Grzegorz Zalewski Grzegorz Zalewski
494
BLOG

Panie kierowniku, oczko się urwało. Temu misiu.

Grzegorz Zalewski Grzegorz Zalewski Polityka Obserwuj notkę 13
Misie stały się bardzo popularne. Niemal każdy chciał je mieć. Było to tym bardziej ekscytujące, że od czasu do czasu brakowało ich w sprzedaży. Aż cud że nie powstawały listy społeczne.

Nie chodzi ani o Kubusia Puchatka, ani o Uszatka, ani o Paddingtona. Mowa o funduszach Małych i Średnich Spółek, w skrócie nazywanych MiŚ-iami.
Celem tego rodzaju funduszy jest inwestowanie w akcje firm o małej i średniej kapitalizacji (czyli mówiąc banalnie – wielkości).
Jeszcze do niedawna przedstawiciele tych instytucji unikali tego rodzaju inwestycji. Skupiano się na inwestycjach w przedsiębiorstwa na tyle duże, by nie było kłopotu z kupnem i sprzedażą ich akcji. Małe firmy były uważane za zbyt ryzykowne i często przedstawiciele funduszy powtarzali, że inwestycja w zbyt małe przedsiębiorstwa mogła by się wiązać z wywołaniem zbyt silnego wzrostu ceny.

Zdarzali się zarządzający, którzy od czasu do czasu wybierali tego rodzaju firmy – przy czym zwykle były to staranie wyselekcjonowane przedsiębiorstwa, które dawały duże szanse na rozwój biznesu (a w konsekwencji na dołączenie do grona dużych spółek).
Niestety kilkuletnia hossa doprowadziła do tego, że zarządzający funduszami byli na głodzie. Akcje dużych spółek już kupiono. Dobrych średnich również. Więc powoli i ostrożnie zaczęto kupować akcje firm mniejszych.
A ostatecznie kupowano niemal wszystko jak leci.

Również spółki typu Toora, o których w kuluarach nie miano zbyt dużego mniemania, a z których w ostatnim czasie ewakuują się instytucje.
W czasie jednego z prywatnych spotkań przed debiutem JW. Construction w rozmowie z jednym zarządzających na pytanie, dlaczego wchodzą w tę spółkę mimu tylu wątpliwości padło: „bo inni też kupują”



W konsekwencji stało się to, czego kilka lat wcześniej się obawiano. Skupując ogromnymi aktywami akcje małych firm doprowadzano do ich wzrostu o kilkadziesiąt a nawet kilkaset procent.
Publice – czyli klientom funduszy – bardzo się to podobało. Zaczęły więc powstawać MiŚ-ie. Fundusze inwestujące wyłącznie w ten rodzaj firm. Ciekawostką było to, że zaczęto ograniczać inwestorom możliwość nabywania jednostek takich funduszy. Po prostu w pewnym momencie ogłaszano, ze fundusz ma już zbyt duże aktywa i nie można dalej brać w nim udziału. W sumie rozsądnie.
Od czasu do czasu ponownie go otwierano, na kilka dni, i znów ograniczano dostęp.
W każdym razie dzięki temu, że fundusze dysponowały ogromnymi środkami były w stanie podbić cenę akcji skupując je po coraz wyższych cenach. Wyniki funduszy należały zaś do jednych z najlepszych, przyciągając pieniędze nowych inwestorów, za które znów należało kupować, i wydawało się, że może to trwać bez końca.
Tymczasem dokładnie tak samo jak pod koniec każdej hossy, na rynek zaczęły wchodzić akcje spółek o bardzo wątpliwej „jakości” (bądź debiutanci obiecujący gruszki na wierzbie, bądź nowe emisje spółek, które jeszcze nie dawna były zaliczane do spółek „śmieciowych”). Podaż przygniotła rynek.

W rezultacie MiŚ-iom urwało się oczko. Lipiec należał do najgorszych miesięcy w karierze wielu z nich. Być może do wielu zarządzających dotarło, że fantastyczne wyniki nie są związane z ich ponadprzeciętnymi umiejętnościami – nie sztuką jest podnosić cenę, dzięki odpowiednio dużym aktywom. Na pewno zaś do części klientów dotarło, że inwestycja w fundusze to nie maszynka do robienia pieniędzy.

Pod koniec hossy internetowej powstało kilka funduszy inwestujących w akcje nowych technologii. Po spadkach przekraczających 40 procent zostały pozamykane. Dziś nie ma po nich śladu – zostały zamknięte lub przekształcone w innego rodzaju fundusze. Prawdopodobnie część z MiŚ-iow spotka podobny los, jeśli rynek ogranie kilkuletnia bessa. A za kilka lat znów pojawi się kolejna moda. I znów schemat się powtórzy.


Wyniki funduszy Małych i Średnich Spółek w lipcu 2007

Pioneer FIO MiŚ Polska
- 10.20%
  • powstał w lipcu 2005
  • najgorszy miesięczny wynik w historii

Millennium FIO MiŚ Spółek
-9.2%

  • wystartował w lipcu 2007
  • najgorszy miesięczny wynik w historii

PZU FIO Akcji Małych i Średnich Spółek
–7.19%

  • powstał w październiku 2006
  • najgorszy miesięczny wynik w historii

DWS Polska FIO Top 25 Małych Spółek
-6.94%

  • powstał w grudniu 2002
  • najgorszy miesięczny wynik w historii

AIG FIO Małych i Średnich Spółek
-6.92%

  • powstał w listopadzie 2006
  • najgorszy miesięczny wynik w historii

PKO/Credit Suisse Akcji Małych i Średnich Spółek FIO
-6.37%

  • powstał w czerwcu 2006
  • najgorszy miesięczny wynik w historii

SKARBIEC - MAŁYCH I ŚREDNICH SPÓŁEK
-6.03%
  • powstał w lipcu 2007

ING FIO Małych i Średnich Spółek
-5.33%

  • powstał w listopadzie 2001 (1 października 2005 przekształcony z funduszu ING FIO EuroClick)
  • najgorszy miesięczny wynik w historii
Reklama Skarbiec TFI - nowo wprowadzanego funduszu.
Ciekawostką jest fakt, że miesiąc po szczycie hossy internetowej 2000 roku Skarbiec uruchomił fundusz Skarbiec NET - inwestujący w firmy nowych technologii. Czy MiŚ Skarbca też wyląduje na śmietniku historii jak Skarbiec NET?


Skarbiec MIŚ

Felietony na futures.pl "Cieszy mnie, kiedy widzę masowe podejmowanie idiotycznych decyzji inwestycyjnych na podstawie lektury gazet. Inaczej mówiąc, teraz wierzę, że fakt, iż ludzie czytaja takie informacje, przyczyni się do tego, że nadal będę mógł pracować w bardzo rozrywkowym biznesie, jakim jest sprzedawanie opcji ludziom nieświadomym znaczenia przypadku". Nassim N. Taleb "To oni oni wytyczyli granice To oni zbudowali mur To oni podzielili nas To oni patrzą na nas z góry TILT "Pewnie słyszeliście, że z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że gdyby milion małp przez miliony lat pisało na milionach maszyn do pisania, to w końcu stworzyłyby dzieła Szekspira. Dzięki internetowi wiemy, że to nieprawda" anonim "Zadanie dziennikarza polega na oddzieleniu ziarna od plew, a potem wydrukowaniu ... plew"Adlai Stevenson "Chcąc wyjaśnić pewne zawiłości dotyczące rynków finansowych, musisz nastawić się na pracę, która nie ma końca" Martin Fridson „Przyjemność nie polega na tym, że nie ma się nic do roboty; polega na tym, że kiedy ma się mnóstwo roboty, nie robi się nic.” Prawo Godwina: Podczas przeciągającej się dyskusji w Internecie, prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź Hitlera dąży do 1 "Ludzie oferujący informacje, a jest nas coraz więcej, walczą o niezagospodarowane sekundy w życiu innych. Im więcej informacyjnych zaopatrzeniowców, tym mniej sekund użytkownicy mają dla każdego z nich" T.H.Eriksen "Najbardziej wartościowe informacje o branży zdobywamy rozmawiajac z konkurentami spółek, w które zainwestowaliśmy. Menadżerowie spółek mogą rozmawiać bardzo ostrożnie, szczególnie jeśli wiedzą, że posiadamy dużo ich akcji. Konkurenci będę przeważnie mówić o nich bez skrępowania. To tak jak próba dowiedzenia się czegoś o dziewczynie, którą się interesujesz. Jeżeli spytasz o nią jej matkę, z pewnością usłyszysz coś innego, niż usłyszałbyś, gdybyś zapytał jej narzeczonego, z którym własnie zerwała. My chcemy usłyszeć, co ma do powiedzenia były narzeczony". Ralph Wanger -------------- O lustracji: "Kiedy Jeżow likwidował Jagodę, powiedział zebranym członkom GPU, że znany jest mu fakt, iż Jagoda pracował dla Ochrany. Nikt nie zaprotestował: w czasie kiedy istniała Ochrana, Jagoda miał dwanaście lat.[...] Nikt nie wstał i nie powiedział, że dzieci mając do wyboru jazdę na hulajnodze, albo rozmowy z urzędnikami - wolą jednak hulajnogę". "Rozpocząłem swoją działalność pisarską uskrzydlony myślą, że jestem jedynym na świecie konfidentem a rebour. O partyjnych pisałem, że są dwulicowi i że pragną powrotu ustroju kapitalistycznego; o ludziach, którzy mówili źle o Gospodarzu - że są szczerymi demokratami kochającymi Ziutka Słoneczko. [...] Narobiłem im strasznego burdelu: nie połapali się nigdy. Nie moja wina: sami tego chcieli." Marek Hłasko (też podpisywał) --------------- "Prawo w ujęciu demokratycznym polega na tym, że za podstawę równości przyjmuje się liczbę nie wartość. Jeśli się zaś tak ujmuje prawo, to tłum jest z konieczności czynnikiem rozstrzygającym" "Obecnie demagogowie, aby sobie względy ludu pozyskać, doprowadzają za pomocą sądów do wielu konfiskat.[...] Należy jak najbardziej ograniczać procesy o zdradę stanu i za pomocą wysokich grzywien nie dopuszczać do wnoszenia lekkomyslnych oskarżeń. Zazwyczaj bowiem, nie są to ludzie z tłumu, ale możni przeciw którym wnosi się takie oskarżenia". Arystoteles ----------------- WOJNA TO POKÓJ WOLNOŚĆ TO NIEWOLA IGNORANCJA TO SIŁA "Najgorsze w Dwóch Minutach Nienawiści było nie to, iż człowiek czuł się zmuszony do takiego zachowania, ale że nie umiał się wręcz powstrzymać od przyłączenia do zbiorowego obłędu. Już po trzydziestu sekundach udawanie stawało się zbędne." G.Orwell, 1984

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka