1. Droga nad Atlantykiem. Chwila słońca.

2. Wewnątrz Santa Maria della Barca.

3. Atlantyk i charakterystyczne skały obok kościoła Santa Maria della Barca.

Muxia. 125 dzień. 33 km z Olveioa. Jakimś cudem wyschłem po drodze. Przeżyłem. Do Muxii dotarłem bardzo zmęczony. Pogoda zmienna, głównie padało. Wizyta w przepięknym kościółku. Wiatr i deszcz, nie było jak chodzić. Wróciłem. Porozmawiałem sobie w alberdze z dwojgiem Holendrów, którzy przyjechali tu z domu na rowerach. Potem spać, żeby jeszcze jeden, ostatni dzień marszu.
---------------------------------
Album ze zdjęciami z tego dnia.(link zewnętrzny)
Całość relacji w książce(link zewnętrzny) dostępnej w wydawnictwie Gaudium(link zewnętrzny):
