zetjot zetjot
193
BLOG

Presstytutka w akcji

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 6

Wracam i będę wracał do kwestii sprawy ks. Chmielewskiego, bo to, wbrew pozorom, młyn na moją wodę.  Faktycznie bowiem to nie jest sprawa ks. Chmielewskiego, to sprawa megamanipulacji, którą takie przypadku ujawniają.

Proszę wziąć pod uwagę, kto to ujawnił. Ten przypadek pokazuje, jak na dłoni, że sutener, który namawia potencjalnego klienta do skorzystania z oferowanej usługi, następnie na niego donosi. Nie powinno nas to dziwić, bo, warto, powołując się na bon mot klasyka, przyjrzeć się temu jak Giewu zaczynała i jak kończy. A zaczynała podszywając się pod Solidarność, więc kończy jako presstytutka.

Warto też wziąć pod uwagę, co mówią o tym ludzie. Oto jedna z pań w mojej rodzinie, osoba starsza i religijna jednoznacznie stwierdziła: " To normalny chłop, a te głupie idiotki ganiają za facetami, nie patrząc, czy żonaty czy ksiądz." Coś w tym jest.

Ale wróćmy do meritum i metodologii. Jeżeli pamiętamy, że człowiek jest istotą społeczną, to musimy też pamiętać jakie są konsekwencje tego stanu rzeczy. Przede wszystkim musimy zastosować niezbędną metodologię, którą wyrażą najlepiej reguła kija, głosząca, że każdy kij ma dwa końce w tym jeden grubszy. Z tego wynika  teza, że siła systemu społecznego jest znacznie większa od wagi elementu indywidualnego, który, poza chrześcijaństwem,  nie ma charakteru autonomicznego, jest więc wtórny.

Mamy oto system liberalny z jego gospodarczym wariantem konsumpcjonistycznym, który wywiera ogromną presję na życie jednostek. Jedną z cech operacyjnych tego systemu jest hiperseksualizacja przestrzeni publicznej, która dotyka  wszystkich bez wyjątku. W przestrzeni publicznej na porządku dziennym są liczne bodźce seksualne, a jak wiadomo, bodźce są po to żeby wywoływać określone reakcje. Pisałem o tym wiele razy i nadal będę pisał, bo to kwestia bulwersująca, lecz uparcie zamiatana pod dywan.

W tym systemie normalne stają się zachowania realizujące wymogi systemowe. System atakuje więc jednostki mu się opierające i niszczy je na rozmaite sposoby. Osoby takie jak ks. Chmelewski stają mu na drodze, więc trzeba je wszelkimi środkami  z drogi usunąć.

W tej sytuacji sutener, który namolnie nakłaniał klienta do przyjęcia oferowanej "usługi" nie tylko czerpie z tego procedweru korzyści, lecz nabija się z niego i stawia mu zarzuty. Diabeł się przebrał w ormat  i ogonem na mszę dzwoni.

Trzeba też popatrzeć na konsekwencje systemu dla kobiet, które są pod zdwojoną presją. Kobiety są emocjonalne, pod presją biologii, szukają partnerów, a system stawia przed nimi sprzeczne wymogi: z jednej strony mają być niezależne i aktywne zawodowo, z drugiej zaś strony  mają dbać o urodę i atrakcyjność i  nieustannie, za wszelką cenę, poszukiwać związków z mężczyznami.  System buduje schizofrenię.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka