Od dłuższego czasu twierdzę, że porażki naszej reprezentacji piłkarskiej można wyjaśnić przez nawet pobieżne spojrzenie na naszą politykę. To jest ten sam poziom nioeumiejętności zespołowego działania. Zespół to nie jest zbieranina graczy, a w polskim perzypadku mamy do czynienia z przypadkową zbieraniną, dokładnie tak jak w polityce, pamiętając jednocześnie o głębszych uwatunkowaniach strukturalnych właściwych dla polskiej polityki.
Zaglądam na portal wpolityce i wreszcie znajduję podobne spojrzenie na ten problem.
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/554898-latwo-krytykowac-pilkarzy-ale-warto-tez-spojrzec-w-lustro