1. Wczoraj na zaproszenie redaktora Igora Janke wziąłem udział w debacie zorganizowanej przez Instytut Wolności pt. ”Czy i jak należy udomowić banki i polonizować przemysł?„
Do tego panelu dyskusyjnego zaproszeni zostali także Jan Krzysztof Bielecki do niedawna szef Rady Gospodarczej przy premierze, a wcześniej premier i prezes banku Pekao S.A. Andrzej Klesyk prezes PZU S.A, Wojciech Sobieraj prezes Alior Banku i Stefan Kawalec wiceminister finansów w rządzie SLD-PSL, a obecnie prezes Capital Strategy.
Moderował dyskusję redaktor Janke i ostatecznie ze względu na ograniczony czas zdecydował on, że zostanie omówiony tylko problem repolonizacji banków z możliwością zadawania panelistom pytań z sali.
2. Ku mojemu zdziwieniu wszyscy dyskutanci byli za realizacją takiego procesu, choć jak wiadomo dwóch z nich bardzo aktywnie uczestniczyło w bardzo intensywnej prywatyzacji polskiego sektora bankowego przeprowadzonej w latach 90-tych poprzedniego stulecia, zarówno przez rząd SLD -PSL jak i rząd AWS-UW (Kawalec, J.K. Bielecki).
Różnice występowały tylko w metodach realizacji tego procesu i zakresie udziału państwa w tej realizacji.
W swoim wystąpieniu zwróciłem uwagę na to, że cieszę się iż nawet najbardziej liberalni z uczestniczących w dyskusji wreszcie dostrzegli realizację w gospodarce europejskiej zasady, „że kapitał ma narodowość” i przypomniałem, że w latach 90-tych takich polityków, którzy już wtedy to dostrzegali nazywano oszołomami (byłem do nich zaliczany).
Przypomniałem także, że niektórzy paneliści bardzo aktywnie uczestniczyli w prywatyzacji polskich banków na rzecz kapitału zagranicznego i niestety jak to się wtedy mówiło na korytarzach sejmowych, proces ten odbywał się „za darmo i na raty” (np. skandal przy prywatyzacji Banku Śląskiego w wyniku czego został zdymisjonowany ówczesny wiceminister finansów Stefan Kawalec).
3. Podkreślając gospodarcze i społeczne znaczenie procesu repolonizacji banków w naszym kraju, zwracałem jednak uwagę na ryzyka jakie są związane z funkcjonowaniem tego sektora w Polsce.
Przynajmniej kilka banków w Polsce (spółek - córek dużych banków zachodnich) już zgłoszonych do sprzedaży albo też czekających na taką decyzję z centrali ma w swoich portfelach duży udział tzw. kredytów frankowych, co przy spodziewanej ustawowej decyzji ich przewalutowania na zasadach określonych być może jeszcze przez obecny Parlament, a już na pewno przez ten wyłoniony w jesiennych wyborach, może poważnie osłabić ich kapitały.
Po drugie zyskowność tego sektora najprawdopodobniej się jednak zmniejszy w związku z już podjętymi przez Parlament decyzjami o wyraźnym obniżeniu opłat interchange, a także wyraźnym obniżeniu stopy lombardowej banku centralnego, co z kolei pozwoliło obniżyć oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych z ponad 20% w stosunku rocznym do poziomu poniżej 10% rocznie.
Na pogorszenie rentowności działalności bankowej wpłynie także wprowadzenie przez następny Parlament podatku bankowego (wszystko wskazuje na to na to, że Zjednoczona Prawica wygra te wybory i być może nawet będzie miała samodzielnie większość w Sejmie), z którego spodziewamy się osiągnąć około 5 mld zł dodatkowych wpływów.
Wreszcie jest ryzyko pogorszenia się sytuacji w sektorze bankowym w Polsce w związku z trudną sytuacją finansową spółek - matek właścicieli banków w naszym kraju, a to w związku z ich ekspozycją na greckie długi.
4. Mimo tego sektor bankowy w Polsce jest ciągle atrakcyjnym kąskiem ale jak się wydaje lepiej jeszcze trochę poczekać na okazje wyprzedażowe jakie niewątpliwie nastąpią w związku z pogarszającą się sytuacją banków w krajach Europy Zachodniej zaangażowanych nie tylko w Grecji ale i w krajach Afryki Północnej.
Ostrożność i nie kupowanie przysłowiowego „kota w worku„ za duże pieniądze to powinno przyświecać polskim podmiotom będących spółkami Skarbu Państwa, które zaangażowały się w ten proces czyli Bank PKO BP S.A. i grupa ubezpieczeniowa PZU S.A.
Ten pierwszy kupił już bank Nordea, ta druga dopina zakup Alior Banku i ma zamiar kupować następne.
Wprawdzie ich prezesi publicznie zapewniają, że tzw. kredyty frankowe ciążą na spółkach- matkach tych banków, bo inaczej pod tymi transakcjami się nie podpisali ale dobrze byłoby zobaczyć dokumenty które to gwarantują.
Inne tematy w dziale Polityka