Na Pola Elizejskie marsz !

Sarkozy postanowił zmienić nieco przebieg uroczystości z okazji święta narodowego 14 lipca. Będzie, jak zwykle, defilada wojskowa, ale Francja zaprosi na nią po jednym oddziale z każdego kraju członkowskiego Unii. A więc polscy żołnierze będą maszerować od Łuku Triumfalnego do Placu Zgody, w towarzystwie kolegów z innych krajów Europy.

Pomysł symboliczny i dość sympatyczny.

Poza tym, Sarkozy w dość wyraźny sposób wyraził w wywiadzie dla „Le Figaro” zrozumienie dla planów budowy elementów tarczy w Polsce i Czechach. Powiedział mniej więcej coś takiego:

„Ta tarcza nie może być skuteczna przeciwko rakietom rosyjskim, bo są one zbyt blisko. Budowa tarczy może być odczuta przez Rosję jako akt nieprzyjazny, ale tylko w sensie politycznym, a nie wojskowym. Na pewno lepiej by było, gdyby istniało w tej sprawie porozumienie europejskie. Pan Putin ma rację mówiąc, że trzeba zrozumieć rosyjskie uczucia narodowe, ale ja chcę, by on poszedł dalej z tym rozumowaniem. Należy bowiem również zrozumieć historię Polski i historię Czech.”

W tym ostatnim zdaniu – według komentarzy we francuskich mediach – Sarkozy domagał się zrozumienia również dla polskich i czeskich obaw związanych z historią stosunków tych krajów z Rosją.

Może być więc następujący układ : poparcie dla Polski w sprawie tarczy, ale za to żądanie odstąpienia od proponowanego przez Warszawę systemu głosowania w Unii (ten słynny pierwiastek kwadratowy).

W tej ostatniej sprawie pokazała się wczoraj dość interesująca informacja: premier Luksemburga Junker i francuski minister do spraw europejskich Jouyet wspólnie ustalili, że podczas najbliższego szczytu unijnego w Brukseli od 21 do 22 czerwca trzeba będzie – jak powiedział Junker – w przyjazny sposób i drogą negocjacji uniemożliwić, by Polska nawet wspominała o ewentualnej zmianie systemu głosowania w Unii.