Sarko Amerykanin trochę narozrabiał w CBS

Pod poniższym linkiem można zobaczyć, jak Nicolas Sarkozy przerwał wywiad dla programu "60 minutes" w amerykańskiej telewizji CBS:

http://tnij.org/afce

Nie podobało mu się pytanie dziennikarki na temat pani Sarkozy. To co widać pod tym linkiem, to jest w rzeczywistości reklamówka wywiadu, nadawana od paru dni przez CBS. Sam wywiad został nadany wczoraj wieczorem. Jest zresztą w tym montażu pewne przekłamanie wynikające z tendencyjnego montażu. Uwalniając się od przyczepionego do marynarki mikrofonu, Sarkozy rzuca "Imbécile!", i można odnieść wrażenie, że zwraca się w ten sposób do amerykańskiej dziennikarki. To by było trochę nieładnie. Dopiero z samego wywiadu wynika, że słowa te odnoszą się do rzecznika prasowego Sarkozyego, za to że umówił go na wywiad w nieodpowiednim momencie.

Tenże rzecznik, David Martinon, jest zresztą widoczny na ekranie. Stoi w głębi przy kominku i bezradnie rozkłada ręce, gdy jego szef wychodzi. Martinon wygląda przy tym na nieco wystraszonego i można się tylko domyśleć, jakie spojrzenie rzucił mu Sarko przechodząc obok niego.

Wcześniej podczas tego samego programu, trochę już zdenerwowało Sarkozyego inne pytanie, które zresztą usłyszał nie po raz pierwszy. Dziennikarka zapytała go, dlaczego wciąż widać go w mediach i czy nie przesadza z tym trochę. Sarko na to, dlaczego tak bardzo upierała się, by ten wywiad przeprowadzić. "Czy 60 minutes goniłby tak za mną, gdybym was tak bardzo nie interesował?" Dziennikarka musiała przyznać mu rację. Program zakończył się zatem krótką wymianą w języku francuskim:

Dziennikarka: Touché

Sarko: Coulé

PS (godz. 19:53). To samo wydarzenie, ale mniej pocięte przez montażystów, wyglądało nieco inaczej. Pokazano je przed chwilą w Canal +. Sarkozy rzeczywiście przerwał wywiad, ale też uśmiechnął się do dziennikarki, podał jej rękę, poklepał po ramieniu i dopiero potem sobie poszedł. A słowo "imbécile" padło znacznie wcześniej, gdy na początku wywiadu narzekał, że jego rzecznik David Martinon umówił go na wywiad w nieodpowiednim momencie.
Jak widać, wiele można osiągnąć przez tendencyjny montaż.