Zetor Zetor
26
BLOG

Masakra w Virginii - czy dawać broń każdemu?

Zetor Zetor Polityka Obserwuj notkę 8

 

" W miejscu pobytu prezydenta USA obowiązują najbardziej restrykcyjne przepisy i najbardziej restrykcyjne procedury kontrolne dotyczące posiadania broni w całej Ameryce. Jak państwo widzą, mimo to strzelano do mnie"  -  Ronald Reagan

Pamięci wszystkich wspaniałych ludzi, którzy zginęli.

 Przed chwilą byłem na Onecie. Czytając o tej straszliwej zbrodni (bo tragedią to można nazywać katastrofę budowlaną, panowie żurnaliści) zajrzałem tez do komentarzy. No i oczywiście natychmiast znalazłem kilka wzywających do zakazania posiadania broni. Część tylko w USA (bo uważają Amerykanów za półdebili – może dlatego że Stany to raj na ziemi, w przeciwieństwie do Polski), część w ogóle. Bo przecież z broni palnej tych wszystkich ludzi zabito. Ale zanim się wypowiemy, oddajmy głos świadkom.

- Związał łańcuchami klamki drzwi w klasach, żeby nikt nie mógł dostać się do środka. I próbował wedrzeć się do każdej klasy. Gdy już był w środku, zaczynał strzelać - wspomina David Jenkins w telewizji FOX. Jego znajomy był w sali, do której wpadł morderca. - Miał wiele szczęścia. Wszyscy zginęli od strzałów. Leżeli na podłodze. On udawał zmarłego i przeżył - opowiada Jenkins.

I jeszcze jedno świadectwo:
- Morderca nic nie mówił. Zaczął po prostu strzelać bez ostrzeżenia do studentów. Gdy już zaatakował naszą klasę, wrócił znowu i próbował się dostać do środka. Nie udało mu się, bo studenci zabarykadowali drzwi. Wtedy zaczął strzelać przez drzwi - opowiada Derrick.

 Policja twierdzi, że sprawcę, chińskiego studenta, do zbrodni popchnęła zdrada jego dziewczyny. Nakrył ja z innym i ich zastrzelił, po czym po dwóch godzinach wpadł do położonego o 800 metrów dalej od miejsca pierwszej zbrodni budynku, gdzie miały miejsce sceny opisane przez świadków. Czemu po pierwszym, podwójnym morderstwie nie zamknięto terenu kampusu? Z tego ktoś będzie musiał się wytłumaczyć. Ale nie o systemach bezpieczeństwa tu mowa. Dlaczego nikt się nie bronił?
  Pierwszej zbrodni morderca dokonałby i bez broni palnej, choćby nożem. Ale gdyby ofiary były uzbrojone, czy poszłoby mu tak łatwo? Nie mówiąc już o właściwej masakrze. Bandyta wchodził do klas pełnych ludzi i strzelał. Strzelał tez przez drzwi. Gdyby bron mieli choć wykładowcy i gdyby była tam uzbrojona ochrona reagująca prawidłowo (czyli ogniem), czy doszło by do masakry? A gdyby każdy student miał broń? Pytanie retoryczne - szaleniec zginąłby już w pierwszej sali. Czyli ocalało by wielu wspaniałych ludzi.
 Zgadzam się z prezydentem Bushem, kiedy mówi, że szkoła jest miejscem świętym. Ale nawet świątynia potrzebuje straży świątynnej. Wszyscy nauczyciele powinni mieć w biurkach broń, powinna być fachowa ochrona! Nie mówię, żeby pozwalać studentom nosić broń na zajęciach. Ale czy ludzie na co dzień broń posiadający i z nią obyci nie broniliby się? Czy daliby się stawiać pod ściana i po kolei zabijać? Wolne żarty.
 O społeczeństwie ludzi, którzy nie umieją się bronić, pisał już przy okazji filmu „Lot 93” Trystero. Ziemkiewicz nazwał to problemem „braku rycerza”. Ludzie, którym się wmawia, że każda przemoc jest zła i nie wolno nawet myśleć o posiadaniu broni, nie będą w szoku myśleć o samoobronie. Takie odruchy trzeba kształtować od małego. Państwo nikogo nie ochroni. Ludzie muszą móc i umieć bronić się samemu. Inaczej skutki są takie jak teraz.
 I na koniec pytanie retoryczne – ile jest strzelanin w akademiach wojskowych i koszarach? I jaka jest maksymalna liczba ofiar? Tam wszyscy, często od małego, mają i szkolą się w użyciu broni. I buzują agresją – u żołnierzy wykształcaną.

Zetor
O mnie Zetor

Twórca - raz na miesiąc, leniwy do imentu. Libertarianin - tyle wolności ile można tyle atlantyckiego imperializmu żeby zlikwidować jeszcze gorsze państwa. Amerykanin - i do tego nacjonalista! Przykład na to jak można nim zostać nie mając obywatelstwa i nigdy nie ruszając się z Europy. Transhumanista - religia taka, popularna szczególnie w Dolinie Krzemowej; głosi ze przy tym tempie postępu technicznego ludzie zaczną niedługo posiadać cechy boskie, a przynajmniej nadludzkie, takie jak dodatkowe zmysły czy nieśmiertelność, i z tego każdy już sobie sam wyciąga wnioski. Można sobie wierzyć, znajdować w tym pociechę, czuć się wyjątkowym i w imię tego tworzyć i zabijać, jak w przypadku każdej innej religii. GG: 7211588 - nabluzgaj mi w cztery oczy ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka