Zygmunt Białas Zygmunt Białas
1552
BLOG

Prof. Antoni Dudek: Oby zmiany dokonywały się ewolucyjnie

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 34

W długim, dwuczęściowym wywiadzie, zamieszczonym dzisiaj w  onet.pl,  prof. Antoni Dudek wypowiada się na temat sytuacji społeczno - politycznej po katastrofie smoleńskiej. Nie jest to sytuacja korzystna dla naszego kraju. Polska jest podzielona i skłócona, a konflikt ten, jałowy - według rozmówcy - nie prowadzi do żadnego pozytywnego rozwiązania, "jest rozgrywany i rozkręcany zgodnie z zasadą: wszystko albo nic."

Tragedia smoleńska wzmocniła ten podział, a jesienne wybory nic tu raczej nie rozstrzygną. Uwaga opinii publicznej będzie koncentrować się na tym konflikcie, a nie na innych bardzo poważnych problemach, takich jak gospodarka, infrastruktura, dług publiczny czy służba zdrowia.

Katastrofa lotnicza wpłynie ponadto na pogorszenie, i tak już nie najlepszych, relacji polsko - rosyjskich. Rosjanie - w celu utrzymania swych wpływów - są zainteresowani zaognianiem konfliktu wewnętrznego w naszym kraju. W odpowiednim dla nich momencie zdejmują tablicę w Smoleńsku i zapewne w okresie kampanii wyborczej w Polsce przedstawią wyniki śledztwa swej prokuratury, które będą podobne do raportu MAK.

Prof. Antoni Dudek uważa, iż strona rosyjska jest współodpowiedzialna za katastrofę na lotnisku Siewiernyj, jednakże najważniejszą - według niego - przyczyną jest wszechogarniający bałagan w polskim aparacie państwowym.

"Problemy związane z niewydolnością państwa narastają - mówi profesor. - Mam hipotezę, że punkt zapalny leży w systemie energetycznym. Mówiąc ściślej: pewnego dnia w którejś ze starych, wysłużonych polskich elektrowni strzeli blok energetyczny. Nie z powodu sabotażu, nie z powodu czyjejś nieodpowiedzialności, tylko z najzwyklejszego zmęczenia materiału. To może być początek reakcji łańcuchowej, bo energii pewnie też nie będziemy w stanie importować - system przesyłania prądu jest jeszcze bardziej w opłakanym stanie niż same elektrownie."

Skutkiem będzie powtórka z późnego PRL, czyli tzw. 10. stopień zasilania. Rozmówca wyraża obawę, że gdy zmaterializuje się kryzys energetyczny lub finansowy, to obecni przywódcy ze swymi partiami zostaną zmieceni ze sceny politycznej. "Czołowi polscy politycy nie rozwiązują bowiem narastających problemów kraju, a dynamika, jaką uzyskaliśmy po wejściu do UE, powoli się wyczerpuje. Dlatego uważam, że polska polityka dojrzewa do wielkiej zmiany. Oby ona dokonywała się ewolucyjnie" - życzy sobie i nam prof. Antoni Dudek.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Polityka