Zetor Zetor
32
BLOG

Barack Obama. So what? Nothing !!!

Zetor Zetor Polityka Obserwuj notkę 8

            Nic to.

            Owszem, lewica jest krok bliżej raju. Owszem, Ameryka jest krok dalej. Owszem, zgasły szanse na zakazanie aborcji i sporo fajnych ludzi nie narodzi się. Owszem, polityka gospodarcza zabierze wielu ludziom batony, wycieczki do Europy, może cos więcej, jak marzenie o własnej górze – bo w Stanach to najzupełniej możliwe, jak ktoś ma forsę. Ogólnie – przyszłość będzie mniej kolorowa niż mogłaby być.

            Nic to.

            Podobnie jak niczym jest cała polityka – dla człowieka wolnego.

            Bo co tak naprawdę można mu zabrać?

            Rząd może popsuć gospodarkę i utrudnić dojście do pieniędzy. Może bardzo łatwo. Ale co to zmienia? Nie pójdę biegać, bo leje i mi trasa rozmiękła? Bieg w deszczu i błocie jest wolniejszy i dla większości mniej przyjemny. Ale jak ktoś jest dobry, to sobie poradzi. Po co narzekać na deszcz?

            Prawda jest taka, że rząd gnębić może tylko maluczkich. Ludziom dużego formatu może naskoczyć. Można odebrać majątki – dojdą do nowych. Można wygnać – znajdą nowy kraj i sposób, żeby ściągnąć krewnych. Można ich nawet zabić. I?

            Zła władza to tylko przemoc. Obama podpierniczy Ci parę tysięcy i zabroni mówić „czarnuch”, Raul Castro sięgnie po Twoje życie. Twoje życie jest prawdopodobnie bezcenne – a ja mówię, że zabierając Ci je nie zabierze Ci nic. Czemu?

            Dzisiaj każdy chce raju na Ziemi. Mało – żąda go. Wszelkie cierpienie traktuje jako bezczelną złośliwość losu. Żaden biedny nie może być biedny ani chwili dłużej, choćby jego bieda polegać miała na braku dostępu do chivas regal i wczasów na Ibizie. Żołnierz nie może umrzeć, a uczeń siąść.

            Jakże inne spojrzenie od chrześcijańskiego! Dla chrześcijan Ziemia była tylko torem przeszkód, męczennik zwycięzcą, a nie ofiarą, świat – pyłem na wietrze. A jeśli ktoś potrafił się na tym torze przeszkód świetnie bawić i wygodnie czuć, nie zawalając zadania – tym lepiej. Dziś ta zabawa jest celem.

            „If a man have done all he could, what else he can do?” Tych słów nie wypowiedział człowiek, który zwykł biernie oczekiwać na swój los, tylko generał, który losy kształtował. Dzisiaj mało kto robi wszystko, co w jego mocy, ale prawie każdy narzeka na rzeczy, których zmienić nie może. Ilość czasu poświęcana pierwszemu jest bowiem zazwyczaj odwrotnie proporcjonalna do ilości czasu zmarnowanej na ględzenie i użalanie się.

            Wolny człowiek idzie przed siebie z podniesioną głową. Kłody rzucane mu pod nogi omija albo przeskakuje. A kiedy drogę zagrodzi mu Orwell, cóż … przenosi się na drogę poziom wyżej. Albo, jeśli wolicie, spada w nicość.

            Ale unieruchomić go się nie da.

            I on się ma martwić Obamą?

Zetor
O mnie Zetor

Twórca - raz na miesiąc, leniwy do imentu. Libertarianin - tyle wolności ile można tyle atlantyckiego imperializmu żeby zlikwidować jeszcze gorsze państwa. Amerykanin - i do tego nacjonalista! Przykład na to jak można nim zostać nie mając obywatelstwa i nigdy nie ruszając się z Europy. Transhumanista - religia taka, popularna szczególnie w Dolinie Krzemowej; głosi ze przy tym tempie postępu technicznego ludzie zaczną niedługo posiadać cechy boskie, a przynajmniej nadludzkie, takie jak dodatkowe zmysły czy nieśmiertelność, i z tego każdy już sobie sam wyciąga wnioski. Można sobie wierzyć, znajdować w tym pociechę, czuć się wyjątkowym i w imię tego tworzyć i zabijać, jak w przypadku każdej innej religii. GG: 7211588 - nabluzgaj mi w cztery oczy ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka