Moda na polityczną poprawność zapanowała i w Polsce. Juz dość dawno zresztą. A jak wiadomo, political corectness polega na podziale na dzieleniu ludzi na np. dobrych i dobrych inaczej. Z tymże nie jest to podział mający służyć potępieniu lub odizolowaniu którejs z grup. Wręcz przeciwnie, zazwyczaj podział ten służy agitacji na rzecz zauważenia i wsparcia tych, którzy są "inaczej".
Ale na tym etapie się niestety nie kończy. Jeśli ktoś chce byc pedałem, ja mu nie zabraniam. Zdaje sobie sprawę, że wśród pederastów można znależć nie tylko zboczeńców i zblazowanych bogaczy, ale też ludzi którzy autentycznie kochają osobę tej samej płci. Po prostu tak mają i nic nie poradzą. Ale juz promowanie homoseksualizmu uważam za chore i groźne. A tu nie chodzi tylko o paskudzenie pola działań Erosa. Tu chodzi o wypaczanie kryteriów we wszystkich dziedzinach życia.
Zaczynamy przegląd. Szkoła. Żeby otrzymać ocenę bardzo dobrą musisz spełnić wszystkie kryteria, na dwa lub trzy - nie. Widocznie nie jesteś zdolny, to ci naciągniemy. Fakt, że szkoła ma właśnie określać zdolności ludzi nie gra tu roli. Często nauczyciele podnoszą ocenę z litości - tu ich rozumiem, zmuszanie miss klasy do wykucia zasad trygonometrii nie jest konieczne, a pała oznacza tylko konieczność spędzenia jeszcze jednego roku w socjalistycznej szkole, która męczy i ogłupia. Ale w praktyce oceny naciągane są nie tym, krtórych szkoła zmusza do uczenia się nielubianych przedmiotów, tylko najbardziej aroganckim półgłówką. Im bardziej olewasz nauczyciela, tym bardziej ci nadskakuje. Proste. W końcu jesteś zdolny inaczej. To, że rozdawanie za darmo ocen, na które inni musieli pracować, demoralizuje i krzywdzi, nie jest brane pod uwagę.
Wojsko. Podwójne kryteria fizyczne dla kobiet i mężczyzn, a także dla różnych kategorii wiekowych. To oburzające, szczególnie że nawet męskie kryteria są wyjątkowo niskie. Czy wróg położy mniejszy ogień na trzydziestoletniej paniusi niż na dwudziestoletnim byczku? Stosowanie takich podwójnych kryteriów w oczywisty sposób sabotuje pracę wojska i obniża wartość bojową jego oddziałów. Ale za to mamy kobiety w armii, co dobrze wpływa na nasz image. W UE. BO Amerykanie , którzy kobiet do oddziałów specjalnego przeznaczenia nie biorą, sarkali na polskie kobiety-żołnierki w Afganistanie i Iraku.
Ekonomia. Nikomu już chyba poza UPR, RAZ-em i Elizą Michalik nie przeszkadzają różne podatki dla bogatych i biednych. A przecież, skoro obywatele są równi wobec prawa, czyli dostają tak samo, powinni chyba tak samo płacić. Czy sklep, który bogatemu sprzedaje pięć razy drożej nie oburzałby? Pewnie, że tak, ale państwowa dyskryminacja przedsiębiorczych nikogo nie rusza.
Polityka. Anglosaski Newsweek daje duży artykuł na temat spięć między Iranem a USA. Przedstawiając Busha i Ahmadineżada jako podobnych sobie, równorzędnych partnerów politycznych. Irańscy mułłowie, prześladujący chrześcijan, kamieniujacy kobiety i zaprzeczający Holocaustowi są określani mianem konserwatystów (sic!!!). Artykuł szczegółowo omawia represje, jakim Amerykanie i tajna, dyrygowana przez nich komórka iracka poddali irańskich dyplomatów (notabene, nie konsula lecz kogoś o mniejszym znaczeniu) i wymienia szczegółowo operacje Jankesów gwałcące granice Iranu. O notorycznym przemycie broni z Iranu, w tym RPG-ów, powodujących 70% strat koalicji, nie ma nic. A przecież udowodniono związki Strażników Rewolucji z tym procederem. I nie ma w tym ani grama filoislamizmu czy czegoś podobnego. Jest tylko typowa dla zachodnich pismaków ignorancja i chęć spojrzenia z perspektywy państw normalnych inaczej.
Tak właśnie wygląda koszmar spustoszeń, poczynionych przez corectness. Od tego, czy ustalimy wreszcie normalne, sprawiedliwe kryteria, zależy przyszłość naszego świata - Świata Białego Człowieka. Bo inni juz czekają. Putin właśnie formalnie wziął za pysk rosyjska zbrojeniówkę, Chiny zestrzeliły satelitę(własnego, na razie) a Iran obstawił swoje instalacje atomowe rosyjskimi sytsemami obrony plot. Jest mało czasu. Bo dzięki podwójnym kryterią poprawności politycznej świat odrabia dystans do pogrążonej w stagnacji Europy. A nie będzie podwójnych kryteriów, kiedy to my staniemy się słabi
Twórca - raz na miesiąc, leniwy do imentu. Libertarianin - tyle wolności ile można tyle atlantyckiego imperializmu żeby zlikwidować jeszcze gorsze państwa. Amerykanin - i do tego nacjonalista! Przykład na to jak można nim zostać nie mając obywatelstwa i nigdy nie ruszając się z Europy. Transhumanista - religia taka, popularna szczególnie w Dolinie Krzemowej; głosi ze przy tym tempie postępu technicznego ludzie zaczną niedługo posiadać cechy boskie, a przynajmniej nadludzkie, takie jak dodatkowe zmysły czy nieśmiertelność, i z tego każdy już sobie sam wyciąga wnioski. Można sobie wierzyć, znajdować w tym pociechę, czuć się wyjątkowym i w imię tego tworzyć i zabijać, jak w przypadku każdej innej religii. GG: 7211588 - nabluzgaj mi w cztery oczy ;)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka