Naukowcy biją na alarm, bo w rozmaitych organizmach znajdują mikrodrobiny plastiku, co może mieć druzgoczące skutki dla naszej biologii.
Plastik - sztuczna substancja, nieograniczone źródło nowych materiałów wszelkiego zastosowania. Najgorszy towar w atrakcyjnym plastikowym opakowaniu robi wrażenie luksusu. Po zużyciu nie wiadomo co z nim zrobić i całe środowisko jest go pełne. Po Pacyfiku pływa ogromna wyspa plastikowych odpadów wielkości kilku krajów europejskich.
W życiu społeczno-politycznym też mamy plastik.
W mediach mówi się dużo o Campusie Trzaskowskiego. Czysto plastikowe wydarzenie, plastikowo opakowane, sprzedające pachnące stęchlizną idee. Co tam mamy pod opakowaniem ? Ano, aborcja dla każdego, równość dla LGBT. Reszta to czyste frazesy.
Na czym polega siła takich frazesów, siła oczywiście pozorna ? Oparte są one na błędnym mniemaniu, że wystarczy dobrze się postarać, a wszystko nam wyjdzie. Na pewno nie wyjdzie nam zawracanie kijem Wisły i wszelkie działania sprzeczne z naturą ludzką.
W moim przekonaniu Campus jest próbą powtórki kampanii z połowy pierwszej dekady XXI w. spod znaku sojuszu filistra z buractwem, próbą sprzedaży starych haseł w nowym plastikowym opakowaniu dla nowych pokoleń. Założenie jest identyczne - może kolejna młoda generacja da się nabrać na ten stary chwyt:
"PIS to zacofany kościółkowy i nacjonalistyczny grajdołek i obciach, a my to świetlista, oświecona Europa coolersów".
https://www.salon24.pl/u/zetjot/149369,sojusz-filistra-z-buractwem
No i własnie widać jak ta "Europa" radzi sobie z agresją Putina, do której sama go zachęcila.
A na dodatek okazuje się, że gremia europejskie, o zgrozo, zaczynają mówić głosem Polski, a to oznacza coś jeszcze dziwniejszego - mówią głosem PISu. Oj, obudzą się totalsi z ręką w nocniku.
Komentarze