Udział w wyborach to patriotyczny obowiązek każdego obywatela. W ten sposób wpływamy na los ojczyzny, dajmy wyraz naszemu obywatelskiemu zaangażowaniu, temu, że nie jest nam obojętne w jakim kierunku będzie zmierzać nasz kraj. Jednak pojawiają się głosy poddające w wątpliwość tę prawdę. By łatwiej je zdyskwalifikować wymieńmy je wszystkie:
Dlaczego nie należy brać uddziału w wyborach?
1. Bo politycy kłamią. Wszyscy. Jak twój polityk, Cię jeszcze nie okłamał, to tylko dlatego, że jeszcze o tym nie wiesz.
2. Bo polityka jest kłamstwem. Mówi się nam, że polityka to troska o dobro wspólne. Nieprawda, to wyłącznie gra interesów osobistych i grupowych.
3. Bo politycy wybierani na stanowiska państwowe - NIE RZĄDZĄ. Mówią, że rządzą, że wybieramy rządzących, a tak naprawdę to nie ma nic wspólnego z rządzeniem. To raczej zarządzanie. Politycy są arbitrami w grze interesów, przyznają nagrody silniejszym grupom i jednostkom i wymierzają kary (podatki, gorsze warunki życia) słabszym grupom społecznym i jednostkom.
4. Bo udział w wyborach to udział w zawodach szczucia do nienawiści. Nie ma dziś innej polityki. Jest już tylko szczucie i nienawiść. Opluwanie i obrzucanie fekaliami. Chodzi o to, żeby ludzie się wzajemnie nienawidzili w imię najwyższych wartości, dobra ojczyzny i demokracji.
5. Bo, biorąc udział w wyborach, nie mamy żadnego wpływu na bieg spraw. Wszystkie znaczące siły polityczne są pod wpływem takich czy innych grup interesów. Te, które głośno deklarują, że nie są, jak KPN za komunizmu, to agenci tych grup interesu, skupiający potencjalnych buntowników albo głupcy, których te grupy interesu wysterują w nisze, kanalizujące niezadowolone jednostki i legitymizujące w ten sposób, poprzez udział, całość systemu. Jak realni niepokorni się pojawią, to "system" ich zabije aferami obyczajowymi, finansowymi, wymyślonymi, brakiem środków finansowych kampanią lub milczeniem medialnym albo ostatecznie w piątek można wpaść w depresję, a biegli prokuratury przecież w weekend nie pracują.
6. Bo politycy kłamią. Było już pkt 1. Kłamią bo idą do polityki dla pieniędzy, a twierdzą, że dla ojczyzny lub innych takich. Biznes wygląda tak: grupa interesu "zatrudnia" wybranych polityków, politycy wstawiają kit wyborcom, wyborcy kupują ten kit i głosują na polityków, politycy mają pieniądze, grupy interesów realizację swoich celów, wyborcy mają kit.
7. Bo można pożyteczniej spędzić czas, np. na spacerze czy poobiedniej drzemce.
Oczywiście wszystkie te skandaliczne argumenty za tym, aby nie iść na wybory, są nieprawdziwe i należy z całą mocą odrzucić, w drodze do lokalu państwowej komisji wyborczej. Aby zło się mogło rozprzestrzeniać wystarczy, żeby dobrzy ludzie nic nie robili. Więc należy iść na wybory. Nieprawdaż?
Komentarze