Profesor Zbigniew Dybczak ma bogaty życiorys: dzieciństwo w Polsce, młodość w sowieckich łagrach, a po przedarciu się do Europy - w Anglii, gdzie jako pilot służył w polskim dywizjonie, a po wojnie pracował w przemyśle lotniczym. Potem wykładał na uczelni w Toronto w Kanadzie, a od 1960r. mieszka w Montgomery w stanie Alabama.
Właśnie tu znajduje się baza wojskowa, w której szkoleni są w Air War College oficerowie amerykańscy i zagraniczni, w tym polscy, którzy dzisiaj pełnią wysokie i najwyższe funkcje w polskich Siłach Powietrznych. Prof. Zbigniew Dybczak zna ich bardzo dobrze, ocenia pozytywnie ich charaktery i kompetencje. Opowiada o nich w wywiadzie "Czarne skrzynki nie są bezpieczne", udzielonym "Naszemu Dziennikowi".
W notce tej skupimy się jednak na politycznych wątkach związanych z katastrofą w Smoleńsku.
1. "Prezydent Obama w stosunku do Rosji jest nadal człowiekiem bardzo naiwnym" - stwierdza prof. Zbigniew Dybczak.
2. Można założyć, że rosyjscy kontrolerzy byli pijani. Nie przeszli szczegółowych badań przed przystąpieniem do pracy, co jest zasadą na całym świecie.
3. "Niewątpliwie jedną z najpoważniejszych przyczyn katastrofy jest ta, że kontroler na Siewiernym nadawał komunikat, że samolot jest na kursie i na ścieżce. I jedno, i drugie było kłamstwem. Nasuwa się podejrzenie, że może specjalnie wprowadzał w błąd załogę tupolewa. Chodzi o to, że tamten zbieg okoliczności jest wyjątkowo dziwny."
4. Rozmówca wyraża swą pewność, że Rosjanie "po otwarciu czarnych skrzynek zmieniali nagrania, wymazując niewygodne fragmenty, na co pozwala dzisiejsza technika."
5. Chyba nie z prezydentem Obamą, ale z innymi Amerykanami warto rozmawiać na temat pomocy w wyjaśnianiu przyczyn katastrofy.
6. Nie możemy pertraktować z Rosjanami na kolanach.
7. Fakt rozdzielenia wizyt był - według profesora - występkiem.
8. Premier D. Tusk powinien wytłumaczyć także, dlaczego Rosjanie przejęli tak łatwo postępowanie badawcze i śledcze.
Profesor Zbigniew Dybczak uważa, że "oddanie tego śledztwa Putinowi to był najgorszy błąd, jaki można było popełnić. (...) Polski rząd powinien Rosjanom od początku bardziej patrzeć na ręce. To było nie tylko nasze prawo, ale i obowiązek."
Inne tematy w dziale Polityka