Głosując na Kosiniaka-Kamysza, na Hołownię, Biejat czy oczywiście na Trzaskowskiego, głosujesz oczywiście na Tuska. Czy ludzie głosujący na nich nie zdają sobie sprawy, że głosują na Tuska ? Ależ oczywiście zdają oni sobie z tego sprawę, i zdają sobie też doskonale sprawę z jego fatalnej polityki, więc trudno by im było przyznać się do tego, że głosują bezpośrednio na niego. By uniknąć oczywistego w takiej sytuacji dysonansu poznawczego, stosują sprytny wybieg psychologiczny, zastępując Tuska innymi nazwiskami. Dlaczego więc głosują na Tuska ukrytego pod innymi nazwiskami ?
Bo tu nie tyle chodzi o samego Tuska, lecz o nienawiść jaką on uosabia, a która z nim łączy głosujących w ten sposób.
Chyba wszyscy zauważyli, jak pewne środowiska związane z postkomunizmem tryskają jadem. Cała sfera publiczna jest tym jadem przesiąknięta. Skąd ten jad? To efekt zeszmacenia wywodzącego się z peerelu. Mamy do czynienia z fenomenem patologicznym, psychiatrycznym na masową skalę, wywodzącym się z peerelu. W peerelu na służbę okupantowi poszły miliony ludzi, którzy w ten system zostali uwiklani i ciągnęli z tego tytuły rozmaite korzyści, ktore zostały zagrożone po r. 1989. Stąd część tych negatywnych emocji po stronie aparatu partyjnego i ubeckiego, który stracił władzę, lecz chciał nadal ciągnąć niezasłużone korzyści.
Tak więc w grę wchodziły czynniki charakterologiczne i systemowe generujące nienawiść wobec ludzi walczących o wolność.
Ale zeszmacenie nie ograniczało się tylko do aparatu. System komunistyczny spychał mnóstwo l;udzi na dno i ich upośledzał pod każdym względem. Nie można powiedzieć, że ludzie w perelu byli wobec siebie życzliwi, bo patologie społeczne, z braku normalnych reguł życia, kwitły.
Ale należy zwrócić uwagę na jedną rzecz. Poziom szujowatości był w peerelu znacznie niższy niż obecnie. Czym to było spowodowane ?
Aparat komunistyczny był oczywiście zdemoralizowany, ale był karny, bo w systemie scentralizowanym, monopartyjnym decyzje zapadać mogły tylko na szczeblu centralnym - w Biurze Politycznym czy Komitecie Centralnym partii. Tylko te organy miały licencję na zabijanie, duperelami się nie zajmowały, a pozostałe niższe instancje musiały siedzieć cicho i wykonywać polecenia góry. Tak więc na samym dole organizacje partyjne, milicja i ubecja miały związane ręce i szujowatość była na tym szczeblu ograniczona, nie można było zanadto się wychylać. Poza tym aparat, po pierwszej dekadzie ostrej walki o władzę, był pewny siebie, jako że mógł liczyć na wsparcie Sowietów i nie popadał w emocjonalne histerie. Reagował ostro dopiero na sygnał z góry, np. gdy w roku 1968 rozpoczęto kampanię antysemicką.
Podporządkowane komunie warstwy społeczne wraz ze swoimi patologiami, nie miały nic do powiedzenia i samowolka patologiczna też była ograniczona przez represje. Prywatna inicjatywa była pod każdym względem niemile widziana. Tak więc wszystko było pod kontrolą do r. 1989.
W roku 1989 pokrywka została zdjęta z kotła i ten podwójny potencjał patologii został uwolniony i zaczął kipieć - upiory patologii politycznych połączyły się ze zmorami społecznymi i z tych dwóch źródeł popłynęły dwa strumienie patologii, a gdy do władzy doszedł Tusk - oba te strumienie połączyły się w jedną rzekę szamba, którą Tusk skanalizował w formule antypisu, zinstytucjonalizowaną i wykorzystaną, jak wskazał Jan Rokita, do mobilizacji najgorszych instynktów. Licencja na zabijanie znalazła się w rękach Tuska i jego postkomunistycznej kamaryli. Tak jak komuna miała poparcie Moskwy, tak teraz antypis ma poparcie Berlina i Brukseli.
Tusk jest więc znakiem nienawiści do ludzi wolnych i na ten znak głosują nienawistnicy. Tę nienawiść podsyca świadomość, że postawili na złego konia i że przegrywają.
Jak to szambo oddziałuje na umysły Polaków, świadczy ten cytat z wypowiedzi księdza pracującego na misji w Sztokholmie:
"Chodzę często w sutannie po ulicach Stockholmu, zwłaszcza gdy odwiedzam chorych. Nigdy mi się nie zdarzyło, by ktoś ze Szwedów mnie negatywnie zaczepił, z wyjątkiem jednego razu. Młodzi ludzie krzyczeli wtedy do mnie "A ty to ksiądz czy pedofili?" Byli to Polacy."
A skutki jakie spowodował wypływ tego szamba świetnie opisuje Rafał Ziemkiewicz tu:
https://www.youtube.com/watch?v=H3AxGFiGc1A
Inne tematy w dziale Polityka