Jest przełom w stosunkach czy nie????

Słuchałem wystąpienia premiera jakie wygłosił w sejmie w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem.

To co mi utwiło umieściłem poniżej....

Premier mówi, że Polska nie mogła przejąć śledztwa od Rosji. Według niego, gdybyśmy się tego domagali, to mogłoby to popsuć relacje z tym krajem i zaszkodzić współpracy w śledztwie.
Tusk tłumaczy, że rząd nie może wpływać na Rosję i prokuraturę, żeby udzielały takich samych informacji, co miałoby rzekomo zapobiec chaosowi informacyjnemu.

Tusk przypomniał, że zgodnie z Konwencją chicagowską, państwo polskie wysłało do Rosji tzw. akredytowanego (Edmunda Klicha), którego zadaniem i prawem jest uczestniczyć we wszystkich postępowaniach po stronie rosyjskiej.

- W przypadku postępowania komisyjnego, raport sporządzi strona rosyjska, ale projekt tego raportu będzie oceniany przez akredytowanego przedstawiciela państwa polskiego - pod kątem zgodności tego, co on obserwuje na co dzień w pracach komisji. Polska strona będzie mogła do projektu raportu wnosić uwagi, które formułować będzie tzw. akredytowany - na podstawie swojego doświadczenia, wynikającego z uczestniczenia we wszystkich pracach ze strony komisji rosyjskiej - powiedział premier.

Po tym wystąpieniu ma dysonans w porównaniu z tym co mówiono zaraz po tragedii. Mianowicie mówiono iż to emocjonalny przełom, zwrot w stosunkach Polsko-Rosyjskich....A tu premier Polski boi sie postarać byśmy przejeli śledztwo w sprawie naszej nawiększej tragedii w czasach pokoju...bo to może popsuć stosunki z Rosją...Tusk tak wychodzi z jego wystąpienai nic nie może.

Więc rodzi sie pytanie jakie my mamy stosunki z Rosją i gdzie jest ten przełom???????

Jeśli nastąpił przelom to Rosja chyba powinna zrozumieć ze to śledztwo to dla nas sprawa najwyższej wagi i chcemy je prowadzić. A premier nie powinien sie obawiać że samo napomknięcie o tym popsuje relacje z tym krajem.......

Jeśli premier sie tego boi to ja sie pytam jakie my mamy te relacje??Czy przełom w relacjach polega na tym że Putin przytaula premiera???? Czy przełom polega na tym że jesteśmy dopuszczeni do śledztwa?? Czy przełom polega na tym że czekamy grzecznie na to co Rosja nam powie bo inaczej stosunki nam sie popsują????

Czy my jesteśmy państwem niepodległym czy bantustanem???