Zygmunt Białas Zygmunt Białas
3478
BLOG

Gen. Baraniecki: Przyczyny katastrofy nie są wcale oczywiste

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 86

Temat nacisków gen. Andrzeja Błasika na załogę wraca ciągle jak bumerang, ostatnio w wypowiedziach płk. Edmunda Klicha, który przyznał jednak, iż podstawą jego twierdzeń są nie dowody, lecz własne odczucia. Odnosi się do tego faktu gen. Jan Baraniecki, były zastępca dowódcy Wojsk Lotniczych Obrony Powietrznej, w krótkim wywiadzie zamieszczonym w "Naszym Dzienniku".

Generał stwierdza, że odczucia badającego katastrofę lotniczą mogą być istotne, ale tylko na etapie wstępnym. Później, gdy pracuje się na rzeczywistym materiale, najważniejsze są wnioski, które wynikają z analizy faktów. Ponadto należy zwrócić uwagę, "że w praktyce Edmund Klich jako akredytowany nic nie badał, a jedynie przyglądał się temu, co robią Rosjanie. (...) Myślę, że przyjdzie czas - mówi gen. Jan Baraniecki - że wszyscy 'eksperci' i 'badacze' wypowiadający się w podobny sposób odpowiedzą za swoje postępowanie."

Akredytowany przy moskiewskim MAK płk Edmund Klich wykluczył poza tym awarię samolotu sygerując, iż piloci o niej nie mówili i nie widać jej śladu w czarnych skrzynkach. Na to odpowiada gen. Baraniecki:

"Niesprawność samolotu w 90% wykrywa się z zapisów czarnych skrzynek. Proszę jednak zauważyć, że tych zapisów nigdy nam nie pokazano i trudno oceniać, co w nich się znajduje. Z pewnością mając dane z polskiej skrzynki szybkiego dostępu, można było wydobyć wiele informacji na temat lotu z 10 kwietnia 2010r., sądzę nawet, że więcej niż z rejestratorów katastroficznych. Te zapisy pozwalają odczytać nie tylko to, czy samolot był do końca sprawny, czy też nie, ale również można znaleźć tam ślady ewentualnego zamachu. Oczywiście parametry tego wprost nie mówią, ale na podstawie ich analizy można domniemywać przyczyn takiego, a nie innego zachowania maszyny. (...) To skrzynka ATM, i jej analiza już dawno powinna zostać zrobiona. (...) My jednak wyników wciąż nie znamy i nasza obecna wiedza bazuje tylko na tym, co przekazali nam Rosjanie, na tym, co nam odbili na ksero."

Podsumowując generał mówi, iż czeka z niecierpliwością na wyniki prac polskiej komisji. Przyczyny katastrofy nie są wcale tak oczywiste, jak niektórym się wydaje. Gdyby tak było, to komisja polska zakończyłaby już dawno pracę nad swoim raportem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (86)

Inne tematy w dziale Polityka