"A Pani gratuluję samopoczucia i wzięcia na siebie odpowiedzialności jeśli cokolwiek złego (no chyba, że w Pani przekonaniu dobrego) się wydarzy."
- napisał dziś Mireks do pani Agnieszki Romaszewskiej, bezsensownie komentując jej dzisiejszą notatkę. Normalnie to ja Mireksa omijam z daleka, ale dziś wpadłem na ten jego komentarz i nie powiem - zrobił on na mnie wrażene.
Przecież Agnieszka Romaszewska to wzór spolegliwości i umiarkowania w porównaniu z tym panem, od lat czynnie propagującym w internecie nienawiść do PiS.
Pisanie do autorki dzisiejszej notatki na SG zacytowanego wyżej tekstu, to ze strony internetowego wolontariusza "przemyśłu nienawiści" ( jakim jet dla mnie Mireks) objaw ciężkich zaburzeń w postrzeganiu rzeczy.
Co więcej, Mireks w cytowanym zdaniu pisze " jeśli cokolwiek złego.... się wydarzy." Czy on ma pamięc królika ? Zapmniał, że JUZ SIĘ WYDARZYŁO ? Zaledwie po paru miesiącach uleciało mu z pamięci i sumienia PIERWSZE POLITYCZNE ZABÓJSTWO w III R.P. ? Przecież o zabójstwie Narutowicza, jako nałogowy czytelnik Gazety Wyborczej, pamięta doskonale. I to mimo, ze od tamtego tragicznego wydarzenia minął już prawie wiek.Czy tak fanatyczny wróg Kaczyńskich jak Mireks wziął na siebie choć malutką cząstkę odpowiedzialności za łódzki mord ?
aromasze.salon24.pl/297323,efekt-mobilizacji
Inne tematy w dziale Polityka