Zygmunt Białas Zygmunt Białas
2922
BLOG

Andriej Iłłarionow oskarża

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 24

Andriej Iłłarionow, urodzony w 1961r., jest doktorem ekonomii. W latach 2000 do 2005 był doradcą prezydenta Putina d/s ekonomicznych. Od 2006r. mieszka w USA i pracuje w Instytucie Katona w Waszyngtonie. Jest ekspertem w polskim zespole parlamentarnym d/s badania katastrofy smoleńskiej.

Wczoraj ukazał się w "Naszym Dzienniku" wywiad z rosyjskim dysydentem zatytułowany "Miliony rubli na operację przykrywania dowodów". Słowa, które wypowiada Andriej Iłłarionow, zaskoczą wielu czytelników. Mnie postawiły przed trudnością, co powinienem zreferować, co zacytować, a co pominąć. A tu jest wszystko ważne.

To był błąd - twierdzi Rosjanin - że polskie władze zrezygnowały z przejęcia śledztwa. W tej sytuacji niezbędne jest śledztwo międzynarodowe. To jest niewiarygodna tragedia, bo nawet w czasie wojny nie zdarzyło się coś takiego, by przywódca sąsiedniego kraju oraz bardzo wysocy urzędnicy zostali zabici razem i jednocześnie.

Po katastrofie doszło do zbliżenia polityków polskich i rosyjskich. "Niezależnie od tego, czy ktoś to zaplanował, wygląda na to, że rządzący obecnie Polską są bardzo szczęśliwi z powodu tego, co się stało" - mówi Andriej Iłłarionow.

Jest wiele pytań, sprzeczności i brakujących dowodów w sprawie katastrofy. Nie wiemy dzisiaj, co się stało 10 kwietnia, ale wiemy, że przynajmniej od tego dnia do dziś trwa operacja przykrywania, w której zaangażowanych jest kilkaset lub może kilka tysięcy ludzi. Rozmach tej akcji świadczy, że jedyną siłą, która to może czynić, jest rosyjski rząd.

Tajemnicze zgony polityków w Rosji występują w ostatnich latach nazbyt często. Galina Starowojtowa (w 1998r.), Siergiej Juszenkow (2003r.), Aleksandr Lebiedź (2002r.) to pierwsi z kilkunastu wymienionych przez rosyjskiego dysydenta.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka