Dwie najbardziej znane metody analizy rynku, to analiza techniczna (AT) i fundamentalna (AF). Pierwsza zajmuje się próbą prognozowania dalszego zachowania się ceny danej akcji lub instrumentu finansowego na podstawie dotychczasowego zachowania się cen (czyli mówiąc banalnie - wykresu). Druga próbuje wycenić spółkę (i również prognozować przyszłe zachowanie się jej ceny na rynku) na podstawie analizy raportów finansowych, uzyskiwanych wyników, trendów w branży, gospodarce itp.
Obie metody są bardzo ułomne. Między zwolennikami obu toczy się mniej lub bardziej ostry spór. Często w tym sporze obie strony zapominają o ułomności stosowanych przez siebie metod, gdyż obie mają jedną ważną cechę wspólną - bazują na informacjach z przeszłości. Różni je przede wszystkim "wielkość" pracy, jaką należy włożyć, by osiągnąć odpowiednie wnioski. Analitykowi technicznemu wystarcza rzut oka na wykres, by powiedzieć, co może się wydarzyć. Jeśli wykorzystuje bardziej skomplikowane narzędzia, cała analiza może zająć 5-10 minut (oczywiście zakładam duże doświadczenie).
Dla odmiany analityk fundamentalny, zanim przekopie się przez raporty finansowe, prospekt spółki (nierzadko kilkaset stron), oraz dostępne dane mikro- i makroekonomiczne może spędzić nad papierami jeśli nie kilka dni, to na pewno kilka godzin.
Już ten banalny fakt powoduje, że dla wielu AT może być narzędziem godnym pogardy, zaś AF z uwagi na włożoną pracę metodą wartościową. Niestety obie analizują dane z przeszłości i na tej podstawie próbują ocenić przyszłość. W obu również istnieje spora dowolność i subiektywizm analityka.
W przygotowywanej przeze mnie książce o analizie technicznej, pozwalam sobie na porównanie analizy technicznej do astrologii, zaś fundamentalnej do alchemii. Dla wielu osób astrologia, próbująca na podstawie gwiazd ocenić charakter i przyszłe życie człowieka, nie wygląda zbyt wiarygodnie. Pełna dowolność interpretacji i żadnego wpływu na dane wejściowe. To może zniechęcać.
Z kolei alchemia, ze swoim mieszaniem różnorodnych składników, które można dotknąć, podzielić, wymieszać, opisać wzorami może wydawać się atrakcyjna. W odróżnieniu od astrologii widać tu włożoną pracę. Co więcej długoterminowy cel - zamiana ołowiu w złoto, bardzo przypomina poszukiwanie niedowartościowanych spółek przez analityków fundamentalnych.
Ponieważ, książka ma być o analizie technicznej (krytycznie) nie będę w niej skupiał się na błędach i nieporozumieniach związanych z analizą fundamentalną. Tu jednak jest dobre miejsce by spróbować pokazać Czytelnikom, w jaki sposób fundamentaliści "żonglują" składnikami, by osiągnąć wynik, który co prawda nie jest "złotem", ale może zrobić wrażenie na gawiedzi. Podobnie jak wrażenie robiły mieszane ze sobą składniki chemiczne, które bulgotały, wrzały, dymiły i zmieniały kolor.
Jako przykład wykorzystam dwie analizy (wyceny) przygotowane przez ten sam zespół i dotyczące tej samej spółki. Na raport zwróciłem uwagę, przy okazji zajmowania się zjawiskiem Gry w Gamboni na GPW, którą opisywałem już we wcześniejszych tekstach:
ZAGRAJMY W GAMBONI
GŁĘBOKIE PRZEKONANIE, CZYLI DALEJ GRAMY W GAMBONI
Raporty dotyczą Zakładów Mięsnych Duda i zostały przygotowane przez DM Millenium. Pierwszy opracowany był w listopadzie 2006 roku, drugi w marcu 2007. Ponieważ wcześniejszy, w entuzjastycznym tonie zalecał kupno akcji spółki i próbował ocenić co wydarzy się w firmie w ciągu najbliższych dziesięciu lat (tak!! to nie pomyłka), chciałem sprawdzić, co spowodowało, że po czterech miesiącach euforyczna opinia nieco wygasła.
[...]
Całość tekstu na futures.pl
Felietony na futures.pl "Cieszy mnie, kiedy widzę masowe podejmowanie idiotycznych decyzji inwestycyjnych na podstawie lektury gazet. Inaczej mówiąc, teraz wierzę, że fakt, iż ludzie czytaja takie informacje, przyczyni się do tego, że nadal będę mógł pracować w bardzo rozrywkowym biznesie, jakim jest sprzedawanie opcji ludziom nieświadomym znaczenia przypadku". Nassim N. Taleb "To oni oni wytyczyli granice To oni zbudowali mur To oni podzielili nas To oni patrzą na nas z góry
TILT "Pewnie słyszeliście, że z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że gdyby milion małp przez miliony lat pisało na milionach maszyn do pisania, to w końcu stworzyłyby dzieła Szekspira. Dzięki internetowi wiemy, że to nieprawda" anonim "Zadanie dziennikarza polega na oddzieleniu ziarna od plew, a potem wydrukowaniu ... plew"Adlai Stevenson "Chcąc wyjaśnić pewne zawiłości dotyczące rynków finansowych, musisz nastawić się na pracę, która nie ma końca" Martin Fridson „Przyjemność nie polega na tym, że nie ma się nic do roboty; polega na tym, że kiedy ma się mnóstwo roboty, nie robi się nic.” Prawo Godwina: Podczas przeciągającej się dyskusji w Internecie, prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź Hitlera dąży do 1 "Ludzie oferujący informacje, a jest nas coraz więcej, walczą o niezagospodarowane sekundy w życiu innych. Im więcej informacyjnych zaopatrzeniowców, tym mniej sekund użytkownicy mają dla każdego z nich" T.H.Eriksen "Najbardziej wartościowe informacje o branży zdobywamy rozmawiajac z konkurentami spółek, w które zainwestowaliśmy. Menadżerowie spółek mogą rozmawiać bardzo ostrożnie, szczególnie jeśli wiedzą, że posiadamy dużo ich akcji. Konkurenci będę przeważnie mówić o nich bez skrępowania. To tak jak próba dowiedzenia się czegoś o dziewczynie, którą się interesujesz. Jeżeli spytasz o nią jej matkę, z pewnością usłyszysz coś innego, niż usłyszałbyś, gdybyś zapytał jej narzeczonego, z którym własnie zerwała. My chcemy usłyszeć, co ma do powiedzenia były narzeczony". Ralph Wanger -------------- O lustracji: "Kiedy Jeżow likwidował Jagodę, powiedział zebranym członkom GPU, że znany jest mu fakt, iż Jagoda pracował dla Ochrany. Nikt nie zaprotestował: w czasie kiedy istniała Ochrana, Jagoda miał dwanaście lat.[...] Nikt nie wstał i nie powiedział, że dzieci mając do wyboru jazdę na hulajnodze, albo rozmowy z urzędnikami - wolą jednak hulajnogę". "Rozpocząłem swoją działalność pisarską uskrzydlony myślą, że jestem jedynym na świecie konfidentem a rebour. O partyjnych pisałem, że są dwulicowi i że pragną powrotu ustroju kapitalistycznego; o ludziach, którzy mówili źle o Gospodarzu - że są szczerymi demokratami kochającymi Ziutka Słoneczko. [...] Narobiłem im strasznego burdelu: nie połapali się nigdy. Nie moja wina: sami tego chcieli." Marek Hłasko (też podpisywał) --------------- "Prawo w ujęciu demokratycznym polega na tym, że za podstawę równości przyjmuje się liczbę nie wartość. Jeśli się zaś tak ujmuje prawo, to tłum jest z konieczności czynnikiem rozstrzygającym" "Obecnie demagogowie, aby sobie względy ludu pozyskać, doprowadzają za pomocą sądów do wielu konfiskat.[...] Należy jak najbardziej ograniczać procesy o zdradę stanu i za pomocą wysokich grzywien nie dopuszczać do wnoszenia lekkomyslnych oskarżeń. Zazwyczaj bowiem, nie są to ludzie z tłumu, ale możni przeciw którym wnosi się takie oskarżenia". Arystoteles ----------------- WOJNA TO POKÓJ WOLNOŚĆ TO NIEWOLA IGNORANCJA TO SIŁA "Najgorsze w Dwóch Minutach Nienawiści było nie to, iż człowiek czuł się zmuszony do takiego zachowania, ale że nie umiał się wręcz powstrzymać od przyłączenia do zbiorowego obłędu. Już po trzydziestu sekundach udawanie stawało się zbędne." G.Orwell, 1984
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka