Paweł Łęski Paweł Łęski
139
BLOG

Belle Epoque

Paweł Łęski Paweł Łęski Kultura Obserwuj notkę 1

Połączenie wzrostu produkcji, taniego kredytu, wysokiej stopy zysku, odkryć naukowych, nowych kierunków artystycznych, euforii z postępującego dobrobytu, po I Wojnie Światowej, z pewną dozą nostalgii, nazwane zostało Belle Epoque. M. Kondratiew sowiecki ekonomista, ofiara czystek stalinowskich, stwierdził, że w XIX wieku rozwój był cykliczny i miał charakter amplitudy 50 letniej, w której wzrost trwał 25 lat i spadek następne 25 lat. I tak wzrost zapoczątkowany w 1896 roku powinien zakończyć się w 1922.


Belle Epoque poprzedzona została Wielką Depresją lat 1870-1895. Atmosfera pesymizmu i stagnacji ekonomicznej, spadek cen we wszystkich krajach przemysłowych. Ten spadek cen szczególnie zauważalny był w rolnictwie, spadek prawie o połowę łączył się z nadprodukcją i trudnością z upłynniem towaru. W Wielkiej Brytanii cena kwarty pszenicy spadła z 60 szylingów w 1877 roku do 45 w 1887 i 23 w 1895. Producenci rolni znaleźli się w ruinie co przyspieszyło eksodus ze wsi do miast. Początek dała Wojna Prusko-Francuska trwająca od 19 lipca 1870 roku do 20 maja 1871. W ramach układu pokojowego Francja musiała zapłacić kontrybucję w wysokości 5 mld. franków w złocie, sumę olbrzymią jak na owe czasy. Każdy niemiecki spekulant a nawet oszust korzystając z subwencji jakich udzielał rząd z kontrybucji francuskich zakładał spółki giełdowe. Giełda zatrzęsła się w posadach. 1873 roku podawano informacje nie tylko o rozszerzaniu się epidemii cholery, ale i o co rusz nowych upadłościach. Po 4 miesiącach oznaki kryzysu pojawiły się w USA, gdzie też spekulowano akcjami zwłaszcza kolei. Niektórzy jednak zarobili na kryzysie. Krach gospodarczy 1873 roku rodzi zawiść. Uważa się, że w ten sposób przyszła fala antysemityzmu która w przyszłości wyniesie Hitlera do władzy. W 1873 roku niemiecki dziennikarz Wilhelm Marr publikuje antyżydowskie broszury, a po paru latach ukuwa termin "antysemityzm".

Po wielkiej depresji nastąpił szybki rozwój w dwóch kierunkach:

1/Wytwarzania dóbr konsumpcyjnych. Nowe produkty wynalezione w okresie wielkiej depresji mogły być teraz masowo produkowane w krajach uprzemysłowionych, dzięki czemu poziom życia wyraźnie się poprawił. Nastąpiło upowszechnienie elektryczności, telefonów, produktów chemicznej syntezy, rowerów, w mniejszym stopniu samochodów. Rynek ewoluował w kierunku produkcji na masową skalę, standaryzacji co za tym idzie niskich cen.

2/ Wytwarzania środków produkcji. Upowszechnianie wynalazków z poprzedniego okresu wymagało znaczących inwestycji. W tym samym czasie nowe kraje jak Włochy, Japonia i Rosja rozpoczynają swój okres uprzemysławiania.

Antebellum - Amerykanie w 1860 wierzyli, że są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Większość z nich żyła w małych miasteczkach, żyli lepiej niż ich ojcowie i wiedzieli, że ich synom będzie żyło się jeszcze lepiej. Krajobraz był w większości wiejski z niekończącymi się piaszczystymi drogami. Przeciętny Amerykanin był niezależnym drobnym farmerem. W 1860 roku, ostatni raz w historii produkt wytworzony na farmach przewyższył ten z fabryk.

Dzięki kolejom, obowiązkowej służbie wojskowej, obowiązkowej szkole elementarnej, a przede wszystkim budowie dróg ludność wiejska może kontaktować się ze światem zewnętrznym, kupować częściej produkty przemysłowe bezpośrednio w miastach, zmienia się wiejska obyczajowość. 

Choć postęp nie omija rolnictwa, na polach pojawia się młockarnia parowa, w Europie Południowej i Wschodniej metody upraw pozostają zacofane. Tu ludność wiejska wciąż stanowi większość osiągając np. w Rosji cztery piąte populacji, 52 procent ludności aktywnej zawodowo we Włoszech, 62 procent na Węgrzech. 

Exodus ze wsi zwiększa populację miast. Małe miasta wciąż pełnią tradycyjną rolę, administracyjną, militarną czy religijną lecz można mówić o ich stagnacji. Przeciwnie, centra przemysłowe, jak nasza Łódź czy wielkie metropolie powiększają liczbę mieszkańców. I tak w 1913 roku 15% Europejczyków żyje w miastach powyżej 100 000 mieszkańców. Wielkie stolice Wiedeń czy Saint-Petersburg liczą 2 mln, Berlin 2.6 mln, Paryż blisko 2.9 mln, Londyn 4.5 mln ( 7.3 mln tzw. wielki Londyn). 

U początku XX wieku centra wielkich miast charakteryzują się intensywnością ruchu ulicznego, pojawiają się tramwaje, rowery.

Excelsior 07 07 1913:

„Rowery nie umierają ; ponad 2 500 000 rowerów poruszało się na drogach Francji zeszłego roku. Administracja Składek Pośrednich podała do wiadomości liczbę tabliczek rejestracyjnych sprzedanych w 1910 roku. Ta liczba jest doprawdy budująca.

Mogło nawet blisko 2700 000 tych dwukołowych maszyn jeździć w zeszłym roku drogami Francji. Ta liczba może być uważna jako zbliżona do liczby rowerów będących w posiadaniu Francuzów, gdyż rzeczywiście kontrole są nazbyt staranne, by ich można było uniknąć...” (tłum. własne)

 Uprzemysłowienie się miast przynosi i inne problemy. Mieszkaniowe związane z przeludnieniem, aprowizacyjne, higieniczne, wywozu śmieci. Problemy takie odczuwalne są w wielkich metropoliach, na początku w Londynie, później w Paryżu i wreszcie w Berlinie. Rozpowszechnienie się chorób, takich jak tyfus i gruźlica , motywowały środki higieny w mieście.

W 1876 roku, Starynkiewicz wraz z angielskim inżynierem Lindleyem, przygotowują projekt budowy wodociągów i kanalizacji w Warszawie. Odwołują się do poparcia obywateli. Napotykają opór ze strony kamieniczników obawiających się kosztów, prosty lud zaś nie widzi potrzeby zmian. Trzeba uzyskać również poparcie Petersburga, tym trudniejsze do uzyskania, że w tym czasie zarówno Petersburg jak i Moskwa kanalizacji nie posiadały.

My mamy swój eponim na wychodek - sławojka od premiera Sławoja Składkowskiego, Francuzi poubelle od prefekta Paryża Eugene Poubelle'a.

07 marca 1884, Eugene Poubelle podpisuje dekret dotyczący usuwania śmieci. Dekret ten nakłada na właścicieli kamienic w Paryżu obowiązek zapewnienia każdemu ze swoich lokatorów pojemnika na śmieci: „Od teraz, śmieci mają być zbierane w drewnianym pojemniku wyłożonym od wewnątrz żelazem białym, tak żeby śmieci nie mogły wyciec. Pojemniki te mogą również zbierać gorące popioły bez ryzyka pożaru." (tłum. własne) Odtąd Francuzi pojemniki na śmieci nazywają poubelle.

Modernizacja miast przynosi zanik drobnych zawodów jak np. „roznosiciel wody”. Pojawiają się nowe jak „operatorka central telefonicznych”. Kobiety, te które muszą podejmować prace zarobkowe, są w szczególnie niekorzystnej sytuacji. Zatrudnione jako gosposie, służące nie mają limitu godzin pracy. Wykonują również większość prac chałupniczych. We Francji w 1904 roku na 800 000 stanowisk prac wykonywanych w domu 86 % przypada kobietom, w samym Paryżu było ich zatrudnionych 80 000. Nie do pozazdroszczenia jest zarówno los szwaczek domowych pracujących dla swoich klientów jak też tych na akord dla domów towarowych. W przemyśle mają zaś płace wynoszące połowę płacy mężczyzn.

Kongres Solvaya (Planck,Rutherford,Einstein, Maria Skłodowska...)

Gdy patrzę na zdjęcie i widzę jedyną kobietę wśród elity intelektualnej świata, gdy myślę o kraju który jako jeden z pierwszych na świecie przyznał pełne prawa wyborcze kobietom. To myślę jakim niesprawiedliwym stereotypom poddawana była Polska.

Maria Skłodowska-Curie, do której dokonań należy opracowanie teorii promieniotwórczości, technik rozdzielania izotopów promieniotwórczych oraz odkrycie dwóch nowych pierwiastków radu i polonu, długo pozostanie jedyną reprezentantką kobiet na Kongresie Solvaya, jednej z najważniejszych konferencji naukowych.


The New York Times/sonda BBC uznała Skłodowską za najbardziej wpływową kobietę w historii. W 1911 r. zaszczyt odbioru nagrody Nobla przypadł Marii Curie za odkrycie pierwiastków radu i polonu. Była pierwszą kobietą, która otrzymała tę nagrodę. To był jej drugi Nobel: w 1903 roku podzieliła się nagrodą z fizyki z mężem i innym francuskim naukowcem za pracę nad promieniotwórczością.

Urodziła się Maria Skłodowska w Polsce w 1867 roku, była najmłodszą z pięciorga dzieci. Kiedyś podsumowała swoją biografię w zaledwie 21 słowach: "Urodziłem się w Polsce. Wyszłam za Piotra Curie i mam dwie córki. Pracowałem we Francji. " Marie Curie zmarła w 1934 r. W wyniku ekspozycji na promieniowanie radioaktywne podczas przygotowywań radu do użytku medycznego. Była tematem wielu książek i filmów. Sonda BBC uznała ją za najbardziej wpływową kobietę w historii. "Niewiele osób przyczyniło się bardziej do ogólnego dobrobytu ludzkości i postępu nauki niż skromna, wielkiej mądrości kobieta, którą świat poznał jako Mme. Curie, " The New York Times napisał po jej śmierci. " Wszędzie ją honorowano- twierdził nasz nekrolog - "ale była ona na honory obojętna".

Instrukcja dla służby (1896 rok):

„Gosposia wstać musi o 6 rano, uczesać się i przygotować do wyjścia na rynek. Od 6 do 9 rano ma czas by przygotować te wszystkie rzeczy: Rozpalić w piecach i przygotować kuchnię. Zrobić śniadanie, do tego posprzątać jadalnię, wytrzepać ubrania i oczyścić buty. Jeżeli państwo obudzą się wcześnie posprzątać ich pokoje, wodę przygotować w umywalni, zanieść drewno lub węgiel i wynieść śmieci. Przy tej pracy należy założyć rękawniki i fartuch ciemny.

Zrobić zakupy, jeżeli pani z nią nie idzie nie ociągać się, czas jest cenny. Dalsze prace obejmą przygotowanie obiadu, założy fartuch biały, by podawać do stołu, powinna do tego umyć ręce. Później posprząta jadalnię, naczynia stołowe umyje, przyrządy kuchenne wyczyści. Może przed przygotowaniem obiadu poczynić prace dodatkowe na każdy dzień tygodnia. Na przykład w sobotę wyczyścić dokładnie wnętrze kuchni i jej akcesoria ; w poniedziałek jadalnie i salon; wtorek mosiądze w apartamencie; środę zrobić pranie; w czwartek prasowanie....” (tłum. własne)

Powstają nowe zawody, w których zatrudniane są kobiety, jak „operatorka central telefonicznych”. Kobiety, te które muszą podejmować prace zarobkowe, są w szczególnie niekorzystnej sytuacji. 30 marca 1853 r. w oknie wystawowym lwowskiej apteki „Pod Złotą Gwiazdą” zapłonęła, skonstruowana przez Ignacego Łukasiewicza i blacharza Adama Bratkowskiego, pierwsza na świecie lampa naftowa. Polak dokonał destylacji ropy naftowej, ale i wskazał tego praktyczną użyteczność. W 1853 roku, 31 lipca jako pierwszy na świecie oświetlony został w ten sposób lwowski szpital. Do powszechnego użytku lampa weszła w latach 1860–1865. Wynalazek i otrzymanie nafty przyczyniły się bezpośrednio do powstania przemysłu naftowego, najpierw jako drobnych spółek, a potem wielkich kompanii. 

Pierwsze szyby naftowe powstają na terenie Polski

Lampa naftowa skonstruowana przez polskiego chemika, farmaceutę i przedsiębiorcę Ignacego Łukasiewicza w 1853 we Lwowie, była efektem prac nad destylacją ropy naftowej. Stosując frakcjonowaną destylację uzyskał w temperaturze do 250°C preparat pozbawiony lekkich frakcji, oddzielił go w aparaturze od ciężkich węglowodorów, potem rafinował stężonym roztworem kwasu siarkowego i otrzymał na przełomie 1852–1853 naftę.

Na tym nie kończy się polski udział w tym innowacyjnym przełomie. Przenieśmy się kilkadziesiąt lat później, wśród poszkodowanych przez bezprawne sowieckie konfiskaty byli np. potomkowie śp. Witolda Zglenickiego, właściciela pól naftowych Baku i wynalazcy technologii do wydobycia ropy z dna morskiego oraz właściciela patentow jej przetwarzania. Na zdjęciu powyżej Witold Zglenicki określany mianem „ojca nafty bakijskiej” czy „polskim Noblem”

Winkler-Koch podpisał umowy na budowę instalacji destylacji ropy naftowej w Związku Radzieckim, które nie uznawało praw własności intelektualnej i znacjonalizowało pola naftowe. W latach 1929–1932 firma Winkler-Koch przeszkoliła bolszewickich inżynierów i pomogła reżimowi Stalina, omijając patenty, założyć piętnaście nowoczesnych rafinerii ropy naftowej w Związku Radzieckim. Później Koch zbudował trzecią co do wielkości rafinerię ropy naftowej obsługującą III Rzeszę, projekt, który osobiście zatwierdził Adolf Hitler.

Od końca XIX wieku ludność wielkich ośrodków miejskich w swojej masie była heterogeniczna. Składała się także ze swojego marginesu, którą byli przestępcy. Zamieszkiwali dzielnice, do których nie zapuszczały się siły porządkowe. Warszawska Praga, czy paryska Belleville ciszyły się najgorszą sławą. Przestępcy jak „Les Apaches de Belleville” mieli swój język, ubiory, tworzyli subkulturę miejską popularyzowaną przez pulp magazyny. Najważniejszym elementem apaszowskiego stylu były buty, musiały błyszczeć, niebieska bluza, koszula marszczona półotwarta, sweter w paski, spodnie przepasane czerwoną flanelą, włosy gładko uczesane nasączone olejkami i oczywiście apaszka, chusta zawiązywana pod szyją. Tak jak w inspirowanym ich życiem filmie „Ewa chce spać” inwestowali w życie nocne a by sprostać wyzwaniom ćwiczyli się w swoim fachu od najmłodszych lat.

Burżuazja staje się coraz to bardziej wpływowa w Anglii, we Francji, Niemczech. Zaczyna rosnąć w siłę we Włoszech i Austrii, pozostając wciąż słaba w Rosji. By być w niej sklasyfikowanym trzeba wykazać się oczywiście majątkiem, ale bogactwo to nie wszystko, parweniusze nie są uznawani za burżuazję. Potrzebna jest do tego wiedza i kultura, jako owoc studiów, których matura, pozostając wciąż rzadkością, jest wykładnikiem. Trzeba okazać się odpowiednim stylem życia, etykietą, wykazać się odpowiednimi wydatkami. Wymagane jest posiadanie służby a przynajmniej gospodyni odciążającej panią domu od wszelkich prac manualnych. W apartamentach najładniejszy pokój zarezerwowany jest do przyjmowania gości, jadalnia, salon, w którym znajduje się pianino. Mężczyźni noszą ubrania ciemne, panie nie mogą wyjść z domu bez obszernego kapelusza.

Wciąż zainteresowaniem prasy cieszą sìę pojedynki. Jednym z nich był pojedynek Leona Chwistka i Władysława Dunin-Borkowskiego w Paryżu. Jednym z sekundantów był Bolesław Wieniawa-Długoszowski. O pojedynku napisały wszystkie najważniejsze europejskie dzienniki, w tym Le Figaro i londyński Times.

Szczególnie zachwycone gwałtownością starcia i użyciem „barbarzyńskich” szabel (a nie szpad) były media francuskie: „Możecie mi wierzyć, gdy Polacy się biją, biją się dobrze! (…) To był piękny pojedynek będący też lekcją dla amatorów piłujących paznokcie podczas walki, jakich widzieliśmy tu bez liku. Niech żyje Polska panowie!”. Leon Chwistek będzie się pojedynkował raz jeszcze, dwanaście lat później, ze znanym lekarzem Janem Glatzelem, który „obraził sztukę nowoczesną”.

Polski kodeks honorowy (znany też jako kodeks Boziewicza) – publikacja z 1919 dotycząca zasad postępowania honorowego, W Polsce międzywojennej podstawowy dokument (choć pozaprawny) regulujący te zasady.

Autor wykazuje troskę o to, by pojedynek spowodował możliwie mały uszczerbek na zdrowiu. Zakazuje też pojedynków toczonych z założenia do śmierci jednego z uczestników. W stosunku do czasów wcześniejszych zawęża też rodzaj broni uznawanej za honorową. Z drugiej jednak strony nie dopuszcza przeprosin czy usprawiedliwienia już po ustaleniu warunków pojedynku. Wprowadza zasady pozbawiania honoru dla stron, które przyjmują reguły pojedynku mające na celu ograniczenie możliwości wyjścia z życiem z konfrontacji. A więc niehonorowa staje się np. "rosyjska ruletka", "kukułka", "pojedynek amerykański" czy jakiekolwiek samobójstwo jako forma rozstrzygnięcia konfliktu.

ROZDZIAŁ XXV.

Pojedynki obostrzone i pojedynki amerykańskie.

Art. 372.

Pojedynkami obostrzonymi nazywamy starcia, przy których sekundanci w warunkach pojedynku postanawiają, by przeciwnicy po bezskutecznym użyciu jednej broni, ujęli za inną broń honorową.

Art. 373.

Sekundantom dozwalają postanowienia honorowe na spisanie warunków pojedynku obostrzonego, przy zachowaniu następujących prawideł:

a) obostrzenie pojedynku może nastąpić tylko przy ciężkim naruszeniu honoru jednego z przeciwników, tegoż żony, narzeczonej, matki, siostry lub czci familii, albo też przy zniewadze czynnej.

Spisywanie warunków obostrzonego pojedynku przy wszystkich innych obrazach pociąga za sobą niehonorowość spisujących warunki sekundantów;

b) obostrzyć pojedynek można tylko bronią honorową, przy zastosowaniu wszelkich w niniejszym kodeksie umieszczonych postanowień;

c) przeciwnicy mogą ująć za broń drugą tylko wówczas, jeżeli użycie broni pierwszej pozostało bez rezultatu, np. trzykrotna, bezskuteczna wymiana strzałów, albo uniemożliwiło przeciwnikom lub jednemu z nich władanie bronią pierwszą przy zachowaniu zdolności do walki bronią drugą.

Art. 374.

Jeżeli przeciwnik zdolny jest wprawdzie do walki bronią drugą, jednakowoż rana, zmęczenie lub zdenerwowanie widocznie przechyla wynik na jego niekorzyść — należy zaniechać użycia drugiej broni.

Art. 375.

O tym, czy przeciwnicy zdolni są do walki drugą bronią, orzekają zawsze lekarze. Zastrzeżenie sekundantów, umieszczone w warunkach starcia, zastrzegające im głos w tej kwestii decydujący, a pozostawiające lekarzom głos doradczy — jest nieważne i bez znaczenia.

Art. 376.

Opinia obu lekarzy musi być jednomyślna. W razie gdy jej nie ma, odzyskują sekundanci prawo decyzji o użyciu drugiej broni.

Art. 377.

Obostrzać pojedynek można tylko w ten sposób, iż przeciwnicy:

a) po walce na szable lub szpady użyją pistoletów lub

b) po trzykrotnej wymianie kul ujmą za szable lub szpady.

Art. 378.

Niedozwolone jest obostrzenie pojedynku przez przydanie broni cech, których broń honorowa nie posiada (np. gwinty do pistoletów). Taki pojedynek jest aktem niehonorowym, a osoby, biorące w nim udział stają się niehonorowymi.

Art. 379.

Pojedynkiem amerykańskim nazywamy pojedynek, w którym o życiu i śmierci przeciwników lub o nadaniu jednemu z nich w jakikolwiek sposób widocznej przewagi podczas walki — decyduje los (np. pojedynek nakazujący przeciwnikowi wyciągającemu los, popełnienie samobójstwa, lub w którym los rozstrzyga, który z przeciwników posługiwać się będzie bronią nabitą, a który nienabitą i t. p.).

Pojedynki amerykańskie są aktem niehonorowym, nie mającym nic wspólnego z odwiecznymi zasadami honoru i ściągają niehonorowość na wszystkie osoby biorące w nich udział.

Art. 380.

Niedozwolone są również t. zw. pojedynki wyjątkowe, pod pojęcie których podciągamy wszystkie inne formy starcia dwóch osób, a które nie są pojedynkami amerykańskimi, ani też walką honorową. Z nadzwyczaj wielkiej ilości takich pojedynków wyjątkowych wyliczamy przykładowo:

1. pojedynek na broń gwintowaną;

2. pojedynek pistoletowy na odległość mniejszą niż 12 m. lub z nieograniczonym czasem do celowania;

3. pojedynek, w którym przeciwnicy obróceni do siebie plecami, odwracają się na komendę i równocześnie strzelają; oraz inne bardziej fantastyczne:

4. pojedynek na szable, przy czym obaj przeciwnicy mają zawiązane oczy;

5. pojedynek na noże;

6. odbyty konno;

7. z jednym pistoletem;

8. na szable w ciemnościach, przy czym jeden z przeciwników ma w ręku latarkę, zaś drugi chustę, którą usiłuje latarkę przeciwnika zgasić;

9. pojedynki, mające miejsce bezpośrednio po obrazie.

Art. 381.

Zarówno ci, którzy bezpośrednio biorą czynny udział w tego rodzaju pojedynkach, jak również ci, którzy przy nich interweniują, np. sekundanci, kierujący starciem — stają się niehonorowymi

Wyjątek stanowią lekarze, których funkcje zasadzają się zawsze na względach właściwie pojętej humanitarności.


Eksperyment transportu elektryczności, przewodem na odległość 57 km podczas wystawy w Monachium w 1882 roku jest momentem przełomowym.

Elektryczność nie jest energią pierwotną, żeby ją wyprodukować potrzebny był węgiel lub spadek wody. Ale elektryczność uwolniła energię, stała się ona przemieszczalna. Aż do drugiej rewolucji przemysłowej maszyna zawsze musiała być powiązana z miejscem wytwarzania energii. Pomiędzy 1867 a 1875 Gramme wynalazł dynamo, pierwszą maszynę w praktyce produkującą elektryczność.

1885 roku firma Continental Edison finansując elektryczne oświetlenie katafalku Victora Hugo stała się w sensie dzisiejszych określeń pierwszym "sponsorem". Pogrzeb Victora Hugo przyciągnął tłumy mieszkańców Paryża.

Z masowym dostępem do elektryczności łączył swoje nadzieje, będący na wygnaniu w Wielkiej Brytanii, książę anarchistów, Piotr Kropotkin. Uważał on, że stanie się ona instrumentem powrotu do ekonomii rzemieślniczej i rodzinnej. Przypomnę, że podobne nadzieje, już w bliższych nam czasach łączono z informatyzacją.

Pejzaż miejski staje się wieczorami coraz bardziej rozświetlony początkowo za sprawą latarń gazowych, później elektrycznych. Pojawiają się nowe formy rozrywki jak kina czy kabarety (cafe-concert). 

Sztuka zafascynowana jest zmieniającym się światem, nowa percepcja światła, koloru u impresjonistów, destrukcja tradycyjnej przestrzeni u kubistów, fascynacja maszyną. Kiedy Marinetti publikuje pierwszy manifest futurystów (1909) Marcel Duchamp wystawia koło rowerowe.

Obraz Maneta Cafe Concert, w którym trzy postacie, będące w separacji tworzą trójkąt. Kelnerka pije piwo, kobieta przy barze pali papierosa i wydaje się być lekko osłabiona lub zawstydzona, mężczyzna zachowuje swobodę podczas oglądania spektaklu „Pięknej Polki” (co widać w odbiciu w lustrze). Oprócz piwa można napić się absyntu. To modny trunek wśród żołnierzy służących w Algierii, później przyjęty zarówno przez burżuazję jak i robotników , staje się w końcu narodowym alkoholem francuskim. "Zielona wróżka" później zakazana w większości krajów.

Lumiere: "Byłem, wraz z bratem, twórcą filmu francuskiego, ale istniał również pewien Polak, niejaki Kazimierz Prószyński, który nas znacznie wyprzedził". W istocie, Prószyński uzyskuje patent na swój pleograf w 1894, na rok przed opatentowaniem przez francuskich braci kinematografu. Łyżwiarze na ślizgawce dokument Prószyńskiego powstaje też na rok przed Wyjściem Robotnic Braci Lumiere. 

Upowszechnianie elektryczności to w teatrze początek aktorstwa i dramatu realistycznego. Tendencja, która jest już nie do powstrzymania. Moment przełomowy nowej estetyki nastąpi wraz z inscenizacją Mewy Czechowa w Moskiewskim Teatrze Artystycznym, mottem inscenizacji było granie takie jakby to było życie realne.

Czy zastanowiliście się skąd tytuł filmu Pulp Fiction ?

Otóż pulpa (miazga drzewna) papierowa, z której można było pod koniec XIX i na początku XX wieku tanio wytwarzać papier zrewolucjonizowała rynek czytelniczy USA. Pulp magazine to tanie, wydawane na papierze gorszej jakości, wydawnictwo prasowe, najczęściej zawierające popularne treści.

Za pierwszy magazyn uważa się Argosy Magazine, wydany w 1896 r. Więc Pulp Fiction to tani magazyn około 128 stron zawierający historyjki sensacyjne, fikcyjne.

W 1899 w Blackwood Magazine ukazuje się opowiadanie, które weszło do kanonu kultury zachodniej, Jądro ciemności (tytuł oryginalny Heart of Darkness) – Napisane przez polskiego emigranta Józefa Teodora Konrada Korzeniowskiego, który użył pseudonimu Joseph Conrad utworzonego z imion Józef i Konrad. 

W 1913 roku Apollinaire, właściwie Wilhelm Apolinary Kostrowicki, francuski poeta polskiego pochodzenia, uznawany za głównego przedstawiciela francuskiej awangardy poetyckiej, publikuje zbiór poezji Alcools.

Niczym w maseczce antypandemicznej Fryderyk Nietzsche. Friedrich Nietzsche, ofiarą epidemii? W północnych Włoszech panowała wtedy epidemia encephalitis lethargica (śpiączkowe zapalenie mózgu, zapalenie mózgu von Economo). Jednostkę chorobową opisał w roku 1917 profesor Constantin von Economo.

Biografia inspirująca twórców. Filozofia pociągająca swoim radykalizmem. Immoralizm stający się podstawą dwóch ludobójczych systemów totalitarnych: „Chrystus jest tym, który ogranicza prawa człowieka”. W Polsce znajduje swojego zwolennika w S. Brzozowskim.

Bez języka, symboliki a być może i związków krwi przyznający się do tożsamości polskiej: „Ich (...) danke dem Himmel, daß ich in allen meinen Instinkten Pole und nichts andres bin.” Czyżby ta tożsamość to instynkt kierujący się afirmacją istnienia? A może ulegał polskiemu poczuciu nieograniczonej wolności: „Und doch waren meine Vorfahren polnische Edelleute: ich habe von daher viel Rassen-Instinkte im Leibe, wer weiss? zuletzt gar noch das liberum veto”. “Przodkowie moi byli polską szlachtą. Po nich zostały mi moje instynkty, między nimi może i liberum veto"

….Reformy czy rewolucja? Zastanawiają się robotnicy domagając się ośmiu godzin pracy, ośmiu odpoczynku i ośmiu snu. Państwo niemieckie za czasów Bismarcka wprowadza reformy, marksiści wzywają do rewolucji, kościół katolicki odwołuje się do sumień, antysemici wzywają do walki z wielkim kapitałem.

Rerum Novarum:

„(...)45. Oto, Czcigodni Bracia, kto i w jaki sposób ma pracować w tej trudnej sprawie. Stanąć więc każdemu trzeba na właściwym stanowisku i to jak najprędzej, aby odwlekanie leczenia nie uczyniło zła nieuleczalnym. Niech mężowie państwami rządzący zrobią użytek z powagi opiekuńczej praw i z urządzeń publicznych; niech bogaci i przedsiębiorcy zdadzą sobie sprawę ze swych obowiązków; niech pracownicy, o których los tu chodzi, praw swych dochodzą na drodze rozsądku; a skoro tylko religia, jak na początku powiedzieliśmy, zło może w korzeniu zniszczyć, niech wszyscy zrozumieją, że nacisk należy położyć na odnowienie chrześcijańskie obyczajów, bez czego na nic się przydadzą środki podane przez roztropność ludzką, choćby uznane były za najwłaściwsze (...).”

Bismarck, pierwsze ubezpieczenia zdrowotne:

„Artykuł 1. – Podług ubezpieczenia zdrowotnego, zgodnie z przepisami obecnego prawa, podlegają mu pracownicy zakładów, osiągający wynagrodzenie ze swojej pracy nieprzekraczające 6 marek(…)

Artykuł 5. Przez ubezpieczenie należy rozumieć:

1/ Od momentu rozpoczęcia choroby należy się bezpłatny lekarz, leki, także okulary, bandaże i inne środki lecznicze;

2/ W przypadku niezdolności do pracy, za każdy dzień pracy, począwszy od dnia trzeciego choroby gdy została ona zadeklarowana, wypłacane ubezpieczenie wynosi średnią płacy dziennej, którą w tym miejscu pobiera zwykły robotnik dziennie. 

Ubezpieczenie zdrowotne zostaje przerwane nie później niż na koniec trzeciego tygodnia od rozpoczętej choroby.(…)

Gdy ubezpieczony winny jest awantury lub bójki, w której poniósł dolegliwość, upadku w stanie nietrzeźwości, rozpusty seksualnej, ubezpieczenie nie będzie wypłacone lub wypłacone jedynie w części(...)” (tłum. własne)

Róża Luksemburg, Reformy czy Rewolucja, 1898:

„Czy socjaldemokracja jest przeciwna reformom? Zapewniam, że nie. Dla socjaldemokracji codziennością jest walka w imię reform, aby poprawić sytuację ludzi pracy w przestrzeni istniejących reżimów, instytucjach demokratycznych, (…) Pomiędzy reformami socjalnymi i rewolucją jest dla socjaldemokratów przestrzeń nieprzekraczalna, walka w imię reform jest dla niej jedynie środkiem ale rewolucja socjalna jest celem.

Ale biorąc pod uwagę, co jest ostatecznym celem socjalizmu(…) daremną pracą jest łatanie reformami dziur by ratować system. Pytanie „Reformy czy` rewolucja?”, jakie postawił Bernstein, jest równoważne dla socjaldemokracji z pytaniem „ być albo nie być” (…) To nie ma sensu wykorzystywać taką lub inną taktykę ale je wszystkie dla ruchu socjalistycznego.” (tłum. własne)

26 marca 1885 roku nakaz wysiedlenia Polaków i Żydów

Otto von Bismarck, premier Prus i późniejszy kanclerz Rzeszy, powiedział o Polakach: „Bijcie Polaków tak długo, dopóki nie utracą wiary w sens życia. Współczuję sytuacji, w jakiej się znajdują. Jeżeli wszakże chcemy przetrwać, mamy tylko jedno wyjście – wytępić ich”. Rugi pruskie początkiem konfliktu zaborców ergo polskiej niepodległości? 26 marca 1885 roku minister spraw wewnętrznych Prus nakazał władzom prowincjonalnym wysiedlić za granicę Niemiec wszystkich Polaków i Żydów mających obywatelstwo rosyjskie.Wkrótce potem, rząd rosyjski nałożył ograniczenia prawne na nabywanie i dzierżawę ziemi przez Niemców w Rosji, ograniczając w ten sposób niemiecki ruch kolonizacyjny w zaborze rosyjskim.

W ten sposób, wbrew pierwotnym intencjom Bismarcka, wysiedlenia przyczyniły się do pogorszenia stosunków niemiecko-rosyjskich, do erozji tradycyjnej współpracy pomiędzy tymi państwami trwającej od połowy XVIII wieku. Sprzyjały procesom zwrotu w polityce Rosji, który ostatecznie doprowadził do utworzenia sojuszu francusko-rosyjskiego, będącego zaczątkiem Ententy, pokonania II Rzeszy podczas I wojny światowej w 1918 roku i uzyskania w tym samym roku przez Polskę niepodległości. Choć prawdę mówiąc stosunki rosyjsko-niemieckie popsuły się nieco wcześniej, bo w 1878 roku, po "kongresie berlińskim", na którym Niemcy pomogły Anglii zablokować zdobycze Rosji na pokonanej Turcji.

13 marca 1881 – Cesarz Rosji Aleksander II Romanow zginie w wyniku zamachu bombowego przeprowadzonego na Newskim Prospekcie w Petersburgu przez polskiego działacza Narodnej Woli Ignacego Hryniewieckiego, który również poniesie śmierć. Aleksander II został szesnastym carem Romanowów w 1855 roku. Próbował wprowadzić pewne reformy polityczne. Obejmowało to zezwolenie każdemu okręgowi na założenie Zemstwa. Były to samorządy lokalne z uprawnieniami do zapewnienia dróg, szkół i usług medycznych. Jednak prawo wyboru członków ograniczało się do osób zamożnych. W 1861 Aleksander wydał Manifest Emancypacyjny, w którym zaproponował 17 aktów prawnych, które miałyby uwolnić chłopów pańszczyźnianych w Rosji. Aleksander ogłosił, że osobista pańszczyzna zostanie zniesiona, a wszyscy chłopi będą mogli kupować ziemię od swoich właścicieli. Państwo przekazywało pieniądze właścicielom ziemskim, a odzyskiwało od chłopów w 49 rocznych sumach, znanych jako raty odkupienia. Z populacją 67 milionów, Rosja miała 23 miliony chłopów pańszczyźnianych należących do 103 000 właścicieli ziemskich. czynsz lub kupno wyceniono na około dwukrotność jego rzeczywistej wartości (342 miliony rubli zamiast 180 milionów); wczorajsi poddani odkryli, że stając się wolnymi, byli teraz beznadziejnie zadłużeni.

Doszło do kilku zamachów na życie cara dokonywanych przez grupę bojowców Woli Ludu. 13 marca 1881 r. doszło do kolejnego zamachu. Uzbrojony Kozak siedział z woźnicą, a sześciu kozaków podążało za nim konno. Za nimi jechała grupa policjantów na saniach. Pierowska, która stała na skrzyżowaniu obu dróg, dała sygnał Nikołajowi Rysakowowi i Timofiejowi Michajłowowi, aby rzucili bomby na karetę cara. Bomby ominęły powóz i zamiast tego wylądowały wśród Kozaków. Car nie był ranny, ale nalegał, aby wysiąść z powozu, aby sprawdzić stan poszkodowanych. Kiedy stał z rannymi Kozakami, inny bojowiec, Ignacy Hryniewiecki, rzucił kolejną bombę. Aleksander zginął natychmiast, a eksplozja była tak wielka, że ​​Hryniewiecki również poniósł śmierć od wybuchu. W zamieszaniu Zofia Perowska zdołała się wymknąć. Powiedziała ocalałym członkom grupy Narodnej Woli: „Myślę, że to był sukces, że został zabity lub bardzo ciężko ranny”. Wkrótce potem dotarła do Zofii wiadomość, że car zginął na miejscu bombardowania.

Sergiej Witte premier Rosji, przy jego udziale nastąpiło zbliżenie Rosji z Francją w 1891. Ojciec kolei Transyberyjskiej. Nosił kapelusze z wysuniętym daszkiem, które zasłaniały nos przed słońcem. Nos miał bowiem z wosku. To efekt francy, przypadłości zwanej przez Rosjan "chorobą polską", przez Francuzów "neapolitańską", zaś przez Polaków "francuską".

Do 1880 r. było wiele odrzuconych i nadchodzących wniosków o pozwolenie na budowę linii kolejowych łączących Syberię z Pacyfikiem, ale nie z zachodnią Rosją. Kolej taka w sposób naturalny wiązałaby Syberię z jej bogactwami z potęgami morskimi. Niepokoiło to rząd i sprawiło, że połączenie Syberii z Rosją Centralną stało się pilnym problemem. Rozgrywającym w kolejnictwie stał się Witte, choć jego początki kariery w tej dziedzinie nie zawsze były szczęśliwe.

 Gdy Witte mianowano szefem Biura Ruchu Kolei Odeskich, został oskarżony o wypadek kolejowy w 1875 roku, który kosztował wiele ludzkich istnień. Aresztowany i skazany na cztery miesiące więzienia. Car uznawał go jednak za wybitnego organizatora i w 1888 r. mianował dyrektorem Kolei Państwowych. Car Aleksander stał się ofiarą niefrasobiwości maszynisty, który prowadził pociąg z nadmierną szybkością powodując wypadek. Sufit wagonu spadł na monarchę, który podtrzymywał go dzięki sile swoich mięści aż do nadejścia pomocy.

W 1892 Witte związał się z Matyldą Iwanowną Lisanewicz, która była mężatką i nawróconą Żydówką. Po rozwodzie poślubiła Witte. Wywołało to skandal, wielu członków szlachty wykluczyło go z kręgów towarzyskich. Zachował jednak zaufanie cara i pozostał w rządzie. Według Witte'a przekonał cara, "że... kraj bez silnie rozwiniętego przemysłu wytwórczego nie może być wielki"

W 1893 Witte został mianowany ministrem finansów. Łączył doświadczenie w branży kolejowej z zainteresowaniem polityką zagraniczną. Zachęcał do rozbudowy Kolei Transsyberyjskiej i organizował budowę Kolei Wschodniochińskiej. Zdewaluował również rosyjską walutę, aby promować handel międzynarodowy, ustanawiając wysokie cła celem ochrony rosyjskiego przemysłu i umieszczając Rosję w standardzie złota, dając krajowi stabilną walutę do międzynarodowych transakcji. Nowe cła, czego uczy nas Ziemia Obiecana Reymonta przyczyniły się do rozbudowy miast fabrycznych.

Witte odegrał ważną rolę w przyspieszeniu tempa rozwoju przemysłowego Rosji. Zdał sobie sprawę, że umiejętności potrzebne do szybkiego rozwoju przemysłowego nie można znaleźć w Rosji. Zachęcał zagranicznych inżynierów do przyjazdu, a i polegał na zagranicznych inwestorach, którzy dostarczali gros pieniędzy na finansowanie industrializacji. Strategia ta była bardzo skuteczna i do 1900 r. Rosja produkowała trzy razy więcej żelaza niż w 1890 r. i ponad dwa razy więcej węgla. 

Witte wciąż jednak uważał, że Rosja nie uprzemysłowia się wystarczająco szybko: „Pomimo ogromnych sukcesów odniesionych w ciągu ostatnich dwudziestu lat (tj. 1880-1900) w naszym przemyśle metalurgicznym i wytwórczym, zasoby naturalne kraju są nadal słabo rozwinięte, a masy ludzi pozostają w przymusowej bezczynności... Spadło na nas trudne zadanie nadrobienia tego, co zostało zaniedbane w trwającym dwa stulecia śnie ekonomicznym.” Witte twierdził, że bez tego wzrostu Rosja byłaby „politycznie bezsilna do tego stopnia, że ​​byłaby ekonomicznie zależna od zagranicznego przemysłu”. 

Siergiej Witte wierzył, że wraz ze wzrostem gospodarczym konieczne są reformy polityczne. Spowodowało to, że narobił sobie potężnych tyłów, w tym u Wiaczesława Plehwe, ministra spraw wewnętrznych, który opowiadał się za polityką represji. Obaj panowie nie zgadzali się w kwestii uprzemysłowienia. Witte wyobraził sobie Rosję, w której autokracja współistniała z kapitalizmem przemysłowym, Plehve Rosję, w której istniał stary reżim, z szlachtą ziemską zajmującą honorowe miejsce, reżim, w którym nie ma miejsca dla Żydów, których uważał za "raka na ciele politycznym”. W sierpniu 1903 Plehve przekazał dokumenty carowi Mikołajowi II, które sugerowały, że Witte jest częścią żydowskiego spisku. W rezultacie Witte został usunięty ze stanowiska ministra finansów.

Rząd rosyjski uznał Niemcy za główne zagrożenie dla swojego terytorium. Wzmocniła to decyzja Niemiec o utworzeniu Trójprzymierza. Zgodnie z warunkami tego sojuszu wojskowego Niemcy, Austro-Węgry i Włochy zgodziły wspierać się nawzajem, jeśli zaatakują je Francja lub Rosja. Chociaż Niemcy były rządzone przez kuzyna cara, kajzera Wilhema II, akceptował on poglądy swoich ministrów i w 1907 roku zgodził się, aby Rosja przyłączyła się do Wielkiej Brytanii i Francji, tworząc Potrójną Ententę.

W lutym 1914 car Mikołaj II przyjął radę swojego ministra spraw zagranicznych Sergieja Sazonowa i zobowiązał rząd rosyjski do poparcia Ententy. Sazonow był zdania, że ​​w razie wojny członkostwo Rosji u boku Ententy umożliwiłoby uzyskanie terytorialnych zdobyczy z sąsiednich krajów. Już przed Stalinem myślał o poszerzeniu rosyjskiej strefy wpływu do Odry, tworząc autonomiczne państwo polskie z mieszaną narodowościowo ludnością, dzięki czemu łatwiejsze w zarządzaniu. Sazonow wysłał telegram do ambasadora Rosji w Londynie prosząc go o wyjaśnienie rządowi brytyjskiemu, że car może zaangażować się w wojnę z Niemcami : „Pokój na świecie będzie bezpieczny dopiero w dniu, w którym Potrójna Ententa, przekształci się w sojusz obronny bez tajnych klauzul i publicznie ogłosi to całemu światu. W tym dniu niebezpieczeństwo hegemonii niemieckiej zostanie ostatecznie usunięte i każdy z nas będzie mógł spokojnie poświęcić się własnym sprawom”. 

W międzynarodowym kryzysie, który nastąpił po zamachu na arcyksięcia Ferdynanda, car dał jasno do zrozumienia, że ​​jest gotów iść na wojnę. Rasputin prorokował porażkę. "Święty starzec" był szczerym krytykiem tej polityki i połączył siły z dwoma wysokimi rangą osobistościami, Siergiejem Witte i Piotrem Durnowem, aby zapobiec wojnie. Durnowo oświadczył carowi, że wojna z Niemcami będzie „wzajemnie niebezpieczna” dla obu krajów, bez względu na to, kto wygra. Witte dodał, że „w podbitym kraju musi nieuchronnie wybuchnąć rewolucja społeczna, która z samej natury rzeczy rozprzestrzeni się na kraj zwycięzcy”. 

Siergiej Witte zdał sobie sprawę, że z powodu swojej sytuacji ekonomicznej Rosja przegra wojnę z którymkolwiek ze swoich rywali. Hrabia Witte nigdy nie zmienił przekonania, że ​​po pierwsze Rosja musi unikać wojny za wszelką cenę, a po drugie, że musi pracować na rzecz przyjaźni ekonomicznej z Francją i Niemcami, aby przeciwdziałać dominacji Anglii i jej agenturze. Rasputin był przeciwny wojnie z powodów podobnych jak Witte. 


Polacy są une nation foutue (narodem skazanym na zagładę), List Engelsa do Marksa:

Drogi Marksie!

[…] Im więcej rozmyślam nad historią, tym jaśniej widzę, że Polacy są une nation foutue (narodem skazanym na zagładę), którym można tylko dopóty posługiwać się jako narzędziem, dopóki sama Rosja nie zostanie wciągnięta w wir rewolucji agrarnej. Od tej chwili Polska nie będzie już miała absolutnie żadnej raison d’etre (racji bytu).

Polacy nie zapisali się nigdy w historii niczym prócz waleczności i głupich bijatyk. Nie można nawet przytoczyć ani jednego wypadku, w którym Polska, choćby tylko w stosunku do Rosji, reprezentowałaby z powodzeniem postęp lub dokonała czegoś o historycznym znaczeniu. Rosja natomiast jest rzeczywiście postępowa w stosunku do Wschodu. Panowanie rosyjskie, mimo całej swej podłości, mimo całego swego słowiańskiego bałaganu, odgrywa cywilizacyjną rolę dla obszarów nad Morzem Czarnym i Kaspijskim oraz centralnej Azji, dla Baszkirów i Tatarów. Rosja wchłonęła też o wiele więcej elementów kultury, a zwłaszcza elementów przemysłu, niż Polska, w której naturze już tkwi rycerskie próżniactwo. Już sam fakt, że szlachta rosyjska – od cesarza i księcia Demidowa aż do najparszywszego bojara 14 kategorii, który jest tylko błagorodno, szlachetnie urodzony – produkuje, szachruje, oszukuje, bierze łapówki i para się najróżnorodniejszymi chrześcijańskimi i żydowskimi interesami, już to jest pewną zaletą. Polska nigdy nie umiała spolonizować obcych elementów – Niemcy w miastach są i pozostaną Niemcami. O tym zaś, jak Rosja potrafi rusyfikować Niemców i Żydów, świadczy wymownie każdy Niemiec rosyjski w drugim pokoleniu. Nawet Żydzi dostają tam słowiańskich kości policzkowych.

Jaskrawym przykładem „nieśmiertelności” Polski są wojny napoleońskie w 1807 i 1812 roku. „Nieśmiertelna” była u Polaków tylko ich skłonność do bijatyk bez żadnego powodu. W dodatku przeważająca część Polski, tzw. Rosja Zachodnia, tj. Białystok, Grodno, Wilno, Smoleńsk, Mińsk, Mohylów, Wołyń i Podole, od 1772 r., z nielicznymi wyjątkami spokojnie znosiła rządy Rosjan, ils n’ont pas bougue’ (nawet nie pisnęli), z wyjątkiem garstki mieszczan i szlachty tu i ówdzie. ¼ Polski mówi po litewsku, ¼ po rusku, mała część na wpół po rosyjsku, a rdzennie polska część jest co najmniej w 1/3 zgermanizowana.

Na szczęście nie podjęliśmy w „Neue Rheinische Zeitung” żadnych konkretnych zobowiązań wobec Polaków poza nieodzownym odbudowaniem w odpowiednich granicach – a i to pod warunkiem rewolucji agrarnej. Jestem przekonany, że rewolucja ta w Rosji wcześniej dojdzie w pełni do skutku niż w Polsce, ze względu na charakter narodowy i silniejszy rozwój elementów burżuazyjnych w Rosji. Czym jest Warszawa i Kraków w porównaniu z Petersburgiem, Moskwą, Odessą, itd.!

Wniosek: odebrać na zachodzie Polakom wszystko, co się da, obsadzić ich twierdze – zwłaszcza Poznań – Niemcami pod pozorem ochrony, pozwolić im gospodarować, posyłać ich w ogień, ograbiać do cna z żywności ich kraj, zbywać ich widokami na Rygę i Odessę, a gdyby udało się wprawić w ruch Rosjan – sprzymierzyć się z nimi i zmusić Polaków do ustępstw. Każda piędź ziemi, którą oddamy Polakom na granicy od Kłajpedy do Krakowa, zniszczy całkowicie pod względem militarnym tę i tak już okropnie słabą granicę – pozostawi bez osłony całe wybrzeże Bałtyku aż do Szczecina.

Jestem zresztą przekonany, że przy najbliższej ruchawce całe powstanie polskie ograniczy się do szlachty poznańskiej, galicyjskiej oraz garstki zbiegów w Królewcu, ponieważ jest ono tak potwornie wyniszczone, iż na więcej nie może się zdobyć; pretensje tych rycerzy – jeśli nie zyskają poparcia Francuzów, Włochów, Skandynawów itd. i jeżeli nie wzmogą ich ruchawki czesko-słowiańskie – wezmą w łeb, bo niewiele da się im dokonać. Naród, który wystawia najwyżej 20-30 tysięcy żołnierzy, nie ma nic do gadania. A wiele więcej Polska na pewno nie wystawi. […].”

W języku polskim list opublikowano po raz pierwszy w 1960 r. w książce „Marks i Engels o Polsce”.


Program Ligi antysemickiej, 1897:

„Ochrona „narodowego rynku pracy” bez zróżnicowania na klasy socjalne przeciw konkurencji międzynarodowej. Uwolnić Francuzów z jarzma Żydów, którzy w rękach mają wszystkie elementy produkcji: pieniądze, kredyt, banki, linie kolejowe i główne zakłady pracy. Zakazać Żydom dostępu do funkcji w instytucjach publicznych, oczekując podniesienia praw obywateli francuskich, którzy wykorzystają to w posłudze krajowi.” (tłum. własne)

 Manifestaja 1 maja 1891 roku w Fourmies, uznaje się ją za pierwsze we Francji i pierwsze międzynarodowe uczczenie święta 1 maja. Do pokojowej manifestacji strzelało wojsko zabijając 9 osób (dwoje dzieci) i raniąc 58. Od 1890 roku na apel II Międzynarodówki, robotnicy mieli strajkować pod hasłem "8 godzin" (pracy, snu, odpoczynku). Święto wprowadzono dla upamiętnienia wydarzeń z pierwszych dni maja 1886 w Chicago, w Stanach Zjednoczonych. Kongresówka odpowiedziała Buntem Łódzkim – sześciodniowym strajkiem powszechnym i masowymi manifestacjami, do których doszło w Łodzi w pierwszych dniach maja 1892 r. Skończyły się one krwawą interwencją carskiego wojska i policji. Ówczesna lewicowa prasa donosiła o dwustu ofiarach śmiertelnych, w rzeczywistości śmierć poniosło sześć osób, a około 300 zostało rannych. Podczas odbywającego się w Paryżu 14 lipca 1889 Międzynarodowego Kongresu Socjalistycznego, Drugiej Międzynarodówki, powstał hymn Święta Pracy, zatytułowany „Na Dzień 1 Maja”. Wykorzystywał on melodię „Warszawianki 1905”. Jednak, w przeciwieństwie do utworu pierwotnego, zwrotki pieśni „Na Dzień 1 Maja” zostały skrócone do czterech wersów. Muzykę, częściowo w oparciu o Marsz Żuawów, napisał osadzony w Cytadeli wraz ze Święcickim, autorem słów, w 1879 roku, Józef Pławiński. Pieśń po przetłumaczeniu na rosyjski stała się hymnem socjalistów, a w wojnie domowej śpiewana była przez hiszpańskich republikanów.

Reklama mydła 3 ósemek, namawia do kupna produktów socjalistycznych w kontrze do kupna produktów narodowych, internacjonalizm w kontrze do patriotyzmu. Slogan " 8 godzin pracy, 8 odpoczynku i 8 snu", slogan który był hasłem walki robotników lat 1900. zapisany na trzech bokach trójkąta, w którym widać wschodzące słońce nowych czasów, symbol przypominający grafikę masońską. Górnik, robotnik, chłop są po lewej stronie tych żądań, po prawej pejzaż wiejski z rodziną uosobiający pewne ideały robotniczego wypoczynku.

Lata 1880-1914, drugiej rewolucji przemysłowej, są zdominowane w planie socjalnym przez wzrost klasy robotniczej a w planie politycznym i ideologicznym przez umocnienie syndykalizmu i socjalizmu jako form organizacji działania, które w dużej mierze klasa robotnicza przyjmuje. Te masowe działania odnajdujemy we wszystkich krajach przemysłowych. Wzrost syndykalizmu i socjalizmu jest oznaką dekompozycji społeczeństwa kapitalitycznego, w sercu którego powstaje projekt rewolucyjny, Nowego Społeczeństwa? Czy tylko modernizacji tego starego ? Te pytania w wielu środowiskach są wciąż aktualne.

Socjalizm, marksizm, anarchizm, syndykalizm, uporządkujmy:

Socjalizm jest terminem wprowadzonym w 1830 roku, określającym różnorodne, bieżące prądy myślowe, poddające krytyce społeczeństwo kapitalistyczne, bazujące na prywatnej własności środków produkcji. Od lat 70 XIX wieku do dzisiaj, grupy a później partie używają w nazwie słowa socjalizm. Czasami nazwy te są, ze względu na historyczne konotacje dziś tuszowane, jak w przypadku Narodowych Socjalistów, NSDAP.

Marksizm pojawia się w początkach lat 80 XIX wieku jako szczególny prąd w socjalizmie inspirowany dziełami Karola Marxa, zaczęto używać nazw socjalizm naukowy lub materializm dialektyczny. Dziś przybiera akademicką formułę neomarksizmu, aktywizując grupy mniejszościowe.

Anarchizm wywodzi się również z socjalizmu , lecz opowiada się za natychmiastową likwidacją instytucji państwa i wrogi jest wszelkim formom autorytetów. Uaktywniony dziś poprzez, używające przemocy, działania Antyfy.

Syndykalizm zaś organizuje się wokół budowy związków zawodowych. U początku rewolucji przemysłowej zrzeszających robotników wykwalifikowanych, przez co nie jest ruchem masowym. Podczas drugiej rewolucji przemysłowej sytuacja ulega zmianie wraz z wzrostem liczebności klasy robotniczej.

M.Leroy, La Coutume ouvriere, 1913 :

" Związek zawodowy jak miasto. Robotnicy organizują się w związkach zawodowych, nie są już ludźmi biednymi i izolowanymi, w stosunku do tych którzy im płacą i nimi drygują. Zorganizowani wraz ze swoimi towarzyszami, równymi sobie, uczą się nowego spojrzenia, dyskutują o sprawach zawodowych i zależnościach. Wychodząc z izolacji uświadamiają sobie zależności, dzięki solidarności zaczynają rozumieć od nowa sens wolności " wolność indywidualna, jak pisał Pouget, wzrasta w kontakcie z wolnością drugich" (...)

Związek zawodowy jest jak miasto. Człowiek, który jest jego częścią zaczyna myśleć tak jak one; im ono bardziej się rozrasta , tym i myślenie staje się szersze i bardziej dogłębne. Poszerzają się granice interesów zrzeszonych członków. To już nie właściciel fabryki, który decyduje, myśli, mówi to związkowcy z nim wspólnie myślą i działają". (Tłum. własne)

Na plakacie: nowe zwiazki zawodowe stają się otwarte również na robotników niewykwalifikowanych, w wyniku wojny, w Anglii, w 1943, zaczęto " tymczasowo" (sic!) do związku przyjmować kobiety.

J. Jaures, założyciel komunistycznej gazety L'Humanite, zginął w paryskiej kawiarni Croissant zastrzelony przez zamachowca uznającego go za człowieka, który wyrzekł się ojczyzny.

Jaures chciał udać się do redakcji „Humanité” i wezwać w kolejnym artykule do robotniczego strajku, który miał zablokować udział Francji w wojnie. Zatrzymał się na posiłek w kawiarni Croissant położonej w bezpośrednim sąsiedztwie redakcji, usiadł przy stoliku znajdującym się przy otwartym oknie, Jaurès był do niego odwrócony plecami, czego zwykle unikał. Miał wielu wrogów jak mówił: "Gdybym natężenie kampanii oszczerstw i pomówień wobec mnie uznał za probierz własnej wartości, to pod jej wpływem popadłbym w grzech pychy."

Dominacja kapitalistów i rozwój ekonomiczny J.Jaures, L'armee nouvelle, 1912:

"Dominacja kapitalizmu i burżuazji, która sprawuje władzę we wszystkich krajach jest zjawiskiem naturalnym i koniecznym dla rozwoju ekonomicznego. Burżuazja nie jest jednak wieczna, proletariat mający zasięg coraz szerszy, każdego dnia coraz bardziej zorganizowany , przygotowuje się by ją zastąpić. Ona oczywiście będzie przeszkodą, siłą oporu i reakcji w każdym momencie rozwoju i organizacji elementów nowego społeczeństwa; choć była w trakcie swojego tworzenia istotną siłą postępu. I dzisiaj znów tak samo moc nacisku i eksploatacji może być odczuwana przez proletariat, który wzrasta i pozostaje wielką siłą zmian. Organizuje się siła wytwórców, rośnie nowe dziedzictwo ludzkości, które zaistnieje przez własność kolektywną, stanie się dziedzictwem robotniczym; i przez wzrost mas proletariackich wykształci nowego ducha, który umożliwi rewolucję własności, która uwolni ludzi. W żadnym momencie kapitalizm nie pozostanie czystą formą oporu, siłą reakcji bez mieszania w sobie różnych innych elementów. W każdym momencie przez działania niezauważalne będzie zanikał i będzie się podnosił, zniewalał i emancypował, eksploatował i wzbogacał. I to nie tylko przez przymus materialny, nie przez fizyczną brutalność (...) Proletariat zdaje sobie sprawę, że to nie arbitralna wola człowieka lub grupy ludzi wytworzyła środki działania. Poza tą wolą, poza rozkazami wydawanymi przez kapitalistycznych przywódców odgrywa kluczową rolę szeroki zakres praw, który dominuje we wszystkich okresach historii i który ma wpływ silniejszy niż przywódcy państw." (Tłum. własne)

13 marca 1881 r. w Sankt Petersburgu na Newskim Prospekcie Polak Ignacy Hryniewiecki rzuca bombę w powóz cesarza Aleksandra II, od której ginie zarówno on, jak i monarcha. Śmierć imperatora przekreśla plany wprowadzenia w Imperium Rosyjskim zmian ewolucyjnych, nowoczesnego państwa konstytucyjnego z bardzo ograniczonym, ale jednak udziałem ludu we władzy. Tron po Aleksandrze II przejmuje jego syn Aleksander III (1881-1894), który powraca do polityki despotyzmu, cofając część reform demokratycznych ojca.

Jako pierwszy na terenie USA tkaninę a co za tym idzie kamizelkę kuloodporną opatentuje Kazimierz Żegleń. Proponuje on noszenie jej urzędującemu prezydentowi Williamowi McKinleyowi. Prezydent nie wyraża zgody. W kilka dni później ginie od dwóch strzałów, w pierś i brzuch (zazwyczaj osłanianych przez kamizelkę), oddanych przez polskiego anarchistę, Leona Czołgosza. Ciekawostką jest, że młody McKinley uczęszczał do szkoły w miejscowości Poland.

 Rozpoczęcie budowy 1891 roku pierwszej kolei Transyberyjskiej zachwiało brytyjskim transportem morskim. Gdyby ten transport kontynentalny nadal się rozwijał, monopol na łańcuch dostaw pomiędzy Europą i Azji, utrzymywany dotąd przez brytyjskie towarzystwa morskie wymknąłby się z rąk. Teraz trzeba było 16 dni na przewóz pasażerów lub towaru z Europy Zachodniej do Szanghaju czy Władywostoku zamiast 36 dni statkiem z Glasgow lub Amsterdamu. Sojusz brytyjsko-japoński z 1902 roku generuje konflikt z Rosją. Japonia przeznacza 10 mln.$ na destabilizację swojego kontynentalnego wroga, większość pieniędzy przechodzi przez Jacobsa Shiffa reprezentującego nowojorski dom bankierski Khun & Loeb Company. Postrzegając Rosję jako rywala, Japonia zaproponowała uznanie rosyjskiej dominacji w Mandżurii w zamian za uznanie Korei w japońskiej strefie wpływów. Rosja odmówiła i zażądała ustanowienia neutralnej strefy buforowej między Rosją a Japonią w Korei na północ od 39 równoleżnika. Rząd japoński dostrzegł zagrożenie dla swoich planów ekspansji w Azji kontynentalnej.

Chociaż Mikołaj II określał się jako człowiek pokoju, opowiadał się za rozszerzeniem Imperium Rosyjskiego. Zachęcony przez Wiaczesława Plehwe, car poczynił plany zajęcia Konstantynopola i ekspansji na Mandżurię i Koreę. Japonia poczuła, że ​​jej własne interesy w tym obszarze są zagrożone i 8 lutego 1904 roku japońska marynarka wojenna przypuściła niespodziewany atak na rosyjską flotę w Port Arthur. Chociaż armia rosyjska była w stanie powstrzymać japońskie armie wzdłuż rzeki Yalu i w Mandżurii, rosyjska marynarka wojenna radziła sobie źle podczas początkowych etapów konfliktu. 


Sergiej Witte twierdził, że to Plehve przekonywał, że Rosja potrzebuje „małej, zwycięskiej wojny, aby powstrzymać rewolucję”. Istnieją wątpliwości co do prawdziwości tego stwierdzenia, ale działania Plehve zdecydowanie przyspieszyły wojnę rosyjsko-japońską. Jednak głównym celem wojny nie było zdobycie poparcia dla Mikołaja II i autokracji. Wojna nie cieszyła się popularnością wśród Rosjan, a demonstracje antywojenne miały miejsce na terenach przygranicznych, takich jak Finlandia, Polska i Kaukaz. Niepowodzenie w pokonaniu Japończyków obniżyło również prestiż cara i jego rządu.


W czerwcu 1905 roku Siergiej Witte został poproszony o wynegocjowanie zakończenia wojny rosyjsko-japońskiej. Mikołaj II był zadowolony z działań pokojowych Sergieja Witte i wprowadził go do rządu. Tym razem aby pomógł uśmierzyć niepokoje społeczne, które nastąpiły po Krwawej Niedzieli. Witte zauważył: „Z wieloma narodowościami, wieloma językami i narodami w dużej mierze niepiśmiennymi, cudem jest to, że Rosja może być trzymana w jedności nawet przez autokrację. Pamiętaj o jednym: jeśli rząd cara upadnie, zobaczysz absolutny chaos w Rosji i minie wiele długich lat, zanim powstanie inny rząd, który będzie w stanie kontrolować tę mieszankę, która tworzy naród rosyjski”. 


Zwycięstwo wojsk japońskich zaskoczyło obserwatorów międzynarodowych i zmieniło układ sił zarówno w Azji Wschodniej, jak i w Europie Wschodniej. Japonia stała się wielkim mocarstwem, zaś prestiż i wpływy Rosji spadły w Europie Wschodniej. Upokarzająca porażka Imperium Rosyjskiego przyczyniła się do narastania niepokojów wewnętrznych, których kulminacją była rewolucja 1905 r. i to m.in. przyspieszyło rozpad rosyjskiej autokracji. Wojna oznaczała także pierwsze zwycięstwo kraju azjatyckiego nad mocarstwem zachodnim w czasach nowożytnych. 

Carska Ochrana przegrywała swoje boje z powodu wściekłej wewnętrznej rywalizacji, nad którą nikt nie mógł zapanować. Ta podstawowa słabość tajnych Służb doprowadziła swoje działania na wyżyny absurdu. Aby legalizować własnych agentów pozwalali im na zabijanie najwyżej postawionych arystokratów i carskich urzędników.


Carska Ochrana starała się od swojego powstania mieć wpływ na organizacje nieprzychylne panującemu systemowi, sama je tworzy, organizuje zamachy terrorystyczne, pogromy. W 1905 roku kierownictwo w ruchu robotniczym usiłuje przejąć pop, współpracownik Ochrany, Gieorgij Gapon. Organizuje marsz pod Pałac Zimowy. Pokojowa manifestacja 22 stycznia 1905 roku zostaje rozbita przez Kozaków. W demonstracji bierze udział 100 tysięcy ludzi, zabitych i rannych jest ponad 1000, w tym kobiety i dzieci. "Krwawa niedziela" pociągnęła za sobą falę niezadowolenia wielu grup społecznych w Rosji i Królestwie Polskim i wybuch Rewolucji 1905 roku. 


22 styczeń 1905, lud z adresem do swego cara:

„Panie. My, pracownicy i mieszkańcy Saint-Petersburga, przychodzimy do ciebie, Panie oczekując prawdy i opieki. Staliśmy się żebrakami ; jesteśmy ciemiężeni ; jesteśmy przeciążeni pracą ponad nasze siły (…) Jesteśmy zredukowani do roli niewolników przez twoich urzędników. Wszyscy ludzie poddawani są samowoli urzędników rządowych, którzy kradną własność Państwa. (…)

Panie, czy jest to wolą boską, z łaski której ty rządzisz? (…) Przychodzimy poszukując u ciebie ostatecznego ratunku. Nie odrzucaj użyczenia pomocy swojemu ludowi oddającemu przeznaczenie w twoje ręce. Oddal od niego nieznośną opresję urzędników. Zlikwiduj ścianę pomiędzy tobą a ludem i pozwól mu rządzić wraz z tobą(…)

Przedstawicielstwo narodu jest koniecznością (…) Zarządź niezwłocznie powołanie reprezentacji ziem rosyjskich wszystkich warstw, łącznie z reprezentacją robotników… Co jest naszym najważniejszym pragnieniem (…) Tylko takie podjęte środki mogą ukoić nasze cierpienie."

Rewolucja na terenie Kongresówki trwa od 1905 do 1907 roku, strajki, manifestacje, walki uliczne. Jedną z form są akcje terrorystyczne jak tzw. "Krwawa Środa" podczas której bojowcy PPS dokonują w ciągu jednego dnia 80 zamachów na funkcjonariuszy carskich i zamachy bombowe na cyrkuły. Inną formą są akcje ekspropriacyjne jak ten pod Rogowem gdy 42 bojowców i 6 instruktorów OB zajmuje pociąg wiozący carskie fundusze.

30 września 1905 roku...jadąc z Widzewa kursem 17 około godz. 18-ej, gdy przyjechałem do ulicy Nawrot, to usłyszałem 3 strzały....- pisał w raporcie motorniczy tramwaju. A tak w wierszach pisała łódzka ulica/:

W mieście Łodzi rozeszła się nowina:

Była to sobota, coś piąta godzina,

Powracał do domu, starym zwyczajem,

Kunitzer, Tanfani, jadąc tramwajem...

Juliusz Kunitzer był liderem łódzkiego środowiska wielkiego kapitału w ostatnim ćwierćwieczu XIX w., działaczem gospodarczym, filantropem i społecznikiem, „ojcem” łódzkiej komunikacji tramwajowej miejskiej i podmiejskiej. I właśnie w tramwaju zostaje 30 września 1905 roku zastrzelony przez bojowców PPS. Nie mogą mu zapomnieć wezwania przeciw strajkującym w jego fabryce Kozaków. Kunitzerowie to zasymilowona niemiecka rodzina starająca wpływać pozytywnie na łódzką przestrzeń miejską. Jednak w momencie rewolucji 1905 stanął po stronie rosyjskiego zaborcy. W Warszawie osobą, której mieszkańcy do dziś zawdzięczają zmianę jej oblicza był Starynkiewicz, nazywany przez współziomków, złośliwie, spolonizowanym Rosjaninemi i choć do dziś uważany za jednego z najlepszych prezydentów miasta, to nie wiadomo czy jego pozytywna legenda utrzymałaby się gdyby przyszło mu dokonywać wyborów jak w przypadku Kunitzera.

Nie tylko co, ale także ważne i kto mówi: "Pozdrawiam was w imieniu konstytucji" powiedział rosyjski oficer dający rozkaz kozakom do ataku na manifestację 1 listopada 1905 roku. Zginęło 40 i rannych było 200 manifestujących na pl. Teatralnym w Warszawie.

Jednym z bohaterów PPS, Rewolucji 1905 roku i ballad śpiewanych w Warszawie staje sie Stefan Okrzeja. Można powiedzieć, że demonstracje poprzedzające wybuch rewolucji w Rosji rozpoczęły się w Warszawie już w 1904 roku. Rozpędzona manifestacja w obronie Marcina Kasprzaka, sprawia że na następne utworzona zostaje grupa bojowa do ochrony. Znalazł się w niej Okrzeja. Grupa uzbrojona zostaje w 38 rewolwerów przemyconych z zagranicy przez Walerego Sławka. Kozacy odtąd już przestają być bezkarni.

Ballada o Okrzei

Posłuchajcie bracia mili

o Okrzei powieść znaną,

Ażebyśmy tak walczyli,

za ideę ukochaną.

Był to chłopiec piękny, młody,

Wyście o nim nie wiedzieli

A jak rzucił bombę w cyrkuł,

Dostał się do Cytadeli

W Cytadeli długo siedział,

Mścili się nad nim katowie,

Ciało mu nad ogniem piekli,

Myśleli, że im co powie.

On nie wydał choć męczony

Swoich ukochanych braci,

Więc się długo nad nim mścili

Ci przeklęci carscy kaci.

Wieszaj bracie! po cóż stoisz?

Polak śmierci się nie lęka.

Każdy widzi, że się boisz,

Bo drży ci katowska ręka.

Jam za wolność ciągle walczył,

Wiem, co polska konstytucja

( Moje: inna wersja co ruska konstytucja)

I ostatni okrzyk wznoszę:

Niechaj żyje rewolucja!

Tak opowiadał mój dziadek Jan Łęski:

" Miałem osiemnaście lat roznosiłem bibułę PPS, Robotnika, po zakładach. Inteligencja polska wtedy bała się rewolucji, raczej myślała, że skieruje się ona przeciwko niej. Wyszły takie dwie procesje robotników z Gomulnic do Radomska. Jedni z czerwoną flagą, to ci z SDKPiL i my z czerwoną i krzyżem. Oni do nas jacy wy socjaliści jesteście jak u was krzyż. A my, że Chrystus był pierwszym socjalistą i śpiewamy Boże coś Polskę. W Radomsku wyszło wojsko przeciw manifestacji z karabinami i tak staliśmy naprzeciw siebie. Oni nie mieli rozkazu a sami ruszyć się bali bo wiedzieli, że mamy rewolwery po kieszeniach i my też się baliśmy."

Gdy pod koniec XIX wieku następuje apogeum rusyfikacji, cyrylica nie zastępuje alfabetu łacińskiego tylko ze względu na brak głosek "ą"i "ę" to Rewolucja 1905 przynosi na ziemiach polskich pozytywne skutki, załamanie rusyfikacji, język polski powraca do części szkół i urzędów, cenzura przestaje być już tak dotkliwa, kościół prześladowany.

Kuloodporny materiał i zrobiona z niego kamizelka, którą nosił car Mikołaj II dodawała mu pewności siebie. Monarcha nagrodził medalem za ten wynalazek Jana Szczepanika, ale wynalazca nie przyjmuje orderu od władcy zaborczej Rosji. Wynalazek staje się sławny po tym gdy 31 maja 1906 r. kataloński anarchista rzuca bombę w stronę karety króla Hiszpanii Alfonsa XIII, władcę ratuje wnętrze powozu obite właśnie materiałem Szczepanika.

W 1869 r. dwaj rosyjscy pisarze Michaił Bakunin i Sergiej Nieczajew opublikowali książkę Katechizm Rewolucjonisty. Zawierała słynny fragment: „Rewolucjonista jest człowiekiem skazanym na zagładę. Nie ma prywatnych interesów, spraw, sentymentów, powiązań, własności ani nawet własnego imienia. Całą jego istotę pożera jeden cel, jedna myśl, jedna pasja - rewolucja. Serce i dusza nie tylko słowem, ale czynem zerwał wszelkie więzi z porządkiem społecznym i całym cywilizowanym światem, z prawami, dobrymi obyczajami, konwencjami i moralnością tego świata. Jest jego bezlitosnym wrogiem i nadal go zamieszkuje tylko w jednym celu - aby go zniszczyć. Gardzi opinią publiczną. Nienawidzi i gardzi moralnością społeczną swoich czasów, jej motywami i przejawami. Wszystko, co sprzyja powodzeniu rewolucji, jest moralne, wszystko, co jej przeszkadza, jest niemoralne. Natura prawdziwego rewolucjonisty wyklucza wszelki romantyzm, wszelką czułość, wszelką ekstazę, wszelką miłość." 14 kwietnia 1879 r. Aleksander Sołowjow , były nauczyciel, próbował zabić Aleksandra II. Jego próba nie powiodła się i został stracony w następnym miesiącu. Podobnie jak szesnastu innych mężczyzn podejrzanych o terroryzm.

Wkrótce potem Narodnaja Wola postanowiła dokonać kolejnej próby zabicia Aleksandra II. Andriej Żelabow i Zofia Perowska próbowali użyć nitrogliceryny do zniszczenia pociągu carskiego. Jednak popełnili błąd w obliczeniach i zniszczyli inny pociąg. Nie powiodła się również próba wysadzenia w powietrze mostu Kamennego w Petersburgu, gdy przechodził przez niego car.

Kolejny zamach na życie Aleksandra dotyczył stolarza Stefana Kalturina, któremu udało się znaleźć pracę w Pałacu Zimowym. Pozwolono mu spać na miejscu, codziennie znosił do swojego pokoju paczki dynamitu i chował w pościeli.

17 lutego 1880 r. Kalturin zbudował podkop w budynku pod jadalnią. Mina wybuchła o w pół do ósmej w czasie, kiedy Narodnaja Wola obliczyła, że ​​Aleksander będzie jadł obiad. Jednak jego główny gość, książę Aleksander von Battenburg, przybył niepunktualnie, obiad się opóźnił, a jadalnia była pusta. Aleksander nie został ranny, ale w wyniku eksplozji zginęło lub zostało ciężko rannych sześćdziesiąt siedem osób. Wtedy Departament Policji Rosji utworzył specjalną sekcję, która zajmowała się bezpieczeństwem wewnętrznym. Jednostka ta stała się znana jako Ochrana. Działała pod kontrolą ministra spraw wewnętrznych Lorisa Melikofa. Tajni agenci zaczęli wstępować do organizacji politycznych prowadzących kampanię na rzecz reform społecznych, sami też organizować zamachy terrorystyczne.

W lutym 1881 r. Ochrana odkryła, że ​​istnieje spisek kierowany przez Andrieja Żelabowa, mający na celu zabicie Aleksandra II. Żelabow został aresztowany, ale odmówił udzielenia jakichkolwiek informacji na temat spisku. Z przekonaniem oświadczył policji, że nic, co mogą zrobić, nie uratuje życia cara.

1 marca 1881 r. car Aleksander jechał zamkniętym powozem z Pałacu Michałowskiego do Pałacu Zimowego w Petersburgu. Uzbrojony Kozak siedział z woźnicą, a sześciu innych podążało za nim konno. Na końcu jechała grupa policjantów na saniach.

Na całej trasie przejazd był obserwowany przez członków Narodnej Woli. Na rogu ulicy w pobliżu Kanału Katarzyny Zofia Pierowska dała sygnał Nikołajowi Rysakowowi i Timofiejowi Michajłowowi, aby rzucili bomby na karetę cara. Bomby ominęły powóz i zamiast tego wylądowały wśród Kozaków. Car nie był ranny, ale nalegał, aby wysiąść z powozu, żeby sprawdzić stan rannych. Kiedy stał z rannymi Kozakami, Ignacy Hryniewicki , rzucił swoją bombę. Aleksander zginął natychmiast, a eksplozja była tak wielka, że ​​nie oszczędziła również zamachowca.

Po dziś dzień Hryniewiecki pozostaje jedynym Polakiem, który dokonał skutecznego zamachu na życie koronowanego władcy. Uwieczniony został w powieści Brzozowskiego Płomienie.

Grigorij Gerszuni, wł. Isaak Gersz założył w 1902 Organizację Bojową eserowców – grupę bojową Partii Socjalistów-Rewolucjonistów, której zadaniem miało być przeprowadzanie zamachów na szczególnie znienawidzonych urzędników carskich. Jako pierwsze ofiary wyznaczeni zostali Dmitrij Sipiagin i Konstantin Pobiedonoscew. 2 kwietnia 1902 członek grupy Gerszuniego, Stiepan Bałmaszow, dokonał udanego zamachu na ministra spraw wewnętrznych, Sipiagina.

 W 1902 r. car Mikołaj II w miejsce zamordowanego, mianował Wiaczesława Plehwe, reakcjonistę, ministerem spraw wewnętrznych. Próby Plehwe, by zdusić ruch rewolucyjny, zakończyły się całkowitym niepowodzeniem. W przemówieniu wygłoszonym w 1903 r. Plehve argumentował: „Zachodnia Rosja, około 90 procent rewolucjonistów to Żydzi, a w Rosji ogólnie – około 40 procent. Nie będę ukrywał przed wami, że ruch rewolucyjny w Rosji nas niepokoi, ale powinniście wiedzieć, że jeśli nie zniechęcicie waszej młodzieży do ruchu rewolucyjnego, sprawimy, że wasze zamieszkanie tu stanie się nie do utrzymania do tego stopnia, że ​​będziecie musieli opuścić Rosję do ostatniego człowieka!” Plehwe organizował też potajemnie żydowskie pogromy, więc był znienawidzony przez wszystkich radykałów w Rosji. Carski minister finansów Witte wyobrażał sobie Rosję, w której autokracja koegzystuje z kapitalizmem przemysłowym, Plehwe Rosję, w której stary reżim będzie taki jaki był, z szlachtą ziemską zajmującą honorowe miejsce, reżim, w którym nie ma miejsca dla Żydów, których uważał za "raka na ciele politycznym”. W sierpniu 1903 Plehve przekazał carowi dokumenty, które sugerowały, że Witte był częścią żydowskiego spisku. W rezultacie Witte został usunięty ze stanowiska ministra finansów.

Jewno Azef współpracował z kółkiem socjaldemokratycznym, a także rozpoczął tajną pracę dla carskiej Ochrany. W roku 1899 został członkiem partii socjalistów-rewolucjonistów. Od tego czasu dostarczał policji politycznej wiele cennych informacji, wydając niektórych działaczy partyjnych. Jednocześnie był aktywnym rewolucjonistą, członkiem Komitetu Centralnego Partii Socjalistów Rewolucjonistów, a w 1903 roku zastąpił Grigorija Gerszuniego, którego wydał Ochranie, na stanowisku szefa Organizacji Bojowej eserowców. Azef znalazł się w bardzo niebezpiecznej sytuacji, zwłaszcza po aresztowaniu Gershuniego, i musiał myśleć o przetrwaniu. Serie aresztowań i długi ciąg nieudanych prób zamachów mogły tylko przekonać jego kolegów eserowców, że mają w swoim gronie zdrajcę. Gdyby został wykryty, jego gra by się skończyła i tak najprawdopodobniej byłoby z jego życiem. Z drugiej strony, gdyby mógł z powodzeniem zaplanować i zrealizować zabójstwo Plehwe, pozycja wśród eserowców byłaby ugruntowana. Azef miał za co nienawidzieć ministra spraw wewnętrznych Plehwe: jako Żyd nie mógł zapomnieć mu pogromu w Kiszyniowie i udziału w tym ministra. Azef przygotował plan zabicia znienawidzonego ministra spraw wewnętrznych i jednocześnie szefa Ochrany Wiaczesława Plehwego. Sawinkow zastępca Azefa, w zamachu pełnił rolę pomocniczą, grając rolę Anglika, przedstawiciela firmy eksportującej rowery. Bombę w powóz Plehwego rzucił Jegor Sazonow, występujący jako służący Sawinkowa. Podczas zamachu został jednak ranny i schwytany, natomiast Sawinkowowi udało się zbiec. W rezultacie władze carskie poluzowały politykę represji przeciwko przeciwnikom politycznym.

Azef przygotowywał liczne zamachy, wiele z nich było udanych, w tym między innymi na wielkiego księcia Sergiusza i Gieorgija Gapona (w 1906 r.)

Premier Piotr Styłypin siedział w loży. Przez teatralną lornetkę obserwował polską arystokratkę. Zamiarem Rzewuskiej była rozmowa z premierem. W antrakcie podszedł młody człowiek strzelił dwukrotnie z browninga. W ramię, w klatkę piersiową. Premier rozpiął marynarkę. Kamizelka była przesiąknięta krwią. "Jak słodko za cara umierać " - sparafrazował Horacego. Zrobił znak krzyża w kierunku Mikołaja. Przewieziony do szpitala, zmarł cztery dni później, 18 września. W wieku 49 lat. Zamachowca powieszono 24 września. Śledztwo nie trwało długo. Zachowanie policji wzbudziło podejrzenie, że służby nie pozostawały bez winy. Z nieznanych powodów śledztwo w sprawie zabójstwa zostało wstrzymane na rozkaz cara Mikołaja.

W kwietniu 1906 r. car Mikołaj II zmusił Sergieja Witte do rezygnacji z funkcji premiera i poprosił bardziej konserwatywnego Piotra Stołypina, aby został ministrem. Stołypin to były gubernator Saratowa, a jego drakońskie środki tłumienia buntów chłopskich w 1905 roku uczyniły go sławnym. 

Stołypin próbował zapewnić równowagę między wprowadzeniem bardzo potrzebnych reform rolnych a tłumieniem działań radykałów. W październiku 1906 roku wprowadził przepisy, które dawały chłopom większe możliwości nabywania ziemi. Wprowadził jednak również nowe środki w celu tłumienia zamieszek i terroryzmu, które sprawiły, że sznur szubieniczny zwykło się nazywać krawatem Stołypina.

25 sierpnia 1906 r. trzech rewolucjonistów w wojskowych mundurach dokonało zamachu na publiczne przyjęcie zorganizowane przez Stołypina w swoim domu. Premier został tylko lekko ranny, ale 28 innych osób zginęło. 15-letnia córka Stołypina miała połamane obie nogi, 3-letni syn również doznał poważnych obrażeń. Car zasugerował, aby w celach bezpieczeństwa rodzina Stołypinów przeniosła się do Pałacu Zimowego. 

Wybory do II Dumy odbyły się w 1907 roku. Piotr Stołypin wykorzystał swoje uprawnienia do wykluczenia dużej liczby posłów z głosowania. Zmniejszyło to wpływy lewicy, ale kiedy druga Duma zebrała się w lutym 1907 r., nadal znajdowała się w niej duża liczba reformatorów. Po trzech miesiącach gorącej debaty, 16 czerwca 1907 r. Mikołaj II rozwiązał Dumę. Obwiniał Lenina i jego kolegów-bolszewików za tę akcję z powodu rewolucyjnych przemówień, jakie wygłaszali na emigracji. Członkowie umiarkowanej Partii Demokratów Konstytucyjnych (Kadeci) byli szczególnie rozgniewani tą decyzją. Przywódcy, w tym książę Georgi Lwow i Paweł Miljukow, udali się do Wyborga, fińskiego kurortu, w proteście przeciwko rządowi. Miljukow opracował tzw. Manifest Wyborski. W manifeście Miljukow wezwał do biernego oporu, niepłacenia podatków i unikania poboru. Stołypin zemścił się na buntownikach i ponad 100 czołowych kadetów zostało postawionych przed sądem i powieszonych za udział w Manifeście Wyborskim. 

Represyjne metody Stołypina wywołały falę rewolucyjnego terroru. Od listopada 1905 do czerwca 1906 z samego tylko ministerstwa spraw wewnętrznych zginęło 288 osób, a 383 było rannych. Łącznie do końca października 1906 r. 3611 urzędników państwowych wszystkich stopni, od generałów-gubernatorów po żandarmów wioskowych, zostało zabitych lub rannych. Piotr Stołypin ustanowił nowy system sądowniczy, który ułatwiał aresztowanie i skazywanie rewolucjonistów. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy swojego istnienia sądy wydały 1042 wyroki śmierci. Stwierdzono, że w latach 1906-1909 te specjalne sądy skazały i stracono ponad 3000 podejrzanych. 

Piotr Stołypin wprowadził teraz zmiany w prawie wyborczym. Wykluczyło to mniejszości narodowe i radykalnie zmniejszyło liczbę osób, które mogły głosować w Polsce, na Syberii, na Kaukazie i w Azji Środkowej. Nowa ordynacja wyborcza dała lepszą reprezentację szlachcie i większą władzę dużym właścicielom ziemskim ze szkodą dla chłopów. Zmieniono też głosowanie w miastach, teraz właściciele domów wybierali ponad połowę posłów miejskich. W 1907 roku Stołypin wprowadzając nową ordynację wyborczą, omijajał zapisy konstytucji z 1906 roku. Trzecia Duma zebrała się 14 listopada 1907 r. Koalicja eserowców, mieńszewików, bolszewików, oktobrystów i Partii Konstytucyjno-Demokratycznej była teraz przewyższana liczebnie przez reakcjonistów i nacjonalistów. W przeciwieństwie do poprzedniej Dumy, ta trwała całą kadencję czyli przez lat pięć.

Rewolucjoniści byli teraz zdeterminowani, by zabić Stolypina, doszło do kilku zamachów na jego życie. Nosił kamizelkę kuloodporną polskiego wynalazcy i otaczał się ochroniarzami – ale mimo to przewidywał, że zginie. Pierwsza linijka jego testamentu, napisana wkrótce po tym, jak został premierem, brzmiała: „Pochowajcie mnie tam, gdzie będę zamordowany”. 

1 września 1911 Piotr Stołypin został postrzelony przez członka Partii Socjalistyczno-Rewolucyjnej, w Operze Kijowskiej. Zamachowcem okazał się Dymitr Bogrow, absolwent prawa Uniwersytetu Kijowskiego, syn bogatego żydowskiego kamienicznika. Podczas rewolucji 1905 roku związał się z anarchistami, ale szybko zaoferował swoje usługi Ochranie, której agentem pod pseudonimem Aleński był od 1906 roku.

Car Mikołaj II zapisał: „Podczas drugiej przerwy właśnie opuściliśmy lożę, bo było tak gorąco, gdy usłyszeliśmy dwa dźwięki, jakby coś spadło. Pobiegłem z powrotem na miejsce, aby spojrzeć. Po prawej stronie zobaczyłem grupę oficerów i innych ludzi. Wydawało się, że ciągną kogoś za sobą. Kobiety krzyczały, a bezpośrednio przede mną stał Stołypin. Powoli odwrócił się ku mnie i lewą ręką uczynił w powietrzu znak krzyża. Dopiero wtedy zauważyłem, że jest bardzo blady, a jego prawa ręka i mundur są poplamione krwią. Powoli opadł na krzesło i zaczął rozpinać guziki. Ludzie próbowali zlinczować zabójcę."

Kiedy car wrócił, orkiestra zaczęła grać „Boże chroń cara”, a tłum krzyknął gromkie „Ura”. Aktorzy zaś przystąpili do odgrywania dalszej części opery "Bajka o carze Sałtanie"

Jest prawdopodobne, że Mikołaj rozważał zwolnienie Stołypina z zajmowanego stanowiska i stąd powiązania zamachowca z carską Ochraną.

Piotr Stołypin uniknął dziesięciu zamachów, zmarł na skutek odniesionych obrażeń 18 września 1911 r. Był szóstym z rzędu ministrem spraw wewnętrznych, który został zamzamordowany.

Roman Malinowski w 1906 roku wstąpił do Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji, był także działaczem związkowym w Petersburgu, m.in. sekretarzem petersburskiego Towarzystwa Metalurgów. To on miał wpływ na robotników Zakładów Putiłowskich, gdzie w latach 1884–1888 dyrektorem fabryki był polski przemysłowiec Ignacy Jasiukowicz, a w latach 1911-1912 polski inżynier Stanisław Łabuński. W 1917 strajki w fabryce przyczyniły się do wybuchu rewolucji lutowej w Rosji. W maju 1910 roku został tajnym współpracownikiem Ochrany (pseudonim "Krawiec"). W 1912 roku wybrany członkiem Komitetu Centralnego SDPRR oraz deputowanym do Dumy Państwowej IV kadencji z ramienia bolszewików w guberni moskiewskiej.

To dzięki wsparciu Lenina, Roman Malinowski, został wybrany na sekretarza generalnego petersburskiego związku metalowców. Widać Uljanow miał słabość do Polaków skoro później powierzy utworzenie Czerezwyczajki, nie mającemu większych wpływów wśród bolszewików, Dzierżyńskiemu, który już zadba by Rosjanie w tej instytucji nie odgrywali większej roli.

Na konferencji praskiej w 1912 r. Lenin zasugerował, aby Roman Malinowski wstąpił do bolszewickiego Komitetu Centralnego. Nikołaj Bucharin sprzeciwił się tej propozycji, argumentując, że był przekonany, że jest on agentem Ochrany. Wskazał, że gdy w kwietniu 1910 r. Malinowski i grupa jego towarzyszy została aresztowana, on sam wkrótce został zwolniony, reszta zaś pozostała w więzieniu. Wkrótce potem wśród bolszewików nastąpiła fala aresztowań. Wśród nich znalazł się również Bucharin, który podczas pobytu w więzieniu spotkał kilku mężczyzn, którzy twierdzili, że Malinowski jest odpowiedzialny za aresztowania. Aresztowany Jakow Swierdłow później pośrednio zapisze się decyzją o wymordowaniu rodziny carskiej.

Zastrzeżenia Bucharina zostały odrzucone przez Lenina a nawet opowiedział się za tym, aby Malinowski był kandydatem bolszewików do IV Dumy. Po wyborze "Krawiec" dał się poznać jako elokwentny i zdecydowany mówca. Przed wygłaszaniem przemówień wysyłał kopie do Lenina i S.P. Beletskiego, jednego z szefów Ochrany, który do przemówień nanosił poprawki. Później ujawniono, że Malinowski był najlepiej opłacanym jej agentem, zarabiając 8000 rubli rocznie, o 1000 więcej niż dyrektor Imperialnej Policji. S.P. Beletski znany później z przygotowywania planu zabójstwa Rasputina i fabrykowania fake newsów na jego temat np. i tego, że w stanie nietrzeźwym "święty starzec" rozpiął spodnie i wymachiwał „narządem rozrodczym” przed grupą śpiewaczek cygańskich w restauracji Jar.

Po wyborze w październiku 1912 r. na czele grupy sześciu posłów bolszewickich do IV Dumy stanął Roman Malinowski. Lenin przekonywał: „Po raz pierwszy wśród nas w Dumie jest wybitny przywódca robotniczy".

Malinowski mógł teraz spokojnie szpiegować Lenina. Obejmowało to również dostarczanie Ochranie kopii jego listów i prowadzenie działań rozłamowych. W liście datowanym 18 grudnia 1912 r. S.E. Wissarionow, zastępca dyrektora Ochrany, napisał do ministra spraw wewnętrznych Nikołaja Maklakowa: „Sytuacja frakcji jest teraz taka, że ​​możliwe jest, aby sześcioma bolszewikami dało się manipulować w taki sposób, aby podzielić frakcję na bolszewików i mieńszewików. Lenin to popiera. Patrz jego list (dostarczony przez Malinowskiego)”. 

Kiedy Elena Trojanowska została aresztowana w 1913 roku, jej mąż Aleksander A.Trojanowski, przyszły sowiecki ambasador w USA, napisał list do policji, w którym twierdził, że jeśli nie zostanie wypuszczona, zdemaskuje podwójnego agenta w kierownictwie bolszewików. S.P. Beletski później zeznał, że kiedy pokazał ten list Malinowskiemu, „wpadł w histerię” i zażądał jej zwolnienia. Aby pozostał agentem, Beletski zgodził się to zrobić. Trojanowski przekazał tę informację Bucharinowi, a kiedy powiedziano o tym Leninowi, nazwał ich działania gorszymi niż zdrada. Trojanowski odpowiedział, opuszczając bolszewików, że zamiast prowadzić śledztwo w sprawie Malinowskiego, Lenin zaatakował Juliusa Martowa i Fiodora Dana, których oskarżył o zachowywanie się jak „stare baby plotkarki”.

Bertram D. Wolfe twierdził, że w 1913 r.: „Malinowskiemu powierzono założenie tajnej drukarni w Rosji, co oczywiście nie pozostało długo tajne. Razem z Jakowlewem pomógł założyć bolszewicką gazetę w Moskwie. Zakończyło się to natychmiast aresztowaniem redaktora. W Rosji popularny deputowany Dumy jeździł do wszystkich oddziałów. Aresztowania miały miejsce na tyle późno, by uniknąć podejrzeń o jego współpracę z tajnymi służbami... Policja podniosła mu pensję z pięciuset do sześciuset, a następnie do siedemset rubli miesięcznie”. 

Nadieżda Krupska wyjaśniła później: „Władimir Iljicz uważał, że Malinowski nie mógł być agentem prowokatorem. Te pogłoski pochodziły z kręgów mieńszewickich… Komisja zbadała wszystkie pogłoski, ale nie mogła uzyskać żadnego ostatecznego dowodu oskarżenia. Przez głowę przemknęła mu jednak wątpliwość. Pamiętam, że pewnego dnia w Poroninie rozmawialiśmy o tych plotkach. Nagle Iljicz zatrzymał się na mostku, przez który przejeżdżaliśmy, i powiedział: „Może to prawda!”. - a jego twarz wyrażała niepokój. „O czym ty mówisz, to bzdury”. Iljicz uspokoił się i zaczął maltretować mieńszewików, mówiąc, że nie mają skrupułów co do środków, jakie stosują w walce z bolszewikami”. 

W 1913 Lenin i Nadieżda Krupska przenieśli się do Galicji. W sierpniu zorganizował w Zakopanem konferencję przywódców bolszewickich . Później odkryto, że spośród dwudziestu dwóch mężczyzn, którzy wzięli udział, pięciu, w tym Roman Malinowski, było agentami Ochrany. Jesienią 1913 roku Inessa Armand dołączyła do Lenina w Galicji. Według Angeliki Balabanoff, Inessa i Lenina byli teraz kochankami: „Lenin kochał Inessę. Nie było w tym nic niemoralnego, ponieważ Lenin Krupskiej wszystko opowiadał. Głęboko kochał muzykę, a ta Krupska nie mogła mu tego zapewnić. Inessa pięknie grała na pianinie jego ukochanego Beethovena i też inne utwory… "

Plotki o Malinowskim trwały i w czerwcu 1914 napisał artykuł potępiający Juliusza Martowa i Fedora Dana, za rozpowszechnianie tych nieprawdziwych historii: „Nie wierzymy w ani jedno słowo Dana i Martowa… Nie ufamy Martowowi i Danowi. Nie uważamy ich za uczciwych towarzyszy." W maju 1914 na polecenie policji Malinowski zrezygnował z mandatu deputowanego i, wykluczony z partii za "dezercję", opuścił kraj. W 1918 powrócił do Rosji, gdzie został aresztowany i rozstrzelany.

Arystokracja, burżuazja

Konkurencją dla arystokracji stawała się burżuazja, nie miała jednak innych narzędzi przeciwstawienia się starym elitom niż kapitał. Burżuazja czuła się niedoceniona na polu socjalnym, kulturalnym i politycznym. Uznawało się, że przyszłość do niej należy ale arystokracja wciąż stoi na tej drodze. Nie mogąc się jej przeciwstawić ani jej podbić, burżuazja zdecydowała się ją naśladować, schlebiać jej i do niej poprzez związki rodzinne przystępować.

XIX wiek jest uważany wiekiem triumfu kapitalizmu, apogeum wzrostu znaczenia burżuazji. Burżuazja, która przejmuje bogactwa tego świata staje się klasą dominującą. To nie tylko przejęcie "środków produkcji" ale narzucenie własnej ideologii społeczeństwu.

Lasek Buloński od czasów Drugiego Cesarstwa stał się ulubionym miejscem wypoczynku bogatych mieszkańców Paryża. W dobrym tonie było się tutaj pokazywać. Wiosną elity spotykały się tu przedpołudniami, przychodząc pieszo, przyjeżdżając konno, samochodem lub na rowerze. Obraz Beraud przedstawia miejsce wypoczynku rowerzystów w Lasku Bulońskim, rok 1900.

Amerykański historyk Arno Mayer podkreśla z drugiej strony upór przed oddaniem przywództwa burżuazji przez struktury arystokracji "Ancien Regime" w Europie lat 1900. I przy tym wskazuje, że te tradycyjne ośrodki sprowokowały I Wojnę Światową.

Ale czy mógł być możliwy taki wzrost znaczenia burżuazji bez pomocy arystokracji, która pozwoliła na łączenie się rodzin co prowadziło w konsekwencji do fuzji dwóch klas socjalnych? Wydaje się, że aż do 1914 roku arystokrację ziemską i tytularną łączyły ścisłe więzi jako klasę dominującą, przebiegające ponad granicami Europy. Poza Anglią i Francją arystokracja posiadała również wpływ na politykę europejską. Jej pozycja była solidna, ponieważ u jej podstaw pozostawała nie tylko dominacja kulturalna i symboliczna ale również ekonomiczna. Prawdą jest, że solidne fundamenty materialne, na których spoczywała od dawna jej siła osłabione zostały przez schyłek sektora rolnego. Ale arystokracja, szczególnie ta wielka radziła sobie poprzez wsparcie państwa, inwestując w sektor nierolniczy lub przyjmując właściwą strategię małżeństw. Przykładem dziewczyna Bonda, Krystyna Skarbek. Problem zarysowany w "Lalce" B. Prusa.

Artyści i ich rewolwery

Verlaine postrzelił Rimbauda

Nieustające ekscesy, Verlaine i Rimbaud, para, która została uformowana i zdeformowana.

Zakochany w Rimbaudzie Verlaine porzucił w 1872 rodzinę i udał się z Rimbaudem we włóczęgowską podróż po Francji. W lipcu 1873 po kłótni Verlaine postrzelił Rimbauda, został aresztowany, rewizja ujawniła kompromitujące kochanków listy miłosne. Verlaine został skazany na dwa lata więzienia. Rimbaud powrócił do Charleville i dokończył swój słynny cykl Sezon w piekle. W 1874 Rimbaud napisał wizjonerskie i nowatorskie formalnie Iluminacje, zawierające pierwsze francuskie poematy napisane wierszem wolnym. Poezja, która wpływa na całe pokolenie: 

Paul Claudel poznaje świat idei poprzez iluminację, obcując z architekturą sakralną i właśnie poezją Rimbauda. Przełomowym wydarzeniem w jego życiu jest impuls, jakiego doświadcza w jednej z paryskich katedr. Od tego momentu sprawy wiary stają się dla niego ważniejsze od estetyki literackiej.

Rewolwer, za pomocą którego Paul Verlaine będzie próbował zabić Artura Rimbauda. Najsłynniejsza broń w historii literatury francuskiej, której użył Paul Verlaine, gdy próbował zabić swojego kochanka Arthura Rimbauda, sprzedano za 434 500 euro na aukcji w Paryżu. Christie podała, że cena 7-milimetrowego sześciostrzałowca, który prawie zmienił bieg światowej literatury, była ponad siedmiokrotnie większa niż cena wystawiona.

Kiedy Rimbaud ogłosił, że chce wyjechać do Paryża, 10 lipca 1873 r. Wybucha kłótnia z Verlaine, który zszedł na dół, by kupić rewolwer, załadował, zszedł do pobliskiego bistro, gdzie wypił piwo, a potem wrócił do hotelu. Pijany,  udaje mu się postrzelić Rimbauda w nadgarstek, druga kula utknęła w podłodze. Rana jest powierzchowna. Verlaine jest aresztowany i ścigany, ale z zarzutem za pederastyczną niemoralność i swoją przeszłość partnerską z poetą a nie za przemoc wyrządzoną Arthurowi Rimbaudowi. Werdykt to dwa lata więzienia. Absynt i alkoholowe uzależnienie. Rozłąka z Rimbaudem. Wszystko się zawali z hukiem na Verlaine. Stąd być może ten mistyczny kryzys, iluminacja religijna, w więzieniu. Kiedy je opuszcza w styczniu 1875 roku, jedzie do Stuttgartu, gdzie odnajduje Rimbauda, który go odrzucił. Poezja kończy się dla Rimbauda. Amputacja nogi i śmierć.

Artysta, którego dzieła nie przyjęto do Zachęty zastrzelony

18 stycznia zabójstwo u Lijewskiego

18 stycznia 1905 Pawliszak usiłował spoliczkować Xawerego Dunikowskiego, gdy ten jadł obiad z właścicielem salonu sztuki Janem Krywultem w restauracji Lijewskiego przy Krakowskim Przedmieściu 8 w Warszawie, gdzie dziś mieści się restauracja Staropolska). Rzeźbiarz wydobył z kieszeni rewolwer i uprzedzając uderzenie wystrzelił – kula przeszła przez prawy policzek malarza, wysadziła oko, przeszyła mózg i utkwiła w czaszce. Był to efekt nie zakwalifikowania obrazu Pawliszaka do wystawy w Zachęcie. W 17 lat później, w tym samym gmachu Zachęty, inny artysta zamordował pierwszego Prezydenta II RP.

Oficer i szpieg, sprawa Dreyfusa, jakieś podobieństwo?

„Większość ludzi, którzy mnie nękają, mnie nie zna i nic nie wie o tej sprawie”.

Roman Polański, który mieszka poza USA od czasu przyznania się do aktu pedofilii w 1977 r. , rysuje podobieństwa między swoją udręką prawną a tematem swojego filmu opisującego historię skazanego, za szpiegostwo na rzecz Prus, po kontrowersyjnym procesie, francuskiego oficera Alfreda Dreyfusa. Film Polańskiego „Oficer i szpieg” święcił triumf w polskich kinach.

Czy to coś nam przypomina? Afera, która podzieliła społeczeństwo, " obiad rodzinny" - karykatura Caran d'Ache'a. ( karandasz to po rosyjsku ołówek, ojciec ilustratora przybył z armią carską do Paryża w 1814 roku). Ta karykatura stała się punktem odniesienia dla zilustrowania debat, podczas których wszyscy formułują opinię, ale które nikogo nie przekonują. Obiad rodzinny Na górze: Nie rozmawiają o aferze Dreyfusa! Na dole: Rozmawiają....

Sprawa Dreyfusa i dwa francuskie plemiona.

Historia szpiegostwa, pomyłki sądowej, intensywnej walki różnych poglądów, afera, która wywołała pod koniec XIX wieku, we Francji kryzys świadomości narodowej. Oficer pochodzenia żydowskiego, kapitan Dreyfus, został oskarżony o szpiegostwo na rzecz Niemiec i dożywotnio deportowany 22 grudnia 1894 roku. Spotkało się to z ostrym potępieniem ze strony prasy, z drugiej strony poglądy te weszły w konflikt z poglądami reprezentowanymi przez monarchistów i kastę oficerską.

Sprawa powróciła jesienią 1896 kiedy prasa zwróciła uwagę na istnienie fałszywych dokumentów, które spowodowały potępienie Dreyfusa. 13 stycznia 1898 w Aurorze Emile Zola przedstawił mechanizm tej pomyłki sądowej w liście otwartym do prezydenta Republiki zatytułowanym "Oskarżam". List ten wywołał wzrost napięcia społecznego tworząc dwa bloki poglądów za lub przeciw Dreyfusowi i Zoli.

Sprawa Dreyfusa wywołała silne polityczne napięcia i wzrost wzajemnych wrogości. Dreyfus stał się dla jednych symbolem obcej zdrady a Francja nazbyt szlachetna by dawać "obcym" gościnę. Afera doprowadziła do wzrostu emocji, rozpadu przyjaźni, związków rodzinnych. Zaangażowanych było wielu intelektualistów: za Dreyfusem- Zola, Jaures, Peguy, Anatol France. Przeciw- Maurras, Barres, Paul Valery i większość akademików. Dreyfuszyści i Antydreyfuszyści tworzyli ligii i organizowali manifestacje uliczne: Liga Praw Człowieka za Dreyfusem i Liga Patriotów przeciw. Każda ze stron twierdziła, że reprezentuje prawdziwą Francję. Antydreyfuszyści powoływali się na "honor armii", wśród nich nacjonaliści i antysemici. Dreyfuszyści podnosili obronę praw człowieka w kontrze do racji stanu; dostrzegali interes armii w dochodzeniu do prawdy. Afera ta stała się punktem konfrontacji pomiędzy lewicą a prawicą. W 1899, sprawa Dreyfusa ponownie wróciła na wokandę, został ułaskawiony, zrehabilitowany i przywrócony armii. Dreyfuszyści odnieśli zwycięstwo.

W planie politycznym "Afera" spowodowała zbliżenie radykałów, socjalistów i polityków umiarkowanych, którzy utworzyli rząd obrony republiki pod przywództwem Waldeck'a Rousseau. Potępił on liderów nacjonalistycznych jak Deroulede i podjął się oczyszczenia armii z elementów antyrepublikańskich.

Sprawa Dreyfusa, która oddziaływała na społeczne emocje, doprowadziła do skokowego wzrostu czytelnictwa gazet i czasopism, powstają nowe tytuły. Jak zwykle, gdy rozbudzone są emocje najwięcej zyskują na tym media. Postęp technologiczny sprawia, że najnowsze informacje mogą być dostarczane przez prasę z dnia na dzień. Po stronie antydreyfuszystów staną tygodniki katolickie takie jak La Croix i Le Pelerin. Szczególnie dla rządu republikańskiego niebezpieczny staje się założony w 1876 roku Pielgrzym, ze względu na szeroką dystrybucję w parfiach. Prasa katolicka znajdzie się pod obstrzałem mediów republikańskich. Media te zaatakują kongregacje religijne, a w szczególności Zgromadzenie Wniebowstąpienia NMP, wydawcę własnej prasy, takich tytułów jak właśnie Krzyż i Pielgrzym. Media republikańskie wypomną kongregacji aktywność polityczną skierowaną przeciw władzy, jej majątek, który potrafiła w ciągu ostatniego pół wieku podwoić oraz wpływ na oficerów i młodzież poprzez kolegia katolickie. To " przymierze szabli i kropidła" pisali radykałowie. Prawo z 1 lipca 1901 dotyczące stowarzyszeń usankcjonuje tę wrogość w stosunku do kongregacji: potwierdzi wolność zrzeszania się za wyjątkiem kongregacji, które będą musiały każdorazowo występować do władz o autoryzację.

Wybory w 1902 roku wygrał blok lewicy, koalicja socjalistów i radykałów. Nowy rząd kierowany przez Emila Combes'a, wspierany przez Stowarzyszenie Wolnomyślicieli i przez "Franc-Maconnerie" zaangażował się w politykę antykatolicką. Wprowadził w 1904 roku prawo zabroniające nauczania przez kongregacje. Spowodowało to zerwanie stosunków ze Stolicą Apostolską. Nowym bezkompromisowym papieżem został Pius X, eskalacja napięcia pomiędzy Kościołem i państwem stała się faktem.

Dla lewicowych wolnomyślicieli stało się to okazją do zerwania konkordatu z 1801 roku. Prawo z 1905 roku wprowadziło oddzielenie Kościoła od państwa, proklamowało "wolność sumienia, wolność kultu". Majątek kościelny został zinwentaryzowany.

Sprawa Dreyfusa spowodowała dojście do władzy rządów radykalnie antyklerykalnych i antykatolickich. Szczególnie w latach 1899 i 1904. Ferdinand Buisson krytykował naukę religii, która według niego prowadziła do ślepej wiary i biernego posłuszeństwa wartościom przeciwstawnym wartościom republikańskim.

Pierwsza ustawa o stowarzyszeniach (1901) zmusiła kongregacje religijne by prosić urzędników ministerialnych o pozwolenie na swoje istnienie. Odmawia się im wielu uprawnień. Zbory zostają rozwiązane, zwłaszcza te, które zapewniają edukację religijną, 2 500 zostaje zamkniętych. Ten kryzys prowadzi do zerwania kontaktów między Republiką a Stolicą Apostolską. 

W 1905 r. przyjęto z incjatywy Aristida Brianda ustawę o separacji Kościoła i państwa "zapewniającą wolność sumienia" i "gwarantującą swobodne wykonywanie kultu". Mienie posiadane przez kościoły staje się własnością państwa. Na mocy tej ustawy pomnik Jana Pawła II z krzyżem jako elementem kultu nie może stać dziś w miejscu publicznym.

Dopiero pierwsza wojna światowa pozwala na lepszą integrację katolików z Republiką. Przez cztery lata katoliccy żołnierze znosili te same cierpienia co ich towarzysze, więc po wojnie kościół katolicki oficjalnie jest znacznie lepiej traktowany. W 1919 r. rząd francuski przyznał niektórym departamentom jak np. Alzacji derogację od ustawy z 1905 r .: departamenty te mogły nadal korzystać z systemu konkordatowego, który np. gwarantował edukację religijną w szkołach. Jednak poparcie przez wielu katolików lig prawicowych w latach trzydziestych przyniosło powrót do antyklerykalizmu i antychrystianizmu.

Sprawa Dreyfusa i różnorodność nacjonalizmów

Mistyczni nacjonaliści, których liderem i twórcą ideologii był Charles Peguy stają w obronie Dreyfusa. Na okładce książki, Péguy poeta i pisarz, przedstawiciel mistycznego nacjonalizmu. Poemat Péguy'ego zatytułowany Le Porche du Mystère de la deuxième vertu z 1912 miał aż 60 wznowień we Francji. Był ulubioną książką Charles'a de Gaulle'a. W znacznym stopniu odwoływał się do ideologii mistycznego nacjonalizmu reżim Vichy. Péguy ideolog wahał się pomiędzy socjalizmem Jauresa a nacjonalizmem Barresa. Ale pozostaje przede wszystkim mistykiem. Peguy przyznaje Kościołowi podstawowe znaczenie eklezji, to znaczy zgromadzenia, wspólnoty wiernych. Uprzywilejowuje społeczność narodową, ustanawiając ścisły związek między ziemią, mieszkańcami, historią i wiarą, jego prezentacja Boga tak bliska człowiekowi, odbiega od wizji kościoła z początku XX wieku. Peguy, filozof przekonany jest o wyższości chrześcijaństwa nad innymi religiami. W chrześcijaństwie poszukuje prawdy i sprawiedliwości, która popycha go do obrony Dreyfusa.

Charles Maurras, monarchista, twórca nacjonalizmu integralnego.

Część przeciwników rewizji procesu Dreyfusa o przekonaniach nacjonalistyczno-katolickich (Henri Vaugeois, Maurice Pujo) utworzyła 8 kwietnia 1898 r. Komitet Akcji Francuskiej (Comité d’action Française). Domagali się oni obalenia republiki i wprowadzenia „rządu autorytarnego”, który powinien być zorganizowany na wzór ancien régime’u. Przełomowym wydarzeniem było przystąpienie do Komitetu pisarza rojalistycznego Charles’a Maurrasa, który uważał, że jedyną gwarancją odbudowania siły i autorytetu państwa oraz zachowania ciągłości tradycji francuskiej jest przywrócenie monarchii. Latem 1901 r. Komitet przybrał oficjalnie charakter monarchistyczny, nawiązując kontakt z księciem Filipem Orleańskim, uważanym za pretendenta do tronu francuskiego.

Tożsamość narodowa wg Renana, nacjonalizm tożsamości i nacjonalizm republikański. Czym jest tożsamość narodowa? Jest to wiara, że istnieje zbiorowa istota, wspólna tożsamość, uznawana przez grupę jednostek. Kiedy Renan zdefiniował naród w wykładzie z 1882 roku, który wygłosił na Sorbonie, nadał terminowi "naród" podwójny wymiar, zarówno tożsamości, jak i republikański. Określmy: " Naród jest duszą, duchową zasadą. Dwie rzeczy, z których tylko jedna, stanowi tę duszę, tę duchową zasadę. Jedna w przeszłości, druga w teraźniejszości. Jedną z nich jest posiadanie bogatej spuścizny wspomnień; drugą jest istnienie zgody, pragnienie wspólnego życia, wola dalszego dochodzenia dziedziczenia, które jest niepodzielne.Widzimy, że w tej definicji współistnieją zarówno naród jako dusza, jako duchowa zasada, jak i naród jako dziedzictwo. Innymi słowy, definicja ta przedstawia naród z dwóch różnych stron, pierwsza jako "wspólna istota" - duchowa zasada, dusza, a druga jako "powszechna własność" - to dziedzictwo. Pojęcie tożsamości narodowej leży tylko w pierwszej części definicji; zakłada, że istnieje zbiorowa forma istnienia; prowadzi to do nacjonalizmu tożsamości. Druga część przywołuje dziedzictwo, zaletę powszechności i prowadzi do republikańskiego nacjonalizmu - powszechna jest " res publica ".

Nieoczekiwanym skutkiem afery Dreyfusa była zmiana postawy austriackiego dziennikarza pochodzenia żydowskiego, Theodora Herzla, który poruszony niesprawiedliwością procesu i społecznymi reakcjami we Francji zapoczątkował ruch syjonistyczny. Na miejsce, gdzie ma powstać państwo żydowskie wybiera Ugandę. Mimo, że za twórcę syjonizmu zwykło się uważać Hertzla to jego działania poprzedził Leon Lejb Pinskier urodzony na terenie ziem zabranych I RP w mieście Tomaszpol. Był pionierem drogi nowoczesnych żydowskich wykształconych ideologów, którzy doprowadzili do narodzin i rozprzestrzenienia się idei żydowskiego nacjonalizmu. Jego broszura Autoemancypacja poprzedziła publikację Hertzla Państwo Żydowskie. Te nacjonalistyczne idee przesiedlenia ludności w miejsce, gdzie może stworzyć społeczeństwo homogeniczne było kopią idei Piotra Aleksandra Wereszczyńskiego, który popularyzował projekt założenia Nowej Polski Niepodległej na wyspach Oceanu Spokojnego.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura