Każdy mieszkaniec naszego kraju wie iż rząd Tuska przewodniczy, to że sam Tusk sie z tego powodu nadyma można jeszcze zrozumieć. Jak jednak zrozumieć tych wszystkich artystów, celebrytów, dziennikarzy, "rozumnych" ciągle powtarzających jaka to szansa na promocję kraju, naszej kultury-wręcz epokowy przełom. Zastanawiam sie czy oni wierzą w to co mówią, czy są tak naiwni????
Węgrzy mieli przewodnictwo przed nami-ja nie pamiętam nic z ich "przełomu".....
Czy ktoś w Polsce zapamiętał coś z prezydencji poprzedników? Czy ktoś poznał dzięki niej kulturę lub artystów z nad Balatonu? Ja nic takiego sobie nie przypominam, pisząc wprost u nas w mediach zajmowała ona taką pozycję jak pogoda w Portugalii.
Więc albo nasi artyści są tak prości i naiwni albo.....jak to kazik śpiewał "wszyscy artyści to........"
Inne tematy w dziale Polityka