Zetor Zetor
26
BLOG

Łapy precz od internetu!!!

Zetor Zetor Polityka Obserwuj notkę 5

Kiedy państwo bierze się za coś innego niż obronność, zawsze to cos niszczy. Tak się stało, kiedy państwo zabrało się za rynek, za ochronę zdrowia czy za edukację. Kiedy znacjonalizowało przemysł ciężki albo telewizję. A teraz państwowy moloch dobiera się do internetu.

Chiny zupełnie jawnie cenzurują sieć. I wiedza co robią - dzisiaj, w czasach coraz większej alinacji jednostek ze społeczeństwa, dla wielu osób internet jest tym, czym była kiedyś poczta pantoflowa. Na rynku mediów, zmonopolizownym praktycznie przez wielkie koncerny, niektóre treści są niewidoczne. Żeby wyemitować program telewizyjny albo wypuścić gazetę o zasięgu ogólnokrajowym potrzeba dużych pieniędzy - żeby stworzyć stronę internetową tylko chęci, a ma ona zasięg światowy. Cenzura nie ma sensu, jeśli nie obejmuje internetu - jedna osoba posiadająca go może, na przykład drukując ściągnięte treści, zniwelować jej wpływ na tysiące innych osób.

Ale Chiny to zbrodniczy totalitaryzm, mordujący ludzi za zabicie pandy (moja nauczycielka biologii, fanka inicjatyw ekologicznych, nie potępiła tego procederu!!!) lub dokonujacy masowych aborcji. Ale np. Turcja, pretendująca do miana kraju cywilizowanego, starająca się o członkostwo w UE i goszcząca co roku multum zachodnich turystów, zablokowała właśnie swoim obywatelom dostęp do YouTube, ponieważ uznała, ze jeden z obecnych tam filmów obraża założyciela państwa tureckiego, co jest przestępstwem (sic!!!) według ichniego prawa. Jednak to barbarzyństwo nikogo nie oburza, a informację podaje się w dziale ciekawostek.

Coraz częściej słyszy się ujadanie rozmaitych etatystów, domagajcych się państwowej kontroli jeśli nie nad całą siecią, tyo nad niektórymi jej obszarami. Wiadomo wszak, że internet jest siedlidskiem czy, jak chcą mohery, plugawej pornografii, czy też, jak eurokomuniści, plugawej prawicowej treści. Sprawy serwisów separatystów czeczeńskich czy "Blood&Honour" wyraźnie pokazały, że państwo wtrąca się w wolność internetowej wypowiedzi. Nie mozna do tego dopuścić. Zacznie się od walki z pedofilską pornografią,  a skonczy na policji internetowej, ścigającej za krytykę Komisji Europejskiej czy niepochwalanie islamu. Patrząc na zachłanność mułłów czy UE, jestem pewien takiego zakończenia.

Państwo jest jak rzeka,powstrzymywana tamą wolności swoich obywateli. Jeżeli niektórzy z internautów, oburzeni (często słusznie) niekórymi rzeczami, jakie mozna znależć w internecie, dopuszczą cenzurowanie niektórych treści przez państwo, w tamie powstanie wyłom, a państwo zatopi azyl wolności słowa, jakim jest sieć. Dlatego zanim ktoś wysunie taki pomysł, apeluję do wszystkich: brońmy wolnego internetu, którego perłą jest Salon24. Brońmy zawsze i do końca, jak ekoterroryści Rospudy. Brońmy wolności przed państwem. Ani kroku w tył !!!!

Zetor
O mnie Zetor

Twórca - raz na miesiąc, leniwy do imentu. Libertarianin - tyle wolności ile można tyle atlantyckiego imperializmu żeby zlikwidować jeszcze gorsze państwa. Amerykanin - i do tego nacjonalista! Przykład na to jak można nim zostać nie mając obywatelstwa i nigdy nie ruszając się z Europy. Transhumanista - religia taka, popularna szczególnie w Dolinie Krzemowej; głosi ze przy tym tempie postępu technicznego ludzie zaczną niedługo posiadać cechy boskie, a przynajmniej nadludzkie, takie jak dodatkowe zmysły czy nieśmiertelność, i z tego każdy już sobie sam wyciąga wnioski. Można sobie wierzyć, znajdować w tym pociechę, czuć się wyjątkowym i w imię tego tworzyć i zabijać, jak w przypadku każdej innej religii. GG: 7211588 - nabluzgaj mi w cztery oczy ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka