W latah głębokiego PRL wielką popularnością cieszył się dowcip, który opowiadał o pijanym pasażerze tramwaju, powtarzającym co chwilę jedno zdanie "Rząd jest do dupy! Rząd jest do dupy!" Po jakimś czasie, podchodzi do niego dwóch tajniaków i jeden z nich mówi: - "Obywatel pozwoli z nami!". Pasażer zdziwiony odpowiada - "Ale dlaczego mnie zatrzymujecie, przecież nie powiedziałem, który rząd jest do dupy." I tu, pada odpowiedź: "My już dobrze wiemy, który rząd jest do dupy!"
PRL minął...ale pozostawił po sobie sieroty, które postanowiły go "zrewitalizować"...
Dawny dowcip stał się rzeczywistością!
Wystarczy pikieta z napisami - "Rząd jest do dupy!", by zostać ukaranym!
Na razie - mandatem...powtarzam - NA RAZIE !!!
Posiadaczka...doświadczeń życiowych, kochającego męża, dorosłej córki i czarno-białej, szczekającej radości. Otwarta na prawdę i życzliwość, zamknięta na fałsz i chamstwo.
Poniżej wiersz Yuhmy, pod którym mogę się podpisać!
Kocham obciach od zawsze,
gardzę wrzaskiem gromady,
bliższe mi to, co słabsze,
pędzone na zagładę.
Ciemnogrodem już byłem,
oszołomem i lachem,
moherem i pedrylem,
a teraz jestem obciachem!
Obciach - czyż nie brzmi to dumnie?
Wszak trzeba odwagi, rozumu,
by nie stać się zwykłym durniem -
papugą wśród papug tłumu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka