Odkąd PIS przejął władzę i piastuje ja samodzielnie środowiska opozycyjne oskarżają go o zagrażanie demokracji, totalitaryzm, dyktatura, łamanie praworządności... Te slogany stały się jedynym pomysłem opozycji na istnienie. Jej jedynym spoiwem. Jak slogany te są poważnie traktowane przez opozycję możemy przekonać się obecnie. Wszak, to ta krzycząca o zagrożeniu demokracji, totalitaryzmie, dyktaturze, łamaniu praworządności, domaga się wprowadzenia przez PiS stanu wyjątkowego by wybory odbyły się później... Czyli chce by głoszone przez nią zagrożenie demokracji, totalitaryzm, dyktatura, łamanie praworządności trwała dłużej.. Jedyny plan partii opozycyjnych na obecny czas to przekazanie PiSowi całkowitej, dyktatorskiej władzy. Czyli doprowadzenie do tego by slogany przez nią wykrzykiwane stały się ciałem. Oczywiście to że opozycja właśnie sama ośmieszyła własne slogany, swoje jedyne spoiwo jest czymś oczywistym. Ale dość o oczywistościach.. Wiadomo że opozycja chce przesunięcia wyborów ponieważ spodziewa się że epidemia spowoduje gospodarczy kryzys, co odbierze PiSowi część poparcia... Pomyślmy jednak co to oznacza..
Po pierwsze, oznaczałoby to że zadanie wyprowadzenia Polski z kryzysu spada na koalicję czterech partii PO, PSL, Lewicy i Konfederacji. Ktoś zapyta, dlaczego piszesz że czterech...A dlatego że nawet jak PiS straci poparcie to jego wyborcy nie przejdą do PO Czy PSL lub Lewicy które kilka lat wrzeszczą, donoszą na cały świat slogany o zagrożonej demokracji, dyktaturze by postem wrzeszczeć ze PiS ma wprowadzić stan wyjątkowy by dyktatorską władzą ratować Polskę w czasie pandemii..
Po drugie wyborcy PiS nie przejdą do PO czy PSL z jeszcze innego powodu. Obaj liderzy tych partii Borys Budka i Kosiniak-Kamysz publicznie dali się złapać na wspólnym kłamstwie w sprawie tarczy antykryzysowej którą głośno krytykują, po cichu chwalą. Przecież to jest komedia...
Po trzecie światopogląd opozycyjnych partii. Ślepe i bezwarunkowe popieranie tęczowych postulatów, obrona komunistów, opluwanie Żołnierzy Wyklętych. To łączy PO, PSL i Lewicę..
Jeśli więc ktoś by miał zyskiwać na ewentualnym spadku poparcia przez PiS to tylko Konfederacja. Choć oczywiście Braun swoimi wyskokami nie pomaga...Jednak poseł Nitras liczy na taką koalicję...
Teraz dochodzimy do sedna. Koalicja tych czterech partii mogłaby, owszem wygrać wybory. Ale na tym koniec. Polegliby na pierwszym Świecie niepodległości gdy Lewica i Trzaskowski blokowaliby Marsz Niepodległości swego koalicjanta. Już o takich "drobiazgach" jak aborcja, lgbt nie wspominając. Zresztą trudno sobie wyobrazić nawet wspólny budżet tego kwartetu..
Pomyślmy też jak wyglądałaby obsada państwowych spółek, wszystko dzielić na kwartet..Stawiam na minimum podwójny przyrost stanowisk w państwówce.
Ale nawet i to pomijając.. Widział ktoś sprawnie działający rząd złożony z więcej niż dwóch partii? Ja takiego nie znam. Każdy komu marzy się obecnie upadek rządu jednopartyjnego na korzyść egzotycznego kwartetu musi bardzo źle życzyć Polsce.
