Wspaniały sukces polskich naukowców! Grupa specjalistów z PIBPWPiM opracowała rewolucyjną metodę zapobiegającą przedostawaniu się wirusa SARS-CoV-2 do ludzkiego układu oddechowego. W stosunku do powszechnie obecnie stosowanych maseczek jest to alternatywna i znacznie skuteczniejsza metoda. Po miesiącach testów i badań klinicznych, sprawdzono, że jej skuteczność przekracza 99 procent. To nie wszystko: sposób zaproponowany przez polskich naukowców jest dla użytkownika szalenie przyjazny, zapewnia bowiem nieporównanie wyższy komfort niż dotychczas używane tzw. tkb (to specjalistyczny termin stosowany przez interdyscyplinarne komórki badawcze stworzone na czas pandemii przez środowiska kyno- i wirusologów oznaczający tkaninowe kagańce bezobjawowe).
Na czym polega przełomowe podejście polskich badaczy i jak wygląda ich metoda od strony praktycznej? Idea jest prosta: wytworzenie wokół głowy zapory, swego rodzaju „kokonu”, przez który nie przenika wirus. Osiągnięto to emitując opary roztworu (niewyczuwalnego dla zmysłów) zawierającego cząsteczki nukleokapsydu glikoproteinowego nacechowanego dodatnio ujemnie antywirusem sadystycznym z grupy 2-VoC-SRAS. W tak rozpylonej zawiesinie wirus SARS-CoV-2 jest skutecznie neutralizowany (zerowany) i nasza twarz pozostaje otoczona czystym powietrzem!
Wspomniany antywirus wyizolowany został w laboratoriach PIBPWPiM już w kwietniu i od tej pory pracowano nad najistotniejszym, jak się okazało, problemem wytworzenia wokół głowy warstwy neutralizującej. Rozwiązaniem okazała się specjalnie spreparowana, komfortowa obroża! Na syntetycznym materiale pokrytym warstwą tkaniny (możliwy odzysk z milionów tkb) napylona jest dawka stężonego preparatu wzbogaconego o substancję wspomagającą emisję. Okalający szyję pierścień emituje dzięki temu rodzaj zasłony gazowej będącej dla śmiertelnego wirusa przeszkodą nie do pokonania.
Obroże antywirusowe to decydujący krok na drodze wyswobodzenia ludzkości z zagrożenia Covid-19. Beż uciążliwych maseczek i przyłbic: praktyczne i nieinwazyjne obroże pozwolą poczuć się każdemu wolnym i swobodnym. Jakżesz odmienią się ulice naszych miast, jak normalnie będzie można znowu funkcjonować!
Przypomnijmy: to zespół polskich wirusologów i kynologów twórcą przełomu w walce ze straszliwą pandemią. Zaś bydgoski PIBPWPiM tak dobrze już znany w Polsce awansuje z pewnością do grona najbardziej prestiżowych placówek badawczych świata i uzyska najwyższe certyfikaty WHO.
Na koniec, ciekawostka: obroże poza znakomitą skutecznością mają też dodatkowe zalety. Jest nią na pewno możliwość zastosowania (przez specjalne uchwyty, klamry, karabińczyki) elementów dystansujących (sztywnych lub elastycznych – trochę żartobliwie zwanych „smyczami”), które pozwolą na łatwiejsze utrzymanie dystansu społecznego dla tych, którzy z uzasadnionej przezorności nie zechcą do końca zaufać właściwościom biochemicznym obroży (zachęcamy!).
I jeszcze gwoli sprostowania potencjalnych nieporozumień: nie należy mylić opisanych powyżej badań z pracami naukowców z Podlasia, którzy, jak donosi Internet, opracowali mieszankę koronawirusa z alkoholem, dającą podobno efekt kaca bezobjawowego. To zupełnie inna grupa badaczy i inne ministerstwo sponsorujące badania.
Zakończmy optymistycznie hasłem na najbliższe miesiące i, miejmy nadzieję, lata. Ministrze Szumowski zakładaj Polakom obroże!
PS. Doszły mnie słuchy, że nie wszyscy identyfikują skrót PIBPWPiM. To oczywiście Państwowy Instytut Badań Podstawowych Wirusów Psów i Maseczek. Być może dojdzie do tej nazwy nowa litera: O – życzymy serdecznie tego rozszerzenia.
