Cienko śpiewa nasz Donald. Wręcz płacze i błaga...
Po grożnych minach i oświaczeniach, ze raport MAK w tym kształcie jest "nie do przyjęcia", teraz pan premier już tylko PROSI "stronę rosyjską" o dodatkowe rozmowy, obiecując , ze Polska od winy się nie bedzie się uchylać. Chce tylko , zeby Rosjanie choć napomknęli coś o wieży, kontrolerach i stanie lotniska.
Ale głośno oświadcza, że broń Boze się nie gniewa ! Co to to nie, on tylko PROSI Miedwiediewa (co za żałosna, naiwna próba rozgrywania Miedwiediewa . z Putinem), o zrealizowanie ustnej deklaracji tego ostatniego , ze "nie wyobraza sobie , zeby treśc raportu nie była wspólnym stanowiskiem".
Oczywiście nic to skamlenie nie da. Rosjanie powiedzą mu pewnie , ze MAK jest "międzypaństwowy" a nie rosyjski i im nic do tego. Albo nawet , ze skoro Polska chce tak bardzo wspólnego stanowiska , to nie ma przeszkód, niech się Klich pod raportem MAK podpisze !
Tusk w pułapce, wije się jak uczniak... Szkoda tylko że w takich okolicznoiściach, trudno przecież mieć akurat tu satysfakcję...że przecież mówili mu mądrzy ludzie, ostrzegali tego durnia jak to się skończy, od kwietnia !
Inne tematy w dziale Polityka