Grzegorz Zalewski Grzegorz Zalewski
46
BLOG

Ilość czy jakość

Grzegorz Zalewski Grzegorz Zalewski Polityka Obserwuj notkę 13
Współpracowałem niegdyś z firmą, której szefowie (i równocześnie właściciele) byli przekonani o własnych wybitnych umiejętnościach w zarządzaniu personelem.

Owe umiejętności polegały na – jak to się fantastycznie określa – „odpowiednim rozdzielaniu zadań”. Jak fantastycznie działało to rozdzielanie zadań było widać szczególnie po jednym z pracowników (właściwie losowo wybranym, ale miałem okazję najdokładniej to obserwować).

Pracownik, choć można uznać, że bywał powolny, to był rzetelny i starał się zadania wykonywać jak najlepiej. Cóż z tego, gdy kilka razy przychodził albo jeden, albo drugi z szefów i zlecał kolejne zadania „niezwykle pilne”.
Młody człowiek oczywiście starał się wykonać to co w danym momencie okazywało się najpilniejsze, po czym dostawał „w łeb” po kilku godzinach, za to, że jeszcze nie zrobił któregoś z „wcześniejszych-niezwykle-pilnych zadań”.
Co jakiś czas zdarzało się, że jeden z szefów, mówił, żeby nie zajmował się pierdołami (oczywiście zleconymi przez drugiego z szefów), tylko tym co teraz jest ważniejsze.

Obserwowałem tę sytuację przez kilka tygodni z zaciekawieniem, patrząc na narastającą frustrację pracownika, który w pewnym momencie zaczął mieć wszystko gdzieś. Problem polegał na tym, że to nie pracownik był nieefektywny, tylko umiejętności szefów w rozdzielaniu zadań, paraliżowały niemal całą firmę. Chaos to jedno z delikatniejszych określeń.

Dlaczego o tym piszę?

Nie wiem, czemu ale utarło się w polskich firmach przekonanie, że dobry pracownik, to taki, który potrafi jednocześnie robić kilka rzeczy. Wręcz na miejscu jest chwalenie się tym, że właśnie pracuje się nad siedmioma projektami na raz.

Przypomniało mi się to, gdy Paweł Rejczak (z bankier.pl) zwrócił uwagę na fragment chatu z zarządzającymi z PZU przeprowadzonym przez Parkiet – Adamem Drozdowskim i Adamem Gawlikiem, którzy na pytanie „Jakie cechy osobowe powinien mieć idealny doradca inwestycyjny ?” odpowiedzieli:

„Odporny na stres, potrafiący szybko podejmować decyzje, wykonujący pięć projektów w tym samym czasie, komunikatywny, umysł analityczny.”


Dla kontrastu fragment wywiadu Dwie twarze korporacji:


„W Kanadzie panują zupełnie inne stosunki między podwładnym a przełożonym. Tam współpraca opiera się bardziej na zasadzie partnerstwa niż podległości. Bardziej na zasadzie prośby niż polecenia. Kiedy mój kanadyjski szef prosił o sporządzenie raportu czy analizy, to zawsze pytał, na kiedy jestem w stanie je przygotować. Brał pod uwagę mój harmonogram zajęć i negocjował czas wykonania polecenia. Tymczasem w Polsce panuje klasyczny system nakazowo-rozdzielczy. Tutaj od przełożonego zazwyczaj słyszałam nie tylko, co mam zrobić, ale i na kiedy. Szef nie pytał, czy jestem w stanie to wykonać. Gdy zdarzyło się, że nie mogłam przyjąć nowego zadania, bo miałam akurat bardzo wypełniony terminarz, natychmiast zarzucił mi, że odmawiam wykonania polecenia. I nie pomogły żadne wyjaśnienia. W Kanadzie panuje większa wiara w pracownika, szefowie ufają, że on chce pracować i chce to robić dobrze.”

„Polski szef rzadko bierze pod uwagę, co pracownik ma w kalendarzu i czy realizacja zadania jest możliwa w wyznaczonym odgórnie terminie. I nawet jeśli czasami zniży się do negocjacji z podwładnym, to i tak jest w tym wyczuwalna jakaś nutka nacisku. Poza tym często sprawdza nie tylko, jak zostało wykonane polecenie, ale nawet to, jak podwładny przygotował się do jego wykonania.”


I jeszcze jeden cytat z „Tyranii chwili” Thomasa Hyllanda Eriksena:

„Można robić trzy rzeczy jednocześnie i robić je dobrze. Można robić sześć rzeczy jednocześnie i nadal robić je dobrze. Niektórzy pewnie będą potrafili robić naraz dwanaście rzeczy równie dobrze. Ale kiedy dojdzie trzynasta czynność, nagle okaże się, że wszystkich trzynaście jest już wykonywanych źle. Oto istota przechodzenie ilości w jakość. Równy wzrost utrzymuje się przez dłuższy czas bez dramatycznych konsekwencji, aż nagle osiągnięta zostaje wartość progowa i cały system przeskakuje w coś innego, całkowicie zmieniając charakter”




Link do wywiadu: Dwie twarze korporacji

Link do chatu



Felietony na futures.pl "Cieszy mnie, kiedy widzę masowe podejmowanie idiotycznych decyzji inwestycyjnych na podstawie lektury gazet. Inaczej mówiąc, teraz wierzę, że fakt, iż ludzie czytaja takie informacje, przyczyni się do tego, że nadal będę mógł pracować w bardzo rozrywkowym biznesie, jakim jest sprzedawanie opcji ludziom nieświadomym znaczenia przypadku". Nassim N. Taleb "To oni oni wytyczyli granice To oni zbudowali mur To oni podzielili nas To oni patrzą na nas z góry TILT "Pewnie słyszeliście, że z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że gdyby milion małp przez miliony lat pisało na milionach maszyn do pisania, to w końcu stworzyłyby dzieła Szekspira. Dzięki internetowi wiemy, że to nieprawda" anonim "Zadanie dziennikarza polega na oddzieleniu ziarna od plew, a potem wydrukowaniu ... plew"Adlai Stevenson "Chcąc wyjaśnić pewne zawiłości dotyczące rynków finansowych, musisz nastawić się na pracę, która nie ma końca" Martin Fridson „Przyjemność nie polega na tym, że nie ma się nic do roboty; polega na tym, że kiedy ma się mnóstwo roboty, nie robi się nic.” Prawo Godwina: Podczas przeciągającej się dyskusji w Internecie, prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź Hitlera dąży do 1 "Ludzie oferujący informacje, a jest nas coraz więcej, walczą o niezagospodarowane sekundy w życiu innych. Im więcej informacyjnych zaopatrzeniowców, tym mniej sekund użytkownicy mają dla każdego z nich" T.H.Eriksen "Najbardziej wartościowe informacje o branży zdobywamy rozmawiajac z konkurentami spółek, w które zainwestowaliśmy. Menadżerowie spółek mogą rozmawiać bardzo ostrożnie, szczególnie jeśli wiedzą, że posiadamy dużo ich akcji. Konkurenci będę przeważnie mówić o nich bez skrępowania. To tak jak próba dowiedzenia się czegoś o dziewczynie, którą się interesujesz. Jeżeli spytasz o nią jej matkę, z pewnością usłyszysz coś innego, niż usłyszałbyś, gdybyś zapytał jej narzeczonego, z którym własnie zerwała. My chcemy usłyszeć, co ma do powiedzenia były narzeczony". Ralph Wanger -------------- O lustracji: "Kiedy Jeżow likwidował Jagodę, powiedział zebranym członkom GPU, że znany jest mu fakt, iż Jagoda pracował dla Ochrany. Nikt nie zaprotestował: w czasie kiedy istniała Ochrana, Jagoda miał dwanaście lat.[...] Nikt nie wstał i nie powiedział, że dzieci mając do wyboru jazdę na hulajnodze, albo rozmowy z urzędnikami - wolą jednak hulajnogę". "Rozpocząłem swoją działalność pisarską uskrzydlony myślą, że jestem jedynym na świecie konfidentem a rebour. O partyjnych pisałem, że są dwulicowi i że pragną powrotu ustroju kapitalistycznego; o ludziach, którzy mówili źle o Gospodarzu - że są szczerymi demokratami kochającymi Ziutka Słoneczko. [...] Narobiłem im strasznego burdelu: nie połapali się nigdy. Nie moja wina: sami tego chcieli." Marek Hłasko (też podpisywał) --------------- "Prawo w ujęciu demokratycznym polega na tym, że za podstawę równości przyjmuje się liczbę nie wartość. Jeśli się zaś tak ujmuje prawo, to tłum jest z konieczności czynnikiem rozstrzygającym" "Obecnie demagogowie, aby sobie względy ludu pozyskać, doprowadzają za pomocą sądów do wielu konfiskat.[...] Należy jak najbardziej ograniczać procesy o zdradę stanu i za pomocą wysokich grzywien nie dopuszczać do wnoszenia lekkomyslnych oskarżeń. Zazwyczaj bowiem, nie są to ludzie z tłumu, ale możni przeciw którym wnosi się takie oskarżenia". Arystoteles ----------------- WOJNA TO POKÓJ WOLNOŚĆ TO NIEWOLA IGNORANCJA TO SIŁA "Najgorsze w Dwóch Minutach Nienawiści było nie to, iż człowiek czuł się zmuszony do takiego zachowania, ale że nie umiał się wręcz powstrzymać od przyłączenia do zbiorowego obłędu. Już po trzydziestu sekundach udawanie stawało się zbędne." G.Orwell, 1984

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka