Kolejne wybory za nami, zostały tylko II tury w kilku miastach. Co się daje zauważyć?
Najbardziej widoczne są dwie rzeczy jak spadek poparcia PO oraz nadspodziewany wynik PSLu. Ja jednak zajmę się wynikiem PiSu, wynik ten uważam ża sukces tej partii, za sukces musi go uznać każdy kto ocenia przebieg kampanii wyborczej.
PiS o którym prof. Staniszkis mówiła iz jako jedyna partia ma program nie mógł z tym programem przebnić sie przez media. Niestety ale media wraz z "rozumnymi" sprowadziły kampanię PiSu do tematu Kluzik, Jakubiak, Poncyliusz oraz "rozłamu" w PiSie. Tłem owej kampanii była kampania PO gdzie Donald prezentował sie z politykami PO na oddawanych kawałkach to dróg. Narracji tej nie pzrerwała nawet cisza wyborcza w trakcie której informowano o odejściu z PiSu Kowala......W tym samym czasie była informacja o sukcesach rządowych na zjeździe NATO. Oczywiście zdazrenia te nie miał żadnego wpływu na przebieg kampanii......
Do tego dodać trzeba jak zwykle sondaże, które jak zwykle oczywiście "przypadkowo" zawyżyły wynik PO, a PiSowi dawały nawet wynik poniżej 20%.....
Uważam że z uwagi na taki przebieg kampanii wynik PiSu jest dobry, napewno jest na +.
Na minus wynik muszą zapisać wybory "rozumni" którym marzył sie 15% wynik PiSu, a najlepiej jego rozpad. Dowodem frustracji "rozumnych" jest artykuł Kruskiego w gw iż PO musi uważać bo PiS blisko:). A już njabardziej rozbawił mnie komentarz prof Markowskiego w Zetce zamieszczony oczywiście w gw;) "Ten człowiek i jego partia stracili prawie połowę swojego elektoratu z pierwszej tury wyborów prezydenckich. To, że prezesowi uda sie wmówić swoim wyborcom, że to sukces, to ja nie mam wątpliwości, natomiast każdy, kto jakąś taką fragmentaryczną matematykę z klasy pierwszej, drugiej posiadł może sobie to pzreliczyć i zobaczyć, co się tak naprawdę stało"
Każdy przyna że to zabawny komentarz, osoby sfrustrowanej, skoro wg. Markwoskiego PiS stracił połowę elektoratu, to ile straciła PO z pierwszej tury tych samych wyborów;) i kto stracił więcej:).
Oj boli Was ten PiS boli, tylko czemu skoro jest taki słaby i bez możliwosci koalicyjnych:). Skąd te nerwy?
Inne tematy w dziale Polityka
