Pręgierz w Bystrzycy Kłodzkiej
ZeZeM.
Pręgierz w Bystrzycy Kłodzkiej ZeZeM.
ZeZeM. ZeZeM.
329
BLOG

Skok Tuska na OFE możemy udaremnić!

ZeZeM. ZeZeM. Polityka Obserwuj notkę 3

Tusk wraz z ekipą okrada nas z gracją Arsena Lupina przy każdej okazji, wmawiając nam jakieś idiotyczne banialuki. Podobnie robili i PiS- owcy i każdy rząd odkąd pamiętam. Jednak tamci chociaż się ukrywali. Dzisiaj, bezczelność “władzy” przybrała formę kataklizmu. Skradziono i zmarnotrawiono również część naszych oszczędności zebranych w Otwartych Funduszach Emerytalnych. O ironio losu, bo tak naprawdę same OFE okradały nas na co najmniej 7%, pod pozorem obsługi naszych kont. Oczywiście to kolejna bzdura, zarząd firm z tych pieniędzy wypłacał prowizje swoim agentom, robiąc im przy okazji z mózgów sieczkę, a ci pałętali się po świecie trwoniąc kasę na lewo i prawo. Tusk odrobinę ukrócił ten proceder, jednak nie na długo, bo rękoma Rostowskiego dał nam w po buzi tak, że spuchła jak balon. Wszystkim bez wyątku chodziło o skok na naszą kasę.

_______________________________________

Od stycznia 2014 będzie jeszcze gorzej…

Premier nie pozostawia złudzeń. Od stycznia nie będzie OFE. Powiedział o tym w sobotnim wywiadzie dla Gazety Wyborczej.

W tej sytuacji trzeba mobilizować siły, by zgromadzone tam pieniądze trafiły do nas, a nie do polityków. Co ciekawe nie musi to być bardzo trudne bo, jak wynika z opublikowanego w poniedziałek sondażu TNS OBOP, aż 48 proc. Polaków traktuje oszczędności zebrane na koncie w funduszach jak swoją prywatną własność.

Stawka tej gry jest wysoka. I nie chodzi tu wyłącznie o to, że jeśli rządowi uda się przejąć nasze pieniądze zgromadzone w OFE będzie mógł dalej administrować ciepłą wodą w kranie.

Chodzi o coś więcej. Tak naprawdę o podważenie zaufania do całego systemu emerytalnego. Jeśli rząd przekonuje nas, że to co traktujemy jako prywatną własność jest złe, a lepszy jest ZUS którego nikt tak nie traktuje – to nie wiadomo jak chce budować zaufanie do publicznego oszczędzania na starość. Czy lepsza jest umowa cywilno-prawna z zarządzającymi OFE czy obietnica obecnych polityków, że za 40 lat inni politycy dotrzymają dziś danego słowa? Czy lepsze są akcje notowane na giełdzie i obligacje czy wiara, że przyszli podatnicy, których będzie niewielu zechcą sfinansować ze swoich podatków świadczenia bardzo licznej armii staruszków? Czy lepiej wierzyć w ustalany przez polityków wskaźnik waloryzacji wirtualnego kapitału w ZUS czy w realne stopy zwrotu osiąganego przez fundusze?

W sytuacji całkowitego upolitycznienia emerytalnego ryzyka lepiej wziąć sprawy we własne ręce. Domagać się by rząd po pierwsze zwrócił nam zgromadzony przez nas kapitał w OFE, a po drugie by zmieniając system obniżył składkę emerytalną o tę część, która do tej pory trafiała do funduszy. Byle te pieniądze nie trafiły w ręce polityków, którzy dzisiaj wypłacą wyborcze łapówki, a o przyszłość za 30 lat niech martwią się inni.

Nikomu nie ufać, ratować co się da, to jedyna dewiza Polaków, która powinna obowiązywać wobec braku masowych protestów spowodowanych usunięciem zakładów, które były bastionem związków zawodowych. Zamordyzm zapewniły nam prywatne firmy, nadmiar rąk do pracy i pazerność przedsiębiorców.

Socjologowie udowodnili ponad wszelką wątpliwość, że społeczeństwo polskie jest tak silnie skłócone, że element patriotyzmu praktycznie nie istnieje, liczy się wyłącznie dobro jednostki, która obojętniejąc na kolejne kroki neandertalczyków w garniturach za nasze pieniądze , zasiadających w sejmowych i senackich ławach, pilnują swojego prywatnego poletka, tworząc enklawy, bez prawa wstępu złodziejskiego rządu. Oczywiście to pozory, ponieważ przed bandyckimi podatkami nie można umknąć w tym kraju. Wobec tego co? Masowo opuszczamy go, gorąco sobie obiecując, że nigdy tutaj nie wrócimy!

Jest to prawdą.

_________________________________

Wykorzystano tekst Bartosza Marczuka.

 

ZeZeM.
O mnie ZeZeM.

ZeZeM  - reaktywacja

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka