Grzegorz Zalewski Grzegorz Zalewski
42
BLOG

Taniec z gwiazdami, polityka, bonanza i pieniądze

Grzegorz Zalewski Grzegorz Zalewski Polityka Obserwuj notkę 6
Jesteśmy społeczeństwem telewizyjnym. To fakt. Mamy swoje ulubione programy, czesto do nich dostosowujemy codzienne plany. Irytujemy się, gdy zostanie przesunięta, odwołana lub przerwana emisja serialu, meczu lub dowolnego innego ulubionego programu.
Menadżerowie w stacjach telewizyjnych mają tego świadomość, żyjąc w ciągłym terrorze słupków oglądalności i strachem, by w czasie najbardziej
interesujących dla publiczności programów, nic istotnego na świecie się nie wydarzyło.
Może to zabrzmieć brutalnie, ale każda poważna katastrofa, w wyniku której należy
przerwać popularny program, to często katastrofa finansowa (choć te też mogą mieć dużą oglądalność).
Rzadko zagrożeniem dla popularnych programów są wydarzenia polityczne. Musi to być coś naprawdę znaczącego, lub po prostu decydenci danej telewizji podejmują decyzję, że to MA BYĆ znaczące wydarzenie.
Dzisiejszy Dziennik pisze, że debata Kwaśniewski/Tusk może się nie odbyć w planowanym wcześniej terminie z uwagi na emitowany wówczas w TVN "Taniec z gwiazdami". Politycy zakładają, że z tym programem nie wygrają. Prawdopodobnie słusznie. Szeroka publiczność przedkłada własną rozrywkę nad pogawędki polityków.

Choć może się to wydawać zabawne, podobne obawy martwią polityków podczas znacznie ważniejszych wydarzeń. W sierpniu 1971 roku USA zrezygnowały z utrzymywania wymienialności dolara na złoto. Ta niezwykle ważna decyzja została ogłoszona w sobotni wieczór w porze największej oglądalności. Oświadczenie wygłosił prezydent Nixon ogłaszając równocześnie plan gospodarczy mający na celu zwalczenie inflacji. Decyzja o momencie wystąpienia była bardzo trudna - w tym czasie w jednym z kanałów (NBC) emitowano niesłychanie popularny serial Bonanza (znany również u nas) i Nixon poważnie zastanawiał się, jak wpłynie to na odbiór jego oświadczenia.
Ostatecznie jego doradcy przekonali go do tego - należało tę niesłychanie ważną dla rynków finansowych informację przekazać, zanim nastąpi otwarcie rynków w poniedziałek (na początku w Azji).
Serial przegrał z polityką. Debaty naszych polityków takiego znaczenia nie posiadają. Na szczęście.

Bonanza - rodzina Ponderosa

* Cały ranek przeszukuję swoją bibliotekę, żeby podać źródło tej informacji. Obstawiałem książkę G.Millmana "Czas spekulacji", ale nie znalazłem. Nie mogę też wyłuskać w "Historii spekulacji finansowych" 
Chancelora. No po prostu biała plama. :/
Proszę o pomoc blogowiczów, bo dopóki nie znajde zamęczy mnie to na śmierć.

Felietony na futures.pl "Cieszy mnie, kiedy widzę masowe podejmowanie idiotycznych decyzji inwestycyjnych na podstawie lektury gazet. Inaczej mówiąc, teraz wierzę, że fakt, iż ludzie czytaja takie informacje, przyczyni się do tego, że nadal będę mógł pracować w bardzo rozrywkowym biznesie, jakim jest sprzedawanie opcji ludziom nieświadomym znaczenia przypadku". Nassim N. Taleb "To oni oni wytyczyli granice To oni zbudowali mur To oni podzielili nas To oni patrzą na nas z góry TILT "Pewnie słyszeliście, że z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że gdyby milion małp przez miliony lat pisało na milionach maszyn do pisania, to w końcu stworzyłyby dzieła Szekspira. Dzięki internetowi wiemy, że to nieprawda" anonim "Zadanie dziennikarza polega na oddzieleniu ziarna od plew, a potem wydrukowaniu ... plew"Adlai Stevenson "Chcąc wyjaśnić pewne zawiłości dotyczące rynków finansowych, musisz nastawić się na pracę, która nie ma końca" Martin Fridson „Przyjemność nie polega na tym, że nie ma się nic do roboty; polega na tym, że kiedy ma się mnóstwo roboty, nie robi się nic.” Prawo Godwina: Podczas przeciągającej się dyskusji w Internecie, prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź Hitlera dąży do 1 "Ludzie oferujący informacje, a jest nas coraz więcej, walczą o niezagospodarowane sekundy w życiu innych. Im więcej informacyjnych zaopatrzeniowców, tym mniej sekund użytkownicy mają dla każdego z nich" T.H.Eriksen "Najbardziej wartościowe informacje o branży zdobywamy rozmawiajac z konkurentami spółek, w które zainwestowaliśmy. Menadżerowie spółek mogą rozmawiać bardzo ostrożnie, szczególnie jeśli wiedzą, że posiadamy dużo ich akcji. Konkurenci będę przeważnie mówić o nich bez skrępowania. To tak jak próba dowiedzenia się czegoś o dziewczynie, którą się interesujesz. Jeżeli spytasz o nią jej matkę, z pewnością usłyszysz coś innego, niż usłyszałbyś, gdybyś zapytał jej narzeczonego, z którym własnie zerwała. My chcemy usłyszeć, co ma do powiedzenia były narzeczony". Ralph Wanger -------------- O lustracji: "Kiedy Jeżow likwidował Jagodę, powiedział zebranym członkom GPU, że znany jest mu fakt, iż Jagoda pracował dla Ochrany. Nikt nie zaprotestował: w czasie kiedy istniała Ochrana, Jagoda miał dwanaście lat.[...] Nikt nie wstał i nie powiedział, że dzieci mając do wyboru jazdę na hulajnodze, albo rozmowy z urzędnikami - wolą jednak hulajnogę". "Rozpocząłem swoją działalność pisarską uskrzydlony myślą, że jestem jedynym na świecie konfidentem a rebour. O partyjnych pisałem, że są dwulicowi i że pragną powrotu ustroju kapitalistycznego; o ludziach, którzy mówili źle o Gospodarzu - że są szczerymi demokratami kochającymi Ziutka Słoneczko. [...] Narobiłem im strasznego burdelu: nie połapali się nigdy. Nie moja wina: sami tego chcieli." Marek Hłasko (też podpisywał) --------------- "Prawo w ujęciu demokratycznym polega na tym, że za podstawę równości przyjmuje się liczbę nie wartość. Jeśli się zaś tak ujmuje prawo, to tłum jest z konieczności czynnikiem rozstrzygającym" "Obecnie demagogowie, aby sobie względy ludu pozyskać, doprowadzają za pomocą sądów do wielu konfiskat.[...] Należy jak najbardziej ograniczać procesy o zdradę stanu i za pomocą wysokich grzywien nie dopuszczać do wnoszenia lekkomyslnych oskarżeń. Zazwyczaj bowiem, nie są to ludzie z tłumu, ale możni przeciw którym wnosi się takie oskarżenia". Arystoteles ----------------- WOJNA TO POKÓJ WOLNOŚĆ TO NIEWOLA IGNORANCJA TO SIŁA "Najgorsze w Dwóch Minutach Nienawiści było nie to, iż człowiek czuł się zmuszony do takiego zachowania, ale że nie umiał się wręcz powstrzymać od przyłączenia do zbiorowego obłędu. Już po trzydziestu sekundach udawanie stawało się zbędne." G.Orwell, 1984

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka