"Czy uważa Pan/Pani, że niekontrolowany napływ imigrantów może tworzyć zagrożenie dla Polski?"
Takie pytanie zadała pracownia Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl, który jest portalem wyraźnie sprzyjającym obecnemu rządowi.
"32 proc. ankietowanych odpowiedziało, “zdecydowanie tak” na pytanie o obawy przed zagrożeniem masową imigracją, a 34 proc. “raczej tak”. Zaledwie 5 proc. badanych nie uważa masowej imigracji za zagrożenie, a 12 proc. twierdzi, że taka polityka raczej nim nie jest. W tej sprawie 17 proc. nie ma zdania."
Nie wiem na jakiej liczbie ankietowanych przeprowadzono badanie i na jakim terenie (miasto-wieś) obstawiam jednak że było to miasto, dlatego wynik jest tak jednoznaczny, bo daje wyobrażenie że w gruncie rzeczy aż 80% Polaków jest przeciwko napływowi do Polski kolorowych pracowników z Azji i nie tylko, czyli że w tej kwestii polska sympatia "gość w dom Bóg w dom" chodzi po wyraźnie cienkiej linie, zaś biorąc pod uwagę dodatkowo skrywane przez media rządowe informacje o bandyckich wybrykach żołnierzy USA z baz w Polsce, którzy nie podlegając pod polskie prawo karne (zasługa dyplomatów z PiS-u) mogą sobie robić co chcą, bo jakby co to pani ambasador Mosbacher ich obroni przed polską policją (tak, tak!), to sytuacja robi się pomalutku rzeczywiście zła, jeśli nie przyszłościowo tragiczna dla naszych czcigodnych gości pracujących i naszych obrońców. Kiedyś po prostu Polakom nerwy puszczą, w rezultacie czego jakiś rozzuchwalony jankies zapozna się z polskimi widłami a krewki imigrant z polskim palem.
