Premier Mateusz Morawiecki trafił na kwarantannę, fot. PAP/Radek Pietruszka
Premier Mateusz Morawiecki trafił na kwarantannę, fot. PAP/Radek Pietruszka

Znów ponad 5000 zakażeń na dobę. MZ: Żadna z prognoz tego nie przewidywała

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 132

Badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 5068 osób. Zmarło 63 chorych – podał resort zdrowia. Najwięcej – 898 zakażeń zanotowano w woj. małopolskim. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia przyznał, że przyrost zakażonych zaskoczył wszystkich. Na kwarantannę trafił nawet premier Mateusz Morawiecki. 

Premier Mateusz Morawiecki miał kontakt z osobą zakażoną

Szef rządu poinformował, że miał kontakt z osobą, u której potwierdzono Covid-19 i w związku z tym udaje się na kwarantannę. 

"Proszę Państwa - w związku z kontaktem z osobą zarażoną COVID-19, zgodnie z wszelkimi procedurami udaję się na kwarantannę" - napisał Morawiecki na swoim koncie na Facebooku. "Informuję, że rząd pracuje normalnie, a ja jestem w stałym kontakcie ze współpracownikami i wszystkimi służbami" - zaznaczył. 


Uważajmy na siebie i bądźmy odpowiedzialni. Wszystkim życzę zdrowia


Wcześniej premier apelował o noszenie maseczek. "Apeluję do osób, które zaprzeczają istnieniu COVID-19, agresywnie i ostentacyjnie odmawiają noszenia maseczek, szerzą fake newsy i pseudonaukowe teorie, nie róbcie tego! Zdrowie i życie Was i Waszych bliskich zależy również od przestrzegania zasad, z którymi się nie zgadzacie" - napisał na Facebooku szef rządu.

Podkreślił, że zdrowie i życie nas wszystkich zależy od przestrzegania zasad sanitarnych. "Bądźmy odpowiedzialni!" - dodał.

Rzecznik rządu Piotr Müller zaznaczył, że szef rządu nie ma objawów choroby. Dopytywany czy szef rządu wkrótce przejdzie testy na obecność koronawirusa odpowiedział: - Zapewne w najbliższym czasie też testy, natomiast jeszcze nie ma żadnych wyników w tym zakresie, więc tutaj nie mam o czym informować.

- W żadnym wcześniejszym teście pan premier nie miał pozytywnego testu; wcześniej nie stwierdzono u pana premiera przypadku koronawirusa. Na ten moment pan premier nie ma żadnych objawów - dodał Müller.

Kwarantanna jest następstwem potwierdzenia we wtorek rano zarażenia u osoby, z którą premier miał kontakt w piątek 9 października. - Natomiast mogę powiedzieć, że to nie jest żaden polityk i ta osoba - z tego co mi wiadomo - nie miała kontaktu z innymi politykami poza premierem - zaznaczył.

Rzecznik pytany, czy ktoś jeszcze z otoczenia premiera miał styczność z tą osobą zarażoną, Müller odparł, że "będziemy o tym informować jeszcze dzisiaj". - Dajmy czas, aby stosowne procedury osób, które miały kontakt z tą osobą też zadziałały, tak aby nie dowiedziały się o tym z mediów - mówił.

Dodał, że dzięki zapewnieniu odpowiednich możliwości technicznych, premier będzie prowadził posiedzenia Rady Ministrów, Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego oraz innych gremiów. Morawiecki przebywa w budynku rządowym, który pozwala na to, by prowadzić zdalne posiedzenia rządu, ale jednocześnie jest izolowany od innych osób.

Znów ponad 5 tysięcy zakażeń

Do tej pory najwyższy dzienny bilans zakażeń zanotowano w sobotę 10 października. Wtedy resort przekazał raport o kolejnych 5300 zdiagnozowanych chorych na COVID-19. W niedzielę ministerstwo informowało o 4178 nowych zakażeniach, a w poniedziałek o 4394. 


Dane z wtorku mówią o 5068 nowych zakażeniach. Najwięcej przypadków pochodzi z województw: małopolskiego (898), mazowieckiego (552), śląskiego (441), podkarpackiego (391), łódzkiego (349), dolnośląskiego (342), kujawsko-pomorskiego (341), wielkopolskiego (334), pomorskiego (318), opolskiego (241), podlaskiego (183), lubuskiego (164), lubelskiego (163), zachodniopomorskiego (151), świętokrzyskiego (121) i z warmińsko-mazurskiego (79). 

Ministerstwo Zdrowia podało we wtorek, że z powodu COVID-19 zmarły 63 osoby, w tym 60 z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami, trzy zmarłe osoby nie miały innych chorób.

Do tej pory najwięcej zgonów zanotowano w czwartek 8 października, gdy poinformowano o śmierci 76 pacjentów. 8 z nich nie chorowało na inne schorzenia.


Łącznie od początku epidemii potwierdzono obecność koronawirusa u 135 278 osób. Zmarło 3101 chorych. Wyzdrowiały 82 004 osoby

W ciągu dziesięciu dni liczba pacjentów zakażonych koronawirusem wzrosła niemal dwukrotnie, z poziomu 2 850 notowanego 3 października.

Nikt się tego nie spodziewał

Rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz, pytany na antenie Polsat News o skalę zakażeń w Polsce i prognozy związane z epidemią na najbliższy czas, przyznał, że "w pewnym momencie w minionym tygodniu skala wzrostu na granicy tysiąca i powyżej zakażeń w ciągu doby była zaskakująca, biorąc pod uwagę fakt, że w Polsce Ministerstwo Zdrowia korzysta na co dzień z czterech modeli prognostycznych różnych instytucji badawczych i analizuje prognozy z każdego z tych modeli". 


Żadna z tych prognoz nie przewidywała dobowego skoku zakażeń o ponad tysiąc

Powiedział, że krzywa przebiega mniej więcej tak, jak została zaprojektowana przez prognostyków, ale jak stwierdził - "dobowa skala na poziomie tysiąca zaskoczyła myślę wszystkich".

Zwrócił uwagę, że podobne instrumenty badawcze mają wszystkie państwa świata. Wspomniał, że jeszcze w wakacje Uniwersytet w Waszyngtonie prognozował zupełnie inny przebieg epidemii, WHO również. - To pokazuje, jak ten wirus jest nieprzewidywalny. Nie da się go ująć w szablony matematyczne, ponieważ jeden niuans, jedna sytuacja potrafi zmienić skalę wzrostu - powiedział rzecznik MZ.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości