zetjot zetjot
589
BLOG

Nie tylko samo głosowanie, lecz także cały proces wyborczy był nieważny

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 15

Sąd Naywyższy ma bardziej złożone zadanie niż ocena samej legalności procedur głosowania. SN powinien ocenić zgodność całego procesu przebiegu danej  kampanii wyborczej z wszystkimi wymogami procesu demokratycznego.

Mnóstwo zjawisk i wydarzeń stawia demokratyczność polskiego systemu pod znakiem zapytanie.

Główny zarzut to jest ustrój, który nie jest demokracją lecz hybrydą   postkomunizmu z fasadową demokracją liberalną. Tak więc nawet formalnie nie przechodzi ten ustrój testu demokratyczności. Jest zdecydowana sprzeczność między deklarowanym ustrojem demokratycznym, a realnym postkomunizmem.

Potwierdza to też charakter partii występujących na scenie politycznej. Tylko trzy partie to partie realne, reprezentujące realne interesy grup społecznych. Lewica prezentuje interesy byłego aparatu komunistycznego, PSl byłego ZSL i  zwiazanych z PSL wielkich latyfundystów, którzy przejęli PGRy i inne organizacje związane z rolnictwem, co nie znaczy wcale, że reprezentują ideał demokracji czyli polski interes narodowy..

PIS zaś reprezentuje  nową, patriotyczną siłę polityczną, ale w przeciwieństwie do tamtych partii reprezentuje polską rację stanu i polski, a nie grupowy, interes narodowy..

Platforma nie jest partią sensu stricto, jest obrotową grupą polityków(?)do wynajęcia, czego dowodzi sam jej lider. I jest to wydmuszka wykreowana przez służby w drodze marketingu politycznego.Brak tej partii realnego zakorzenienia a jej baza to niezbyt lotna i zorientowana w realiach plynna grupa młodych oraz, obecnie, funkcjonariuszy służb peerelowskich. Jest miejską reprezentacją yukladu postkomunistycznego.

Z tych sił politycznych jedynie PIS reprezentuje dobro wspólne czyli polski interes narodowy. Cele pozostałych są wiec wątpliwe. A przedwyborcze połączenie sił w postaci antypisu nosi charakter antydemokratycznej, monopolistycznej zmowy cenowej (opozycja totalna).

W systemie brak niezależnego, zdekomunizowanego podsystemu wymiaru sprawiedliwosci, bo obecny nie ma zadnego umocowania demokratycznego.Nie można więc liczyć na obiektywizm sądownictwa w jakiejkolwiek kwestii. Aparat prawny jest spolityzowany i to w szkodliwym kierunku.

W systemuie demokratycznym musi występować transparetność, na której straży muszą występować niezależne media. Ale media komercyjne są zależne z definicji bo są częścią biznesu. Telewizja publiczna jest zależna od rządu, ale rząd jest wybieralny, podczas gdy biznes nie jest wybieralny.

Brak medialnej transparentności widoczny w ostatnich wyborach sprawił, że kampania została oparta na dezinformacji, o czym świadczą ostatnie wynurzenia na łamach Giewu, a szczególnie perfidnym kłamstwem okazał się film Agnieszki Holland.Także w TVNie odnotowano nieśmiałe próby dystansowania się do dezinformacji. Także politycy zaczynają się dystansować, jak Kosiniak-Kamysz jeśli chodzi o WOT, czy też w kwestii zapory na granicy, ktorej już nie trzeba rozbierać.

Z tego wniosek, że kampania była kampanią dezinformacji i uznać ją za nieważną. Do skasowania.

Kolejnym obietem zainteresowania SN powinna być ingerencja czynników zewnętrznych w polskie wybory. Dowodów jest mnóstwo: otwarcie wyrażane stanowisko urzędników Unii jak też  głosy prasy niemieckiej w Niemczech jak i w Polsce oraz polityków niemieckich.

Dlatego jednym z działań Sądu Najwyższego powinna być ocena skali dezinformacji w mediach i wyciągnięcie konsekwenxcji wobec tych, którzy naruszyli transparentność.

W trakcie głosowania pojawiło się wiele aktów łamania prawa, zgłoszonych do SN, będących zwieńczeniem wcześniej wymienionych antydemokratycznych czynników, jak nielegalna trurystyka wyborcza.

Tak więc skala naruszeń procesu demokratycznego wymaga uznania  wyborów za nieważne. Nie ma możliwości potraktowania tego procesu inaczej.

Jest jeszscze aspekt dodatkowy, który bezpośrednio przez SN nie może być uwzględniany ale powinien być brany pod uwagę przez SN w podstawowych założeniach do analizy systemowej. Tu mamy dodatkowe argumenty obciążające.

1.Jakie podstawy moralne ma formacja, która utrzymuje się dzięki poparciu gestapo i SS, czyli pezetpeerowcom i ubekom? Komunizm i nazizm są przecież zakazane. Kraj z takim garbem nie ma szans rozwojowych. Jaki kapitał społeczny można wygenerować bez morale ? SN mógłby też skorzystać z koncepcji Jonathana Haidta wskazującego na przewagę konserwatystów nad liberałami jeśli chodzi o posiadane moduły moralne - 6:3. Nie da się skonstruować Mercedesa z napędem na słomę.

2. SN powinien też uwzględnić perspektywę cywilizacyjną w swoich założeniach analitycznych. Postępujący upadek liberalizmu wymaga poszukiwań systemowych pozwalających na zachowania cywilizacji Zachodu. Żeby to osiągnąć, trzeba dysponować trafnym modelem kluczowych relacji przestrzeni społecznej (prawda, miłość, wolność). Tymczasem w Polsce można zaobserwować samobójczy ruch w drugą stronę i próbę dominacji przez kłamstwo, nienawiść i przemoc w oficjalnych wypowiedziach aspirantów do władzy. Skądinąd przecież wiadomo, że uczniom czarnoksiężnuika żadnej władzy powierzać nie wolno.

Ważny jest też, dla ustalenia legalności wybranych władz, cały kontekst polityczny, o czym poniżej.

Kartka wyborcza, do której ograniczaj się większość naiwnych komentatorów to tylko jeden aspekt i to bardzo formalny. Liczą się także inne, znacznie ważniejsze aspekty:

- media i dostęp do  prawdziwej informacji

- partie, prawdziwe, reprezentujące rozmaite środowiska, ale spełniające wymóg postawowy czyli reprezentowanie polskiego interesu narodowego.

- przejrzystość przestrzeni publicznej i organizacji w niej występujących, wykuczająca wpływy ośrodków zewnętrznych -  wyraźna korelacja między moralnością a systemem prawnym, podkreślona w konstytucji

- krótka i zwięzła konstytucja jako podstawowy zasób prawa do bezpośredniego użytku zamiast nadmiaru ustawowej legislacji.

- silne instytucje kontroli wszystkich urzędów państwa: legislacyjnych, wykonawczych i sędziowskich

- demokratyczny wybór wszystkich członków wymienionych trzech władz

System, który nie spełnia wskazanych wymogów nie jest systemem demokratycznym. Z pewnością, tzw. III RP państwem demokratycznym nie jest, o czym wielokrotnie pisałem i o czym własnie się przekonujemy. Potrzeba jest więc, nadal, wiedza o strukturze demokracji jako pewnym modelu wyżej opisanej cywilizacji chrześcijańskiej.

I jeszcze jedna rzecz, która przesadza o legalności lub nielegalności władz.

Nie może być szacunku do Konstytucji, gdy posłowie oraz członkowie rządu składają fałszywą przysięgę przed Prezydentem, obiecując strzec suwerenności i interesu narodowego, choć ich wcześniejsze postawy temu zaprzeczały. To była afera na samym wejściu. Rząd jest nielegalny bo składa się z krzywoprzysiężców na wejściu, którzy po wejściu krzywoprzysiestwo i łamanie przysięgi potwierdzili pierwszymi działaniami. Powtarzam więc, że rząd Koalicji 13 Grudnia jest z punktu widzenia Konstytucji, nielegalny.

Nic dziwnego, że w rezultacie procesu wyborczego powstała koalicja strachu, zainspirowana przez strach przed rozwojem Rzeczypospolitej w krajach Starej Unii.
https://www.salon24.pl/u/zetjot/1350293,skad-ta-koalicja-strachu



zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka