Grzegorz Zalewski Grzegorz Zalewski
271
BLOG

Feynman o spekulacji (1)

Grzegorz Zalewski Grzegorz Zalewski Polityka Obserwuj notkę 19
Podczas mojego pierwszego pobytu w Las Vegas postanowiłem obliczyć szanse wygranej i wyszło mi, że przy grze w kości szanse wynoszą mniej więcej 0.493. Jeżeli postawię dolara, będzie mnie to kosztować tylko1,4 centa. Więc pomyślałem sobie: „czemu się tak boję zagrać? To prawie nic nie kosztuje!”
Zacząłem więc stawiać i natychmiast przegrałem pięć dolarów pod rząd – jeden, dwa, trzy, cztery, pięć. Miałem stracić tylko siedem centów, a byłem pięć dolarów do tyłu! Od tej pory już nigdy nie grałem (to znaczy własnymi pieniędzmi). Miałem dużo szczęścia, że zacząłem od przegranej

Ta wypowiedź Richarda Feynmana, z jego autobiografii „Pan raczy żartować, panie Feynman!”, kończy się zdaniem, które często powtarzam uczestnikom moich szkoleń. Najlepsze co może zdarzyć się początkującemu inwestorowi/spekulantowi/graczowi to na giełdzie to strata. Wówczas nabiera on dystansu do swoich umiejętności i albo robi to co Feynman – wycofuje się z gry. Albo uznaje (jak pewien mój znajomy), że skoro tak łatwo się traci, to musi istnieć sposób, żeby zarabiać i całą swoja energię wykorzystuje na poznanie najważniejszych zasad.
Najgorszy dla początkującego jest zysk. O ten zaś bardzo łatwo w czasie hossy. Bez względu na to, jak bardzo racjonalne czy nieracjonalne były przesłanki podjęcia decyzji o kupnie akcji – taki młody wilk, jeśli zarobi jest przekonany o swoich genialnych umiejętnościach.
I nie ważne, że decyzje podjął na imieninach u babci, po opowieściach podchmielonego wujka. To ON wybrał tę spółkę. Stąd już najlepsza droga ku przepaści. Gdy hossa się przedłuża, zyski są wciąż łatwe i rośnie uzależnienie oraz ego. Podczas strat nasz inwestor nie wierzy w to co się dzieje. Oskarża czynniki zewnętrzne za swoje niepowodzenia (głupie rekomendacje, głupie spółki publikujące głupie wyniki, głupich innych inwestorów, którzy sprzedają jego akcje dołując ich ceny i innych ONYCH). A straty rosną.
Trudno jednak się wyrwać z marzeń i złudzeń o łatwych zyskach. Tym trudniejsze to jest, im dłużej trwała hossa.

Zwrócę jeszcze uwagę na jedno zdanie z wypowiedzi Feynmana – to z nawiasu. Tu jest meritum całego biznesu związanego z zarządzaniem cudzymi pieniędzmi. Ryzyko tej działaności znajduje się zupełnie w innym miejscu :)

PS. Trochę inaczej (szybciej) opisana ścieżka przebiega na rynku kontraktów terminowych. Ponieważ pieniądze traci się tu znacznie szybciej (ze względu na efekt dźwigni), do inwestora szybciej dociera, że nie ma łatwych pieniędzy.


Felietony na futures.pl "Cieszy mnie, kiedy widzę masowe podejmowanie idiotycznych decyzji inwestycyjnych na podstawie lektury gazet. Inaczej mówiąc, teraz wierzę, że fakt, iż ludzie czytaja takie informacje, przyczyni się do tego, że nadal będę mógł pracować w bardzo rozrywkowym biznesie, jakim jest sprzedawanie opcji ludziom nieświadomym znaczenia przypadku". Nassim N. Taleb "To oni oni wytyczyli granice To oni zbudowali mur To oni podzielili nas To oni patrzą na nas z góry TILT "Pewnie słyszeliście, że z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że gdyby milion małp przez miliony lat pisało na milionach maszyn do pisania, to w końcu stworzyłyby dzieła Szekspira. Dzięki internetowi wiemy, że to nieprawda" anonim "Zadanie dziennikarza polega na oddzieleniu ziarna od plew, a potem wydrukowaniu ... plew"Adlai Stevenson "Chcąc wyjaśnić pewne zawiłości dotyczące rynków finansowych, musisz nastawić się na pracę, która nie ma końca" Martin Fridson „Przyjemność nie polega na tym, że nie ma się nic do roboty; polega na tym, że kiedy ma się mnóstwo roboty, nie robi się nic.” Prawo Godwina: Podczas przeciągającej się dyskusji w Internecie, prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź Hitlera dąży do 1 "Ludzie oferujący informacje, a jest nas coraz więcej, walczą o niezagospodarowane sekundy w życiu innych. Im więcej informacyjnych zaopatrzeniowców, tym mniej sekund użytkownicy mają dla każdego z nich" T.H.Eriksen "Najbardziej wartościowe informacje o branży zdobywamy rozmawiajac z konkurentami spółek, w które zainwestowaliśmy. Menadżerowie spółek mogą rozmawiać bardzo ostrożnie, szczególnie jeśli wiedzą, że posiadamy dużo ich akcji. Konkurenci będę przeważnie mówić o nich bez skrępowania. To tak jak próba dowiedzenia się czegoś o dziewczynie, którą się interesujesz. Jeżeli spytasz o nią jej matkę, z pewnością usłyszysz coś innego, niż usłyszałbyś, gdybyś zapytał jej narzeczonego, z którym własnie zerwała. My chcemy usłyszeć, co ma do powiedzenia były narzeczony". Ralph Wanger -------------- O lustracji: "Kiedy Jeżow likwidował Jagodę, powiedział zebranym członkom GPU, że znany jest mu fakt, iż Jagoda pracował dla Ochrany. Nikt nie zaprotestował: w czasie kiedy istniała Ochrana, Jagoda miał dwanaście lat.[...] Nikt nie wstał i nie powiedział, że dzieci mając do wyboru jazdę na hulajnodze, albo rozmowy z urzędnikami - wolą jednak hulajnogę". "Rozpocząłem swoją działalność pisarską uskrzydlony myślą, że jestem jedynym na świecie konfidentem a rebour. O partyjnych pisałem, że są dwulicowi i że pragną powrotu ustroju kapitalistycznego; o ludziach, którzy mówili źle o Gospodarzu - że są szczerymi demokratami kochającymi Ziutka Słoneczko. [...] Narobiłem im strasznego burdelu: nie połapali się nigdy. Nie moja wina: sami tego chcieli." Marek Hłasko (też podpisywał) --------------- "Prawo w ujęciu demokratycznym polega na tym, że za podstawę równości przyjmuje się liczbę nie wartość. Jeśli się zaś tak ujmuje prawo, to tłum jest z konieczności czynnikiem rozstrzygającym" "Obecnie demagogowie, aby sobie względy ludu pozyskać, doprowadzają za pomocą sądów do wielu konfiskat.[...] Należy jak najbardziej ograniczać procesy o zdradę stanu i za pomocą wysokich grzywien nie dopuszczać do wnoszenia lekkomyslnych oskarżeń. Zazwyczaj bowiem, nie są to ludzie z tłumu, ale możni przeciw którym wnosi się takie oskarżenia". Arystoteles ----------------- WOJNA TO POKÓJ WOLNOŚĆ TO NIEWOLA IGNORANCJA TO SIŁA "Najgorsze w Dwóch Minutach Nienawiści było nie to, iż człowiek czuł się zmuszony do takiego zachowania, ale że nie umiał się wręcz powstrzymać od przyłączenia do zbiorowego obłędu. Już po trzydziestu sekundach udawanie stawało się zbędne." G.Orwell, 1984

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka