Paweł Łęski Paweł Łęski
120
BLOG

Pani Weronika

Paweł Łęski Paweł Łęski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

"Jak to jest zabijać w imię patriotyzmu" - z podtekstem wzgardy i szyderstwa pyta młody czytelnik gazet bo jest mu to wygodniejsze niż wyciąganie wniosków z przebytych cierpień starej kobiety.


Według informacji Weroniki Sebastianowicz, na Białorusi żyje obecnie około 70 byłych żołnierzy AK, starszych ludzi, których większość jest przykuta do łóżek.

Ona urodziła się w Pacewiczach dziś guberni grodzieńskiej, przed wojną województwo białostockie, można natrafić tu na krzyż i głaz powstańczy 1863 roku. Kilkadziesiąt kilometrów na wschód szanse przeżycia dla niej równałyby się zeru. Antypolskie ludobójcze rozkazy 00447 i 00485 skutkowały rozstrzelaniem w 1937 roku od 111 do 200 tysięcy Polaków zamieszkałych w rejonach przygranicznych.


Wraz z wybuchem wojny wstępuje do AK, oficjalnie zaprzysiężona w wieku trzynastu lat. Różyczka, bo taki przyjmuje pseudonim, jako członek WiN kontynuuje walkę w Obwodzie AK Wołkowysk aż do swojego aresztowania w dniu 7 kwietnia 1951 roku. Ostatnie tygodnie przed zatrzymaniem ukrywa się. Krótko po wojnie zostaje aresztowany jej ojciec, a kilka tygodni po niej matka, członkowie podziemia. Po uwięzieniu torturowana. Wyrokiem z 1952 roku skazana na karę 25 lat pozbawienia wolności. Gdy przebywa w łagrze ginie jej brat Antonii, który walcząc w podziemiu WiN, otoczony przez sowiecką obławę popełnia samobójstwo. Podjęta próba repatriacji do Polski, zakończona fiaskiem gdyż jako obywatelce radzieckiej odmawia się prawa wyjazdu. Od początku lat 90. prezes nieuznawanego przez białoruskie władze Stowarzyszenia Żołnierzy AK na Białorusi. Ostatnio za ustawienie na terenie prywatnym, na którym właściciel daje zgodę, krzyża upamiętniającego ostatniego dowódcę AK, Anatola Radziwonika ps. "Olech", który wraz z oddziałem zginął w walkach z NKWD w 1949 rok, władze białoruskie wezwały Panią Prezes na przesłuchanie i ukarały dotkliwą grzywną.


"Pani Weronika i jej chłopcy" to dokument Artura Pilarczyka opowiadający historię drogi do Polski Pani Prezes i kilku wiekowych kombatantów AK.

Samotność, starych ludzi, których jedynym jasnym punktem staje się spotkanie z kibicami Legii, chłopcami i dziewczynami o twarzach pełnych empatii, szlachetności zupełnie innymi niż te serwowane przez posłańców migających obrazków. Na drugim biegunie spotkanie z młodzieżą licealną. "Jak to jest zabijać w imię patriotyzmu?" -pyta licealista kokietując intelektem, wzruszony szlachetnością swej duszy. Jakby sugestia, że w swoich murach gości katów, sprawców wojny. Jeszcze nie myli obozu harcerskiego z koncentracyjnym. 

Jej oczy pełne zakłopotania, w strachu, że wali się świat pełen uporządkowania i braku przypadkowości. Przy stole, w mundurach starzy ludzie cóż mają odpowiedzieć na mądre i słuszne pytanie licealisty?


Paweł Cezary Łęski

Sejmik Mazowiecki, Okręg 3, Dzielnice m. st. Warszawy: Białołęka, Rembertów, Targówek, Wawer, Wesoła, Praga Północ, Praga Południe,

 lista 14, miejsce na liście 6

Ostatni na płachcie do głosowania. Ostatni będą...wg świętego Mateusza?

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura