zetjot zetjot
268
BLOG

Dlaczego edukacja seksualna = pedofilia

zetjot zetjot Społeczeństwo Obserwuj notkę 30

Większość ludzi podchodzi do problemów w sposób mechaniczny, bezrefleksyjnie.

Edukacja ? 

Ależ oczywiście. Edukacja jest rzeczą dobrą, bo wiedza nie jesr rzeczą złą, jest przecież tak pożyteczna.

Więc jakżeż można uważać edukację seksualną za coś złego ? To przecież objaw zacofania, ciemnota, czysta ignorancja. Ten tryb rozumowania jest typowy dla osób tak prymitywnych jak modelka-celebrytka Anja Rubik, myślących stereotypowo i bezrefleksyjnie. 

Tymczasem edukacja dotyczy zdobywania wiedzy, ale nie wiedzy samej dla siebie, lecz w jakimś celu. Typowa wiedza dotyczy nabywania umiejętności czytania, pisania i rachowania i ich dalszych ekstensji. A są to przecież czynnośći o charakterze kulturowym, których nauczanie jest koniecznością wynikającą z mechanizmów kulturowych, a więc nie wynikających z uwarunkowań biologicznych. 

W przypadku seksualności i zachowań seksualnych jest zupełnie inaczej, jako że seksualność bazuje na instynkcie, czyli czynniku wrodzonym, który rozwija się w swoim własnym, biologicznie zaprogramowanym cyklu. Ingerencja w ten biologiczny cykl i wprowadzanie tematów i zachowań seksualnych do edukacji dzeci oznacza pobudzanie popędu seksualnego wbrew temu cyklowi i zachęcanie do podejmowania czynności seksualnych, a więc do wczesnej inicjacji seksualnej, rozpoczynającej się od zachęty do masturbacji. A to jest już czysta pedofilia. PEDOFILIA. 

Popatrzmy na tę kwestię jeszcze bardziej precyzyjnie. Edukacja w obecnym systemie jest traktowana instrumentalnie jako przygotwanie do praktycznedj aktywności zawodowej. Wprowadzenie do tak pojmowanego systemu edukacyjnego edukacji seksualnej stawia na porządku dziennym pytanie o to, jakim celom praktycznym ma służyć seksualizacja dzieci. Jeżeli zastosujemy ten tryb rozumowania, to nasuwa się pytanie jeszcze bardziej precyzyjne: do jakiego zawodu ma to być przygotowanie ? Odpowiedź na to pytanie sama się narzuca, więc niech Państwo sami sobie dopowiedzą resztę. 

Czy ten tekst jest w stanie przekonać zwolenników sexedukacji ? 

Wątpię, bo zafiksowani są oni na emocjach blokujących logiczne, refleksyjne myślenie. Jak wadomo z badań, choćby z książki "Pułapki myślenia" noblisty Daniela Kahnemana, są dwa systemy myślenia: automatyczny, stereotypowy system 1 i świadomy, refleksyjny lecz powolny system 2. Osoby takie jak wspomiana na początku Anja Rubik myśli wyłącznie w systemie 1, stereotypowym i podszytym bezpośrednio emocjami. Seks jest przecież tak przyjemny. Kto temu zaprzeczy ? Kto nie lubi seksu ? Każdy by przecież chętnie pofiglował i pofolgował swemu popędowi. Stąd powszechna hipokryzja i pobłażliwość dla promiskuityzmu i powszechnej seksualizacji, na końcu której kryje się pedofilia i akceptacja dla niej.

Na marginesie dodam, że manipulacje przy biologii seksu są niebezpieczne. Powszechnie wiadomo, że manipulacje cyklem płodności przy pomocy środków antykoncepcyjnych są główną przyczyną tego, że  kłopoty z płodnością dotykają już 25% populacji. Ten fakt z kolei wpływa na dążenia do upowszechnienia zabiegów in vitro prowadzących do kolejnych zaburzeń, w tym przypadku zdrowia dzieci tak poczętych. Podobnie dzieje się z pomysłami sexedukacji.  To są działania samobójcze.


zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo