Jak wiadomo niedawno odtrąbiono nagonkę na szefową UKE panią Strężyńską. Oprócz anonimowych wrzutek na blogach, wynajęte przez tepsę najmimordy rozpoczęły kampanię prasową. Jednym z podstawowych jej argumentów jest rzekomy brak pieniędzy na budowę nowej infrastruktury internetowej, bo Strężyńska tej biednej tepsie pieniądze arbitralnymi decyzjami zabrała. I dziś w Rzeczpospolitej możemy przeczytać akompaniament do tej tezy.
Otóż pewna francuska (ciekawe co ?) szkoła stwierdziła badając 68 czynników, że Polska jest maruderem internetu i wyprzedzają nas Rumunia oraz Ukraina. Dziennikarz który się pod tym tekstem podpisał oczywiście nie raczył sprawdzić i napisać jakie to czynniki są przez Francuzów liczone jako istotne dla internetyzacji danego kraju. Szkoda, bo już sam fakt że o rozwój internetu martwią sie Francuzi, którzy jako żywo w internecie nic szczególnego nie zwojowali, powinien być dzwonkiem ostrzegawczym. O powiązaniach francuskiej szkoły z włascicielem tepsy już nie wspomnę.
Otóż wg owego badania najgorsze wyniki Polska ma w takich dziedzinach jak :
Government prioritization of ICT, Government success in ICT promotion, Presence of ICT in government offices, Importance of ICT to government vision of the future.
Nie ma zaś w statystykach ujetych takich rzeczy jak aktywność użytkowników internetu takich jak blogi, dyskusje, www, spam. We francuskim pojęciu internet nie jest dla ludzi i od ludzi. Internet jest tylko emanacją działań światłego rządu.
Są też w tym raporcie i inne bzdety, ale długo by je tłumaczyć. W każdym bądź razie oparcie na nim alarmistycznego artykułu dowodzi kompletnego braku pojęcia o meritum sprawy. A skoro ktoś nie ma pojęcia o tym co pisze to po co pisze ? I to dziwnym trafem podczas polowania na Strężyńską ? Jakoś nie potrafię uwierzyć w taką koincydencję.
Link : http://www.insead.edu/v1/gitr/wef/main/analysis/showcountrydetails.cfm
Inne tematy w dziale Polityka