Po tym gdy posłowie zdecydowali że Mariusz Kamiński zostaje z immunitetem w mediach prorządowych nastąpiło polowanie na czarownice. Każdy poseł PO który ośmielił się głosować za immunitetem Kamińskiego musi się tłumaczyć ze swego zachowania. Podobne polowanie nastąpiło w SLD. Całość zaczyna wyglądać na teatr groteski. Każdy z głosujących "pod prąd" udaje dziś idiotę.
Skoro prorządowe media szukają głównego winnego tej sejmowej zbrodni powinny skierować swoją uwagę na szczyt piramidy. Dziś zajmują się płotkami. A płotki wzięły przykład z grubej ryby. Skoro gruba ryba Donald w czasie trwania tak ważnego, jak dziś twierdzą prorządowe media głosowania, robił sobie spotkania z dziennikarzami...Nie wziął udziału w głosowaniu, wpadł do sejmu gdy było po wszystkim. To on swoja postawą pokazał posłom PO iż ta sprawa nie jest dla niego istotna. To gruba ryba Donald wstrzymał się w ten sposób od głosu.
To do niego winni lecieć dziennikarze i kazać mu się "spowiadać" ze swego "przestępstwa". Skoro dla "salonu" wynik głosowania jest taka zbrodnią, to dlaczego nikt nie kazał się Donaldowi wytłumaczyć? Św. Donald nie popełnia błędów? Jego krytyka nie przejdzie w prorządowych mediach nawet przy takiej "zbrodni".
Albo zajmijcie się Donaldem i zapytajcie go dlaczego wstrzymał się od głosowania nad immunitetem Kamińskiego, albo przestańcie się wygłupiać i grać wielce oburzonych. Każdy wie kto jest winien tej waszym zdaniem "zbrodni". Jak będzie trzeba zadać trudne pytanie o wynik meczu Brazylia-Chorwacja to prędko go znajdziecie. Tylko teraz coś macie trudności...
Inne tematy w dziale Polityka
