Z wczorajszej konferencji Tuska utkwiły mi w pamięci te słowa.....
Mam prawo oczekiwać od wszystkich partnerów tego trudnego procesu pełnej rzetelności w postępowaniu - mówił premier. - Muszę powiedzieć, że w pierwszych dniach i tygodniach współpraca służb polskich i rosyjskich była więcej niż poprawna. To spowodowało, że polska strona ma wystarczający materiał, by przedstawić opinii najprawdziwszy przebieg zdarzeń. Bardzo prawdopodobnie pokażą jeszcze głębiej i trafniej przyczyny i uchybienia po polskiej stronie. Ale niezależnie od tego, druga strona powinna mieć odwagę, by pokazać całość obrazu. Okoliczności, a być może także przyczyny, ale na pewno okoliczności katastrofy to także rosyjskie lotnisko, wieża kontrolna i zachowanie kontrolerów- powiedział premier. gw
Pokazują one jasno iż Tusk nadal liczy iż jego uległość wobec strony rosyjskiej sprawi że przyzna ona że również ma udział w katastrofie....Znaczy to tyle że Tusk nie zamierza zmienić swego postępowania ani o krok. Nie wyciągnął wniosków ani z postępowania Rosji w trakcie "badania" przyczyn, nie wyciągnął wniosków z raportu MAKu, nie wyciągnął wniosków z tego jak Polska jest teraz odbierana zagranicą....
Doszło do kuriozalnej sytuacji w której musimy liczyć że Rosja odmówi dalszej "współpracy" przy pisaniu wspólnego raportu.
Znając realia wspólny raport wyglądał by tak że Rosja pokazała by "całość obrazu" tak jak do tej pory.......A Tusk pokazałby "jeszcze głębiej i trafniej przyczyny i uchybienia po polskiej stronie".
Tak więc widać że pozostaje tylko modlić sie by Rosja nei zechciała "współpracować"-w przeciwnym razie okaże sie że to nie tylko "pijany generał" rozbił samolot, ale wszyscy byli pijani i na złość Rosji by zepsuć polsko-rosyjskie stosunki sie rozbili...
Inne tematy w dziale Polityka
