"Polscy dyplomaci poinformowali redakcję Daily Mail, że nie był to "polski obóz koncentracyjny", ale obóz niemieckich nazistów. - Artykuł odnosi się do miasta Sagan, który przed II wojną światową był na terytorium Niemiec. W związku z tym nie ma żadnego usprawiedliwienia dla wykorzystania obraźliwego określenia "polski obóz koncentracyjny". To dowód na brak podstawowej wiedzy historycznej dziennikarki, która podjęła ten temat - napisała polska ambasada."
Sprawa ma związek z artykułem w Daily Mail dotyczącym ucieczki z obozu jenieckiego w Żaganiu, która zainspirowała twórców słynnego filmu "Great Escape" ze Stevem McQueenem w roli głównej.
Jeśli doniesienia Gazety Wyborczej są prawdziwe(tu bym bardzo uważał), to wyjaśnienia abasady, ze uzywanie terminu "polskie obozy koncentracyjne" w przypadku obozów NIE POŁOZONYCH na terenie przedwojennej Polski jest obrażliwe, jest jakąś ponurą groteską.
Ciekawa jest też uzyta w piśmie ambasady do brytyjskiej gazety opozycja "polski obóz " - "obóz niemieckich nazistów". O "niemieckim obozie " nie moze być mowy, bo jeszcze Niemcy się obrażą ? Tak jakby to nie państwo niemieckie zakłądało obozy tylko jakaś oraganizacja pozarządowa niemieckich nazistów, być może zarejestrowana przez mniejszośc niemiecką w przedwojennej, faszystowskiej Polsce.
Oczywiście chodzi o obóz jeniecki a nie koncentracyjny, jak napisali w gazecie niedouczeni Brytole, ale to tak na marginesie.
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10623040,Brytyjski_tabloid_wyraza_zal_za__polski_oboz_koncentracyjny.html
Inne tematy w dziale Polityka