Pederaści próbują wejść do męskich sportów. Pchają się do męskich szatni i toalet jak zawsze z ochotą - róznica między dawnymi a naszymi laty jest taka, że dziś robią to z otwartą.... no, powiedzmy z otwartym odbytem, którego bolesność tak uwielbiają (opinia posła Biedronia).
Szczytem bezczelności jest obecność jawnego homoseksualisty w zawodowym boksie. Stacje tv w USA promowały portorykańczyka, niejakiego Orlando Cruza, który znany był może nie tyle z poziomu boksowania, ile z publicznego szczycenia się swoją niesmaczną dewiacją. Dzięki umiejętnemu doborowi przeciwników i sędziów pederasta został nawet mistrzem świata WBO w wadze piórkowej.
Niestety dla niego, w pierwszej obronie tytułu za bardzo przyklejał się do meksykanina o wyglądzie i charakterze westernowego zakapiora. Macho widać nie lubi pedalskiego miziania, bo w 7 rundzie zdenerwował sie nie na żarty - poprawił prawego sierpa lewym podbródkowym, czym pozbawił przytomności zboczeńca i zagwarantował mu dlugotrwałą bolesność głowy. Sędzia ringowy nawet nie fatygował się liczeniem.
Inne tematy w dziale Rozmaitości