Dziś w mediach wszyscy żyją tym czy Kaczyński przyjmie zaproszenie od Komorowskiego, czy nie przyjmie zaproszenia. Komorowski próbuje wykorzystać politycznie mordestwo z siedzibie PiSu. Liczy on iż spotkanie z Kaczyńskim zostanie odebrane jako realizacja hasła "zgoda buduje". Dlaczego uważam iż to tylko cyniczna gra Komorowskiego?
Świadczą o tym fakty. Komorowskiemu nie przeszkadzało gdy członek jego komitetu wyborczego, wybory prezydneckie nazwał "wojną domową". Nie przeszkadzało nazywanie przez innego członka komitetu wyborczego, konkurenta politycznego-per "hodowca zwierzątek futerkowych" . Nie przeszkadzało mu gdy kolejny z członków komitetu z hasłem "zgoda buduje", sugerował w wierszu iż jak ktoś ma "charyzmę to ma psychopata" (to też oczywiscie o konkurencie wyborczym). Bliski przyjaciel Komorowskiego mówił o patroszeniu Kaczyńskiego......
Fakty te świadczą jednoznacznie iz Komorowski stara sie politycznie ugrać dla siebie coś na tragedii-do której nawoływało jego środowisko......Mimo takiego cynizmu politycznego na miejscu prezesa PiSu poszedł bym na to spotkanie. Postawił bym jeden warunek-wspólna konferencja po spotkaniu. Na konferencji tej zapytał bym Komorowskiego czy przeprasza za swój komitet wyborczy i czy mu wstyd iż to z jego komitetu wyszło hasło o "wojnie domowej" które fanatycy i szaleńcy wzieli dosłowne i chcą dorżnąć watahy.
Uwieże w szczerosć Komorowskiego gdy w związku z ową tragedia w biurze PiSu, zorganizuje spotkanie z członkami swego komitetu wyborczego, oraz z Tuskiem, Sikorskim Niesiołowskim , Palikotem, Kuczyńskim, Tarasem, i jego kolegami, dziennikarzami gw i tvn i wtedy razem przeproszą za przywolenie na żenującą retorykę oraz poproszą Wajdę o odwołanie "wojny domowej" którą oglosili w trakcie kampanii wyborczej. A premier Tusk powie iz opozycja nie wyginie.
Inne tematy w dziale Polityka
