Referendum w Katalonii nawet jeśli będzie jego wyniki kontestować Madryt i UE rozpoczęło proces rozpadu Hiszpanii. Za chwilę zapewne odezwą się Baskowie którzy pod względem determinacji w sprawie swej niepodległości wyprzedzali Katalonię. A jeśli Baskowie to i Francja na terenie której również znajdują się ziemie Basków. Stąd już tylko krok to rozpadu Belgii, która tak naprawdę od zawsze była sztucznym tworem. Za parę lat zapewne odbędzie się kolejne referendum w sprawie niepodległości Szkocji...
Reakcja Timmermansa-czołowego przedstawiciela KE musi szokować. Tak komentuje on sprawę referendum Katalonii. "Nikt z nas nie chce widzieć przemocy w naszych społeczeństwach. Jednakże obowiązkiem każdego rządu jest podtrzymanie praworządności i czasem wymaga to proporcjonalnego użycia siły - podkreślił."
Ciekawe dlaczego politycy unijni inaczej patrzą na niepodległość np. Czarnogóry czy Kosova?
Moim zdaniem ta dwoistość podejścia jest spowodowana obawą o to iż ten problem dotknie państw tzw. starej unii-czyli właśnie Francji i Belgii....Dzięki temu Madryt ma wolna rękę.
Naszego kraju ów problem szczęśliwie nie dotyczy, choć niebawem zapewne dotknie on naszego sąsiada-Ukrainę. Jestem pewny że nieuchronne procesy zapoczątkowane przez Katalonię doprowadzą do usankcjonowania rozpadu Ukrainy. Nasi politycy będą musieli pilnować by ten rozpad odbył się na najlepszych, możliwych warunkach dla naszego kraju. Myślę że sojuszników będziemy mieć wśród Węgrów i Słowaków...A także części Ukraińców wolących być po "zachodniej" jej części...
