do Hiszpanii w lipcu 1937 roku. Tu został przeszkolony na strzelca CKM-u. Był wydawcą Forward, gazety w yiddish, wydawanej dzięki wsparciu finansowemu francuskiego korespondenta wojennego. Zginął pod Aragon.


Jedną z ciekawszych książek, opisujących Brygadę Dąbrowskiego jakie ukazały się była wydana w Warszawie w 1967 roku, w yiddish praca Davida Diamanta, która zniknęła z półek księgarskich i bibliotek po Wojnie Sześciodniowej. Tak samo usuwano wszelkie wzmianki o Żydach zgrupowanych w kompanii im. Naftalego Botwina. 


Wg Josepha Toch'a całkowita liczba żołnierzy w Brygadach Międzynarodowych wynosiła od 40 do 45 tysięcy, w tym wiele kobiet. Ocenia, że od 7 do 10 tysięcy pochodzenia żydowskiego, pomiędzy 15.5 do 17.5 procent.


Żydów 


z Polski 2.250


USA 1250


Francji 1043


Wielkiej Brytanii 214


1095 z Węgier, Austrii, Czechosłowacji, Jugosławii, Kanady, Włoch, Skandynawii i Niemiec.


1 602 z 40 innych krajów.


53 z Sowietów.


Mówi się o 5000 polskich ochotnikach, lecz liczbę ocenić dziś trudno gdyż przynajmniej 4000 spośród nich żyło na emigracji, przede wszystkim we Francji i Belgii, czasami trafiali do niepolskich batalionów jak np. Batalion Czapajewa. Blisko połowa członków Brygady Jarosława Dąbrowskiego wg Davida Diamanta była pochodzenia żydowskiego. 




There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura