niezapominajka niezapominajka
677
BLOG

Moja przygoda ze szczepionką

niezapominajka niezapominajka Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Wyjaśniam, notka dotyczy szczepionki przeciwko "zwykłej" grypie, którą przyjęłam parę lat temu.

Uległam namowom znajomych, którzy szczepili się co roku przeciwko grypie i bardzo sobie chwalili jej skuteczność.

Nikt nie mówił o ewentualnych niedogodnościach poszczepiennych, czyli - ból ręki, obrzęk, podwyższona temperatura, osłabienie, ból mięśni i ogólne rozbicie.

Mnie jednak te objawy dotknęły, a właściwie to walnęły z całą mocą i to na długie tygodnie od zaszczepienia.

Najbardziej dokuczliwy był obrzęk i ból ręki, jakby drewnianej. Objawy grypy męczyły mnie przez parę miesięcy. Byłam parę razy u lekarzy i każdy z nich twierdził, że to zwykłe przeziębienie, ewentualnie grypa. Gdy pokazywałam opuchniętą rękę, to lekceważąco wmawiano, że pewnie coś mnie ukąsiło i tyle.

Po paru latach jeden z lekarzy przyznał, że mój organizm mógł tak zareagować na szczepienie i już mnie nie namawiał na szczepienie przeciw którejś tam z kolei grypie.

Nie jestem antyszczepionkowcem. jestem za zdrowym rozsądkiem i dobrowolnością szczepień.


Posiadaczka...doświadczeń życiowych, kochającego męża, dorosłej córki i czarno-białej, szczekającej radości. Otwarta na prawdę i życzliwość, zamknięta na fałsz i chamstwo. Poniżej wiersz Yuhmy, pod którym mogę się podpisać! Kocham obciach od zawsze, gardzę wrzaskiem gromady, bliższe mi to, co słabsze, pędzone na zagładę. Ciemnogrodem już byłem, oszołomem i lachem, moherem i pedrylem, a teraz jestem obciachem! Obciach - czyż nie brzmi to dumnie? Wszak trzeba odwagi, rozumu, by nie stać się zwykłym durniem - papugą wśród papug tłumu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości